Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2022

Dystans całkowity:1521.00 km (w terenie 143.00 km; 9.40%)
Czas w ruchu:68:53
Średnia prędkość:22.08 km/h
Maksymalna prędkość:90.00 km/h
Suma podjazdów:24910 m
Maks. tętno maksymalne:186 (95 %)
Maks. tętno średnie:173 (88 %)
Suma kalorii:40100 kcal
Liczba aktywności:33
Średnio na aktywność:46.09 km i 2h 05m
Więcej statystyk
  • DST 14.00km
  • Czas 00:34
  • VAVG 24.71km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 169 ( 86%)
  • HRavg 120 ( 61%)
  • Kalorie 349kcal
  • Podjazdy 240m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Test roweru

Piątek, 12 sierpnia 2022 · dodano: 08.09.2022 | Komentarze 0

Ostatnia jazda przed pierwszym od 3 miesiecy wyścigiem szosowym. Rower po serwisie działa jak należy a niewiadomą pozostawała wyłącznie dyspozycja organizmu. W tym celu postanowiłem nieco przepalić nogę, wybrałem się na wzgórze Trzy Lipki gdzie znajduje się punkt odpoczynkowy, przez 30 lat życia wiele razy przejeżdżałem przez to wzgórze ale nigdy nie byłem w jego centralnym punkcie. Po drodze na 2 podjazdach przepaliłem nieco nogę. Generowana moc była całkiem niezła więc byłem spokojny o swoją dyspozycję podczas zawodów. Wracajac do domu po raz trzeci przepaliłem nogę i już spokojnie wróciłem do domu. Ostatnia część sezonu się zaczyna i chcialbym chociaż nawiązać do tego co prezentowałem dotychczas w tym roku. Pierwszy z brzegu czynnik ktory wskazuje, że może się to udać to noga która jest silniejsza i lepiej podaje niż przez większą część sezonu.




  • DST 51.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 24.88km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 146 ( 74%)
  • HRavg 113 ( 57%)
  • Kalorie 1293kcal
  • Podjazdy 960m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 87

Środa, 10 sierpnia 2022 · dodano: 08.09.2022 | Komentarze 0

Kontynuując spokojne jazdy wybrałem się na kawę do Międzybrodzia. Noga kręciła od początku bardzo dobrze więc nawet podjazd na Przegibek okazał się dla mnie zmarszczką, spokojnie wjechałem w założonym tempie, z odpowiednią kadencją, mocą i tętnem. Zjazd spokojniejszy ale bezpieczny bo momentami zachowanie kierowców było bardzo nieodpowiednie i przeżywałem chwile grozy. Kawa i cisato smakowały jak zwykle bardzo dobrze i żałowałem, że ta chwila odpoczynku trwa tak krótko. Powrót również był ciekawy, na podjeździe znowu nierówna walka z rowerzystami na elektrykach którzy na finiszu zrobili ze mnie miazgę i jeszcze czuli z tego powodu nieukrywaną satysfakcę. Z reguły takich ludzi nie traktuję poważnie więc olałem zupełnie ich zachowanie i nawet ich słaba technicznie jazda w dół nie robiła na mnie wrażenia. Ruch w Bielsku był straszny więc nawet nie wiem kiedy przeoczyłem zjazd w ulicę Jeździecką, później wrócilem na prawidłową ścieżkę i powoli miałem dość tej jazdy ale przemęczyłem jeszcze ostatnie 10 kilometrów i byłem w domu. Po jeździe miałem miesznae uczucia, jeżdżę po to aby mieć z tego przyjemność a coraz więcej osób i ich zachowań skutecznie mi tą przyjemność odbiera. Takie jeżdżenie mija się dla mnie z celem.




