Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2019

Dystans całkowity:160.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:34:08
Średnia prędkość:25.33 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Suma podjazdów:1100 m
Maks. tętno maksymalne:193 (98 %)
Maks. tętno średnie:154 (78 %)
Suma kalorii:14278 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:40.00 km i 1h 25m
Więcej statystyk
  • Czas 02:10
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 152 ( 77%)
  • HRavg 133 ( 68%)
  • Kalorie 1249kcal
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażer 19

Niedziela, 10 lutego 2019 · dodano: 10.02.2019 | Komentarze 0

Bardzo dobry trening zrealizowany. Po sobotnim treningu nogi jeszcze nie doszły do siebie. Wybrałem kolejną ciekawą trasę w aplikacji Rouvy i wystartowałem. Początek był ciężki, wkręcenie się w odpowiednie obroty trwało kilka minut. Po 15 minutach rozgrzewki zwiększyłem opór i kadencję. Przez okrągłe 40 minut trzymałem moc w okolicy 180 i kadencję w zakresie 95-105. Później na 10 minut zwolniłem przed następnym 40 minutowym odcinkiem. Tym razem zmniejszyłem obrót do 90 i trzymałem się tej wartości jednocześnie utrzymywałem moc w okolicy 190. Nie miałem problemu z utrzymaniem równej mocy ale po około 90 minutach treningu zaczynałem czuć dyskomfort. Problemem było siedzenie a dokładniej spodenki z dosyć wysłużoną już wkładką. Jakoś dotrwałem do końca treningu. Myślałem, że wytrzymam maksymalnie 2 godziny a udało się jeszcze dokręcić do końca filmu. Dobry trening na koniec dobrego tygodnia. Idę powoli do przodu i może za 2 tygodnie przy podobnej pogodzie zdecyduje się już na trening na zewnątrz.





Kategoria Trenażer, Zima, Zima2019


  • Czas 01:52
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 178 ( 91%)
  • HRavg 142 ( 72%)
  • Kalorie 1168kcal
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażer 18

Sobota, 9 lutego 2019 · dodano: 09.02.2019 | Komentarze 0

Następny trening z akcentami w 4 strefie mocy. Długość treningu i interwałów dostosowałem do aktualnego poziomu wytrenowania. W dalszym ciągu korzystam z aplikacji Rouvy i dzisiaj miałem przyjemność poznać większą część podjazdu na Stelvio. Trochę jeszcze czułem w nogach poprzedni trening i miałem w głowie także plan awaryjny gdybym nie był w stanie zrealizować rozpisanego treningu. Pierwsze 15 minut potraktowałem jako dobrą rozgrzewkę w czasie której nogi się rozkręciły na tyle, że mogłem przystąpić do właściwego treningu. Zwykle takie treningi wprowadzałem dopiero wiosną ale chcąc coś zmienić w przygotowaniach zdecydowałem się na kilka mocniejszych treningów już teraz. Ma to być dobre przygotowanie pod bazę tlenową którą już wkrótce zacznę budować. Na wstęp zdecydowałem się na 5 minutowe interwały z 10 minutowym odpoczynkiem w 2 strefie. Wszystko wyszło zgodnie z oczekiwaniami, udało się utrzymać założoną moc i rytm pedałowania. Jako bonus zrobiłem jeszcze minutowy zryw w 6 strefie mocy i na koniec 20 minut rozjazdu ze stopniowym zmniejszaniem mocy. Nogi były dosyć ubite i nie wiem czy w pełni zregenerują się przed niedzielnym treningiem w 2 strefie.







Kategoria Trenażer, Zima, Zima2019


  • Czas 00:45
  • Aktywność Pływanie

Basen 11

Piątek, 8 lutego 2019 · dodano: 09.02.2019 | Komentarze 0

Regeneracja.


Kategoria Zima, Zima2019


  • Czas 02:10
  • Temperatura 11.0°C
  • HRmax 164 ( 84%)
  • HRavg 130 ( 66%)
  • Kalorie 852kcal
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażer 17, Siłownia 7