  • DST 23.00km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 13.80km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 844kcal
  • Podjazdy 750m
  • Sprzęt Evo 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 86

Wtorek, 9 sierpnia 2022 · dodano: 08.09.2022 | Komentarze 0

Po kilku tygodniach w których trenowałem z wysokim obciążeniem dałem organizmowi nieco odpoczynku. Bardzo mało w ostatnim czasie jeździłem w terenie więc ruszyłem w kierunku Cybernioka, najpierw leśnymi dróżkami w okolicy Wapienicy a następnie szlakiem na Dębowiec i najprostszym wariantem na Cyberniok. W końcówce trochę mnie brakło aby wjechać w założonym tempie i dosłownie kilka metrów podprowadzałem rower. Zjazd z Cybernioka był ekstremalny, wybrałem bardzo trudny wariant, momentami prowadzący poza wyznaczonymi szlakami, dojechałem jednak w miejsce gdzie planowałem a dodatkowa adrenalina zwykle działa na mnie korzystnie. Jeden podjazd i zjazd to dla mnie mało więc zaliczyłem jeszcze rundkę nad zaporą i trawers Palenicy. Pod górę jechałem możliwie wolno a w dół jak najlepiej potrafię. Mimo niezbyt długiej jazdy moja potrzeba ruchu została zaspokojona.




  • DST 43.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 19.40km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 1369kcal
  • Podjazdy 590m
  • Sprzęt Evo 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto 25

Poniedziałek, 8 sierpnia 2022 · dodano: 26.12.2022 | Komentarze 0

Praca + Miasto | Ride | Strava




  • DST 56.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 26.67km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1110kcal
  • Podjazdy 490m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka i rozjazd

Niedziela, 7 sierpnia 2022 · dodano: 26.12.2022 | Komentarze 0




  • DST 8.00km
  • Czas 00:31
  • VAVG 15.48km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 179 ( 91%)
  • HRavg 171 ( 87%)
  • Kalorie 631kcal
  • Podjazdy 710m
  • Aktywność Jazda na rowerze

3xTOP.cz Lysa Hora 2022

Niedziela, 7 sierpnia 2022 · dodano: 01.09.2022 | Komentarze 0

Dzień po Równicy wystartowałem w kolejnej czasówce, tym razem w Czechach - 3xtop. cz Lysa Hora. Zafundowałem sobie dłuższą rozgrzewkę która zwykle bardzo mi służy ale przed startem było mi zimno. Warunki do jazdy były dobre poza temperaturą która wymuszała założenie kurtki przed rozgrzewką. Przed startem miałem prawie 2 godziny więc najpierw coś zjadłem a później dopiero zacząłem kręcić. Z rozgrzewki byłem średnio zadowolony ale to jeszcze nic nie oznaczało w kontekście dyspozycji na czasówce. Po starcie ruszyłem mocno, chyba delikatnie za mocno ale po chwili dobrałem optymalne przełożenie i zacząłem kręcić swoje. Na pierwszych 2 kilometrach byłem w stanie urwać kilka sekund z czasu sprzed 2 lat. Przed zjazdem przekombinowałem z przełożeniami i łańcuch nie chciał wskoczyć na dużą tarczę z przodu, próbowałem skorygować ustawienie i o raz za dużo ruszyłem dźwignią klamkomanetki i łańcuch spadł. Zamiast zatrzymać się od razu na zjeździe, jechałem bez kręcenia w dół, w tym czasie 2 osoby które wcześniej wyprzedziłem mnie minęły. Byłoby zbyt łatwo jakby łańcuch od razu udało się założyć i męczyłem się kolejne kilkanaście sekund. Zanim ruszyłem to blisko była 3 osoba którą wcześniej minąłem. Ruszyłem znowu mocno i ostatnie 20 minut podjazdu to już jazda ze średnią mocą 5 W/kg. Na tym odcinku z ponad 40 sekund starty do czasu sprzed 2 lat udało się zejść do 5 więc pojechałem bardzo dobrze ostatnie, najtrudniejsze 5 kilometrów podjazdu. Na finiszu nie miałem już z czego dołożyć ale o żadnym kryzysie na trasie nie można mówić. Problemy z łańcuchem okazały się kluczowe dla losów czasówki bo prawdopodobnie przez to nie stanąłem na podium. Czas wystarczył jednak na 7 miejsce open i 4 w kategorii wiekowej. W tym roku jestem chyba skazany na 4 miejsce i chyba jedyna opcja aby się wspiąć wyżej jest trening i podniesienie poziomu sportowego. Jestem jednak na dobrym poziomie. Noga podaje bardzo dobrze i mogę wrzeszcie powiedzieć, że jestem w formie. Bardzo lubię rywalizować w Czechach bo zwykle spisuję się w tych zawodach bardzo dobrze i jestem zadowolony, że podtrzymałem ten trend. Ten sezon jednak jest dla mnie bardzo dobry i kolejne starty w zawodach tylko mnie w tym utwierdzają.




  • DST 21.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:04
  • VAVG 19.69km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 410kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Evo 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka i rozjazd

Sobota, 6 sierpnia 2022 · dodano: 26.12.2022 | Komentarze 0


Kategoria 0-50, Romet '22, Samotnie


  • DST 5.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:27
  • VAVG 11.11km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 179 ( 91%)
  • HRavg 171 ( 87%)
  • Kalorie 380kcal
  • Podjazdy 440m
  • Sprzęt Evo 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uphill MTB Równica 2022

Sobota, 6 sierpnia 2022 · dodano: 01.09.2022 | Komentarze 0

Prawo serii zadziałało i po raz drugi z rzędu uphill MTB odbywał się w deszczowych warunkach na błotnej trasie. Padało już godzinę przed rozpoczęciem zawodów więc rozgrzewka w deszczu nie należała do przyjemności. Coś tam poręciłem z kilkoma mocniejszymi pociągnieciami ale nie była to klasyczna rozgrzewka jaką stosuję przed czasówkami. Startowałem jako jeden z ostatnich więc miałem sporo czasu więc rozgrzewkę rozpocząłem możliwie późno aby jak najmniej wody przyjęły moje ciuchy. Kilka minut przed startem pojawiłem się w parku gdzie znajdował się start honorowy.
Po starcie spokojnie jechałem w kierunku Jaszowca. Miałem jeszcze kilka minut zapasu jak dojechałem do startu ostrego. W ostatniej chwili zrzuciłem mokrą kurtkę i mocno ruszyłem od startu. Początek wyglądał obiecująco ale później kilka momentów w których sporo straciłem. Walczyłem z tym aby nie zejść z roweru i stało się to dopiero na najtrudniejszym odcinku trasy. Tam sporo straciłem czasu a później już moja jazda wyglądała po prostu słabo. W kilku miejscach musiałem zwalniać co nie mogło przełożyć się na dobry czas przejazdu. Zmobilizowałem się na finisz gdzie udało się zyskać nad wieloma konkurentami kilka sekund. Ostatecznie skończyłem jako 16 zawodnik open i 6 w kategorii M3 co pozwoliło cały cykl ukończyć na 5 miejscu w grupie wiekowej. Z czasówki nie mogę być zadowolony ale wiele rzeczy po prostu nie zagrało co zdarza się nawet najlepszym zawodnikom.




  • DST 109.00km
  • Czas 04:12
  • VAVG 25.95km/h
  • VMAX 69.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRavg 130 ( 66%)
  • Kalorie 2855kcal
  • Podjazdy 2020m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 85