Czwartek, 7 lutego 2019 · dodano: 09.02.2019 | Komentarze 0

Pierwszy ciężki trening siłowy w tym roku. Wprowadziłem nowe ćwiczenia które są popularne a nie miałem z nimi do czynienia. Obciążenie też było dobrane metodą prób i błędów. Samo przygotowanie do treningu wyglądało tak jak zwykle, 5 minut ćwiczeń rozgrzewających wszystkie mięśnie oraz ścięgna które są bardzo obciążone podczas ćwiczeń. Po takiej rozgrzewce pojawiłem się w miejscu w którym znajduje się trenażer i tymczasowo także ławka, podwyższenie stworzone z 6 kół samochodowych oraz sztanga i hantle. Po 10 minutowej rozgrzewce na trenażerze przystąpiłem do pierwszego ćwiczenia z użyciem hantli. Na początek zastosowałem dwie hantle po 15 kilogramów. W zeszłym roku ćwiczyłem na 20 kilogramowych hantlach. Podwyższenie złożone z kół samochodowych okazało się strzałem w dziesiątkę. Podczas jednego wejścia na najwyższy stos równomiernie obciążone były dwie nogi, najpierw prawa a później lewa. Zrobiłem trzy serie po 10 wejść i trochę się z tym męczyłem i nie wyrobiłem się w zaplanowanych na ten element 10 minutach. Następnie wróciłem na trenażer i 5 minut luźnej jazdy. Jednym z podstawowych ćwiczeń są interwały siłowe na kadencji 50 - 60 i mocy poniżej progu FTP. Idealnym dla mnie rozwiązaniem jest seria złożona z 5 powtórzeń po 3 minuty wysiłku oraz 3 minuty odpoczynku po każdym interwale. Wszystko wyszło niemal idealnie i z ulgą przystąpiłem do 5 minutowego odpoczynku. W tym sezonie zastosowałem inną metodę treningu, zwykle ćwiczyłem z hantlami przed przystąpieniem do interwałów na trenażerze oraz po dwóch seriach interwałów. Tym razem podzieliłem trening na kilka części, na przemian korzystam z trenażera i ciężarów. Jednym z nowych ćwiczeń jest tzw. martwy ciąg. Nigdy tego nie robiłem i nie wiedziałem jakie obciążenie dobrać. Przyjąłem wartość 80 kilogramów jako wyjściową i z tego miałem ewentualnie zejść jakby było za ciężko. Było bardzo ciężko, dało się zrobić zaplanowane 5 serii po 5 powtórzeń ale nogi były już jak z waty, 5 minut luźnej jazdy na trenażerze nie pozwoliło się zregenerować i do drugiej serii interwałów przystępowałem nieźle zmęczony. Jakimś cudem udało się dotrwać do końca i zmotywować się do ostatniego ćwiczenia. Drugim nowym ćwiczeniem było stawanie na placach ze sztangą położoną na udach w siadzie. Dobrze, że to ćwiczenie obciążą najbardziej łydki bo uda piekły mnie już niemiłosiernie. Na koniec 10 minut rozjazdu na trenażerze i obowiązkowe już rolowanie. Z rozciągania tym razem zrezygnowałem, mięśnie były już przeciążone a rozciąganie mogłoby tylko pogorszyć sprawę. Po tym treningu jeszcze przez dwa dni odczuwałem jego skutki. Chyba delikatnie przesadziłem z obciążeniem podczas ćwiczeń ze sztangą.





Kategoria Trenażer, Zima, Zima2019


  • Czas 01:00
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 157 ( 80%)
  • HRavg 133 ( 68%)
  • Kalorie 558kcal
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażer 16

Środa, 6 lutego 2019 · dodano: 06.02.2019 | Komentarze 0

Po wczorajszym treningu dosyć dobrze się zregenerowałem. Przy okazji chciałem przetestować zregenerowany trenażer. Jakoś udało się naprawić uszkodzoną obudowę i wszystko działa jako tako. Nie planowałem dzisiaj żadnych mocnych akcentów. Pracowałem w dalszym ciągu nad kadencją, cztery odcinki z kadencją około 100 i mocą na granicy między 2 a 3 strefą. Dobrałem do tego fajny podjazd, chociaż trochę za krótki jak na godzinny trening. Przyszedł już czas na wdrożenie mocniejszych treningów, na początek jeden trening łączący siłownię z trenażerem oraz jeden trening z akcentami na poziomie FTP.





Kategoria Trenażer, Zima, Zima2019


  • Czas 01:15
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 127 ( 65%)
  • HRavg 87 ( 44%)
  • Kalorie 191kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gimnastyka 10

Wtorek, 5 lutego 2019 · dodano: 06.02.2019 | Komentarze 0

Jedyny w tym treningu trening ogólnorozwojowy. Od tej pory w każdym tygodniu będę starał się przeprowadzić jeden taki trening, raz będzie to gimnastyka, trening na orbitreku lub ćwiczenia siłowe na różne partie mięśni. Po weekendzie miałem mały problem z regeneracją. Dawno nie miałem tak intensywnych treningów i przy obecnym poziomie wytrenowania czas regeneracji wydłużył się i 47 godzin bez treningu okazało się za mało. Liczba serii i powtórzeń była dokładnie taka sama jak poprzednim razem. Zmęczyłem się konkretnie.