Czwartek, 4 sierpnia 2022 · dodano: 01.09.2022 | Komentarze 0

Jeden z moich ulubionych typów treningów w tym roku - długi tlen na górskiej trasie. Po raz kolejny postanowiłem odwiedzić okolice Istebnej z założeniem zaliczenia minimum trzech podjazdów i utrzymywaniem stalej kadencji. Na początek jednak musiałem przejechać przez Bielsko co zwykle jest dla mnie utrapieniem, z powodu duzej ilości samochodów i miejsc gdzie trzeba zazwyczaj się zatrzymać. Nie starciłem jednak w mieście tyle czasu ile zazwyczaj ale po wyjeździe z Bielska wciąż musiałem zwalniać na kolejnych skrzyżowanaich. Szczyrk o tej porze dnia był prawie pusty więc niemal ciagiem go przejechałem, przed Salmopolem złapał mnie lekki kryzys ale jak szybko się pojawił tak szybko go nie było. Podjazd pokonałem w podobnym tempie jak zazwyczaj ale jechało się całkiem nieźle więc odczucia były abrdzo dobre, zjazd początkowo niezły technicznie i szybki ale później kilka miejsc gdzie sporo czasu straciłem i odpuściłem końcówkę. Po raz pierwszy miałem okazję przejechać się Doliną Czarnej Wisełki do miejsca gdzie kończy się asfalt, w końcówce czekało na mnie kilka ścian z nachyleniem ponad 10 % ale przełożenie 36x34 daje radę i w takich warunkach. Nie odmówiłem sobie przyjemności zjazdu do Istebnej przez Stecówkę i po raz kolejny zaliczyłem podjazd na Kubalonkę, tym razem przez Mikszówkę. Noga cały czas podawała ale postanowiłem zatrzymać sie na Kubalonce na szarlotkę. Jadłem ją już w kilku miejscach i ta poza tym, że była najdroższa ze wszystkich niczym specjalnym mnie nie urzekła. Siedząc sobie przy kawie wpadłem na pomysł aby wrócić do domu przez Salmopol. Oczywiście aby "skrócić" sobie drogę wybrałem dziurawy wariant przez Zameczek. Modliłem się tylko aby nie złapać gumy i to się udało. Podjazd na Salmopol już w wyższej temperaturze i na zmęczeniu wchodził znacznie gorzej niż poprzednie. Utrzymalem jednak moc i kadencję z poprzednich ale tętno skoczyło do 160. Zjazd wśrod samochodów nie mógł być dobry i cały Szczyrk musiałem liczyć się ze sporym ruchem. Dalej nie było lepiej więc nie wiem co w końcówce bardziej mnie zmeczyło, upał, dystans w nogach czy samochody. Do domu wróciłem jednak z poczuciem zaliczenia kolejnego dobrego treningu w pięknych okolicznościach przyrody. Po takim wysiłku z czystym sumieniem mogłem oddać się pracy.




  • DST 55.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 25.38km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 186 ( 95%)
  • HRavg 135 ( 69%)
  • Kalorie 1497kcal
  • Podjazdy 1180m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 84

Środa, 3 sierpnia 2022 · dodano: 01.09.2022 | Komentarze 0

Bardzo mocny trening na podjazdach. Najlepiej mocne powtorzenia wchodzą na podjeździe pod Przegibek więc taki kierunek obrałem i tym razem. Na początek niezbyt efektywna rozgrzewka i ciężko było wskoczyć na właściwe obroty. Już pierwszy podjazd jednak wyglądał bardzo dobrze i Waty się zgadzały. Zamiast katować tylko Przegibek zjechałem do Międzybrodzia i zaliczyłem Nowy Świat. Rzadko tam bywam ale zazwyczaj podjazd jadę mocno, założone Waty utrzymywałem przez ponad 10 minut i ostatecznie poprawiłem swój najlepszy czas na tym segmencie o ponad 20 sekund. Takie momenty cieszą bardzo bo przynajmniej człowiek ma poczucie, że treningi przynoszą jakieś rezultaty. Aby wrócić do domu pozostało jeszcze wdrapać sie na Przegibek od drugiej strony. Podjazd pokonałem równie mocno jak dwa wcześniejsze. Zjazd już dla bezpieczeństwa sobie odpuściłem i po dobrze zrealizowanym treningu w luźnym tempie wróciłem do domu. Okazało się, że wyszedł jeden z lepszych treningów w ostatnim czasie a przed jazdą nie czułem się zbyt dobrze. Samopoczucie bywa jednak żmudną sprawą i nie zawsze ma wpływ na to jak wygląda trening.