Kategoria Zima, Zima2019


Podsumowanie 5 tygodnia 2019

Niedziela, 3 lutego 2019 · dodano: 04.02.2019 | Komentarze 0

Piąty tydzień nowego roku przeznaczyłem w dużej części na regeneracje przed pierwszym testem FTP. Aktywności było mało, parametry ciała zmieniły się nieznacznie a wyniki badań krwi wyszły dużo lepsze niż miesiąc temu. To wszystko dawało jakieś nadzieje na lepszą wydolność podczas testu a także trochę mocniejszych treningów w najbliższych tygodniach.
1.Dane o parametrach ciała:

Moja waga osiągnęła już poziom 65 kilogramów. Jest to wartość dla mnie optymalna. Jeszcze około kilograma zamierzam przybrać a później powoli schodzić do wagi przy której osiągałem najlepsze rezultaty czyli między 63 a 64 kilogramy. Wzrost wagi w ostatnim tygodniu rozłożył się proporcjonalnie, najwięcej przybrałem na masie mięśniowej bo 200 gram a po 100 gram tłuszczu oraz tzw. Masy trzewnej która przy braku dostatecznej energii w mięśniach jest spalana. Dane są bardzo orientacyjne.
2.Obciążenie treningowe:

Gwałtowny wzrost ATL jest skutkiem dwóch mocnych aktywności na koniec tygodnia. Dzięki temu CTL podniosło się o 3 w odniesieniu do początku tygodnia. Wartość TSB powoli rosła osiągając wartość 2 w sobotę. Po mocnym treningu spadła znowu do takiej samej wartości jak na starcie tygodnia.
3.Wygenerowane wartości mocy:
3.1.Krótkie fragmenty:

Podczas treningu podczas którego próbowałem wykonać profil mocy osiągnąłem najlepsze wartości mocy w każdym z krótkich odcinków czasowych. Zabrakło próby 5-10 sekundowej i ta wartość nie jest chyba moją maksymalną.
3.2.Dłuższe odcinki:

Dzięki przeprowadzonym testom poprawiłem najlepsze tegoroczne wyniki w czasie 5-30 minut. Wszystkie jazdy były krótsze niż godzina wiec mocy z 60 minut nie zanotowałem.
4.Intensywność treningów:

Pierwsza aktywność rowerowa w ostatnim tygodniu była jazdą regeneracyjną i stad wszystkie dane bardzo niskie. Podczas kolejnych wykonywałem testy na ustalenie m.in. progu FTP i wartości wyszły bardzo duże. Oszacowany przeze mnie miesiąc temu próg FTP był zdecydowanie niższy niż uzyskany w teście. Wartości ponad 110 % FTP nie uzyskiwałem nawet na najlepszych czasówkach w ubiegłym roku.
5.Podsumowanie liczbowe:
5.1.Czas wszystkich aktywności:

5.2.Dane z programu Golden Cheetach:

5.3.Wstępny rozpis na 6 tydzień 2019:

Plan na ten tydzień może ulec zmianie, nie wiem kiedy będę miał dobry trenażer.




  • Czas 00:50
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 193 ( 98%)
  • HRavg 151 ( 77%)
  • Kalorie 533kcal
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażer 15 - Test FTP

Niedziela, 3 lutego 2019 · dodano: 03.02.2019 | Komentarze 0

Po wczorajszym treningu dobrze się zregenerowałem. Miałem dobrze zaplanowaną rozgrzewkę i przystąpiłem do treningu. Na początku nic się nie działo i wszystko szło jak po sznurku. Po pierwszym mocniejszym akcencie znowu pojawił się problem z trenażerem. Znowu zaczął się gubić opór i musiałem go dokręcić. Później chwile nic się nie działo i drugie przepalenie poszło jak należy. Podczas trzeciego znowu musiałem poprawić docisk rolki. Chwile to trwało i kolejny zryw poszedł jak należy i znowu musiałem docisnąć rolkę. Zrobiłem chyba to zbyt mocno i zdecydowałem się na wcześniejsze rozpoczęcie testu. Ruszyłem dosyć mocno ale po dwóch minutach odpuściłem i trzymałem stałą moc przez 3 minuty, gdy poczułem, że nie jadę na tyle ile mogę, podkręciłem trochę tempo i generowałem o 20 % wyższą moc. Byłem w stanie utrzymać równy poziom przez kolejne 10 minut a następnie jeszcze dołożyłem dając z siebie ponad 100 %. Pod koniec odliczałem już sekundy do końca i wraz z końcem testu mój trenażer rozleciał się na dobre. Miałem wymienić tylko jedną cześć powodującą problem a całkiem uszkodzonego mechanizmu nie jestem w stanie naprawić i musze zainwestować w nowe urządzenie. Na razie zdecydowałem się na wypożyczenie trenażera a na następną zimę zakupię nowy. Po 20 minutach jazdy na maksa pokręciłem około 5 minut na zupełnym luzie, dalsza jazda bez żadnego oporu nie miała żadnego sensu. Co do wyniku testu to wyszedł on bardzo dobry, dużo lepszy niż się spodziewałem. Spodziewałem się, że jak przekroczę 250 Wat to będzie to dobry rezultat. Wartość 281 Wat w czasie 20 minut jest super wynikiem biorąc pod uwagę długa przerwę i problemy zdrowotne a dodatkowo niewiele gorsza niż dokładnie 12 miesięcy temu gdy osiągnąłem 284 Waty podczas testu FTP. Wartość progu FTP wynosi od dzisiaj 266 Wat i za cztery tygodnie będę do niej porównywał wynik kolejnego testu. Mogę się skupić na pracy nad siłą i wytrzymałością, może pojawi się jakiś trening ukierunkowany na poprawę FTP.








  • Czas 00:54
  • Temperatura 11.0°C
  • HRmax 189 ( 96%)
  • HRavg 154 ( 78%)
  • Kalorie 485kcal
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażer 14 - Profil Mocy

Sobota, 2 lutego 2019 · dodano: 03.02.2019 | Komentarze 0

Pierwszy mocniejszy trening w tym roku. Aby zacząć mocniej trenować potrzebuje zaktualizować wszystkie strefy. Aby je wyznaczyć konieczne jest przeprowadzenie dwóch testów. Jeden z nich to test FTP czyli wyznaczenie mocy 60 minutowej na podstawie 20 minutowej próby czasowej a drugi to wyznaczenie mocy 5 minutowej, minutowej i 5-15 sekundowej. Testy te przeprowadzam najczęściej dzień po dniu i nie inaczej będzie tym razem. Aura była w miarę dobra i byłaby szansa na przeprowadzenie testu w terenie. Pojechałem na próbę rowerem do sklepu i było ciężko. Po obiedzie przystąpiłem do testu. Przerwa 30 minut po jedzeniu chyba była za krótka i nie mogłem złapać dobrego rytmu. Na początku od razu tętno skoczyło do 2 strefy a zacząłem od 1 strefy mocy. Później stopniowo zwiększałem moc i zrobiłem 5 mocniejszych odcinków minutowych z 2 minutami przerwy. Na każdym kolejnym odcinku generowałem większą moc. Gdy byłem już gotowy do 5 minutowej próby to pojawił się problem z trenażerem. Pierwsze dwie próby nie wyszły, najpierw przy zmianie przełożeń zablokował mi się łańcuch a przy drugim podejściu gdy miałem już za sobą prawie minutę mocnej jazdy zacząłem tracić opór, musiałem poprawić docisk rolki i przykręcić mocniej dodatkową śrubę podtrzymującą rolkę we właściwej pozycji. Powiedzenie „Do trzech razy sztuka” sprawdziło się w tym wypadku i za trzecim podejściem udało się bez przeszkód przetrwać całe 5 minut. Podczas próby pojawiły się problemy z telefonem który zaczął gubić sygnał z miernika mocy, na szczęście Garmin działał bez zarzutu i dzięki temu mam właściwy wynik. Spodziewałem się wartości około 300 a udało się wygenerować 325 Wat. Biorąc pod uwagę to, że trochę sił straciłem na dwóch pierwszych nieudanych próbach a także inne przyczyny które w jakiś sposób wpłynęły na ten wynik to musze być z tego zadowolony. Straciłem sporo sił i nawet jadąc na bardzo niskiej mocy nie byłem w stanie dojść do siebie. Po 5 minutach spokojniejszej jazdy zrobiłem dwa 30 sekundowe zrywy a później przystąpiłem do próby 1 minutowej podczas której dałem z siebie wszystko i zdecydowałem się na dosyć twardy obrót. Ten wynik też wyszedł lepszy niż się spodziewałem. Najlepsze wyniki w zeszłym roku wynosiły około 500 a dzisiaj 442 Waty co nie jest złym rezultatem. Niestety później już nie byłem w stanie przystąpić do najkrótszej próby. Opór w trenażerze zgubił się po raz kolejny a i tak powyżej 500 Watów nie byłbym w stanie wycisnąć i zrezygnowałem z tego sprintu. Jakoś przekręciłem jeszcze około 15 minut. Po tym teście mogę stwierdzić, że na tych krótszych odcinkach jestem w stanie dać z siebie dużo a moja wytrzymałość leży totalnie. Jak trenażer wytrzyma to w niedziele test FTP. Jak nie uda się zrobić tego za pierwszym razem to za tydzień gdy już będę miał sprawny trenażer to podejdę do testu drugi raz.