Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:2330.00 km (w terenie 23.00 km; 0.99%)
Czas w ruchu:86:29
Średnia prędkość:26.46 km/h
Maksymalna prędkość:80.00 km/h
Suma podjazdów:12000 m
Suma kalorii:36617 kcal
Liczba aktywności:39
Średnio na aktywność:59.74 km i 2h 47m
Więcej statystyk
  • DST 67.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 28.51km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 1056kcal
  • Sprzęt Cross Peleton
  • Aktywność Jazda na rowerze

Płaska runda z pechowym końcem

Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 · dodano: 22.08.2011 | Komentarze 0

Bielsko-Jasienica-Rudzica-Iłownica-Landek-Chybie-Strumień-Wisła Mała-Wisła Wielka-Łąka-Goczałkowice Zdrój-Zabrzeg-Ligota-Międzyrzecze-Jasienica-Jaworze-Bielsko
Wyjechałem po 7:30. Ciepło i bezchmurne niebo, jechało się trochę ciężko przez całą drogę. W Jaworzu wyprzedził mnie kolarz i nie miałem siły jechać za nim. Większość drogi było pod wiatr i w Międzyrzeczu bylem już bardzo zmęczony a na podjeździe pod Jasienicę odcięło mi prąd i wlekłem się do domu. Za Jasienicą zauważyłem panę w przednim kole, dopompowałem powietrza i jakoś dojechałem do domu. Fajnie się jechało tylko znowu problemy techniczne.


Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa


  • DST 183.00km
  • Czas 06:55
  • VAVG 26.46km/h
  • VMAX 77.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 2996kcal
  • Podjazdy 2720m
  • Sprzęt Cross Peleton
  • Aktywność Jazda na rowerze

Super górski trening-GMJ

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 22.08.2011 | Komentarze 0

Bielsko-Jasienica-Grodziec-Górki Wielkie-Górki Małe-Ustroń-Wisła-Przełęcz Kubalonka-Istebna-GMJ(Zaolzie-Połom-Leszczyna-Zaolzie-Andziołówka-Przełęcz Kubalonka-Wisła-Nowa Osada-Czarne-Zameczek-Stecówka-Zaolzie-Koniaków-Przełęcz Koniakowska-Koczy Zamek-Ochodzita-Koniaków-Jaworzynka-Zapasieki-Wyrch Czadeczka-Laliki-Kiczora-Tarliczne-Laliki-Szare-Kamesznica-Przełęcz Koniakowska-Koczy Zamek)-Laliki-Milówka-Węgierska Górka-Przybędza-Wieprz-Żywiec-Łodygowice-Wilkowice-Bielsko
Wyjechałem z domu trochę późno 6:40 i kierowałem się spokojnym tempem w stronę Istebnej odpuściłem Salmopol na początek i pojechałem w kierunku Skoczowa. Było chłodno i założyłem rękawki ale w Ustroniu już je zdjąłem. Pod Kubalonkę wjechałem bardzo spokojnie i wyszedł bardzo słaby czas. Zjeżdżałem główną drogą i musiałem bardzo uważać na dziury. Dojechałem o 8:35 pod Ośrodek Zagroń. Przywitałem się z wszystkimi i czekaliśmy na resztę rozmawiając o różnych sprawach, dojechała reszta i na starcie stanęło 10 osób: 8 JAS-KÓłEK i 2 osoby z RMT. Start nastąpił parę minut po 9:00 i na początek przejechaliśmy wspólnie Rundę Honorową przez Połom, dobrze znaną z PB. Start ostry nastąpił przy Zagroniu. Początkowo zostałem z tyłu i spokojnie kręciłem w kierunku głównej drogi. Zaczął się podjazd na czele stawki był Paweł a za nim Darek, Andrzej i Tomek, byłem pewny że ich nie dogonię i będę w najlepszym wypadku czwarty. Na Kubalonce zameldowałem się jako trzeci z nowym rekordem czasowym. Na zjeździe zostałem i wyprzedził mnie Tomek którego minąłem na podjeździe. Przejazd przez Wisłę to tragedia, pełno ludzi, samochodów, musiałem uważać. Za rondem złapałem kolarza który siadł mi na koło i się wiózł aż do Czarnego, za Nową Osadą doczepiło się kolejnych 8 ale na krótkim podjeździe przed Zaporą ich urwałem i sam podążałem w kierunku Zameczka. Na podjeździe wyprzedziłem Pawła i Tomka i dogoniłem czołówkę, do rekordu brakło 9s. Na przejeździe przez Stecówkę i zjeździe do Zaolzia straciłem kontakt z Andrzejem i Darkiem i sam jechałem już praktycznie do końca. Pierwszy gorszy podjazd w Konikowie spokojnie wjechałem na 39x24, pod Koczy Zamek było ciężko ale się udało. Na szczycie zlokalizowany był bufet, zabrałem tylko wodę do bidonu i kawałem ciasta i pojechałem dalej, zjazd był szybki, kolejne krótkie podjazdy w Jaworzynce wziąłem z blatu, zagapiłem się i skręciłem nie tam gdzie trzeba i musiałem czekać bo jechały samochody, znalazłem właściwy skręt i jazd, bardzo szybki zjazd w dół, uważałem i zjechałem a potem kolejny fajny podjazd pod Zapasieki i tutaj znowu wjechałem na 39x24, szkoda że łańcuch nie chciał wskoczyć na ostatnią zębatkę i trochę przepychałem.
Na szczycie odcięło mi prąd i wlekłem się do samej mety. W Lalikach zobaczyłem Darka, rozwalił oponę, szkoda, nie chciał pomocy to jechałem dalej. Za Kamesznicą na podjeździe znowu było ciężko ale jakoś się dowlekłem na szczyt, miejscami jechałem 5km/h. Metę osiągnąłem 5minut i 31 sekund po Andrzeju na 2 miejscu. Trasa fajna, udany trening w górach wyszedł. Na mecie byłem około 12:40 a wyjechałem z Koczego Zamku o 16:10, do domu dojechałem o 17:50.
Przełęcz Kubalonka z Wisły:00:12:00
Przełęcz Kubalonka z Istebnej: 0:12:10
Przełęcz Szarcula ,"Zameczek":0:09:08
Koczy Zamek z Kamesznicy:0:13:25
Koczy Zamek z Koniakowa:0:15:51
Przełęcz Koniakowska z Kamesznicy:00:11:11
Przełęcz Koniakowska z Koniakowa:00:12:56
Zapasieki z Jaworzynki:00:12:07




  • DST 17.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:52
  • VAVG 19.62km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 256kcal
  • Podjazdy 240m
  • Sprzęt Ital Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Sobota, 20 sierpnia 2011 · dodano: 20.08.2011 | Komentarze 0

Musiałem skoczyć do Korala po klika rzeczy, cały dzień zleciał na serwisie rowera, sporo kłopotów sprawiła wymiana szprychy, przy okazji trochę wycentrowałem koło i posprawdzałem kilka rzeczy i myślę że jutro będzie się dobrze jechać.


Kategoria blisko domu


  • DST 174.00km
  • Czas 06:31
  • VAVG 26.70km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 2656kcal
  • Sprzęt Cross Peleton
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tragedia

Piątek, 19 sierpnia 2011 · dodano: 19.08.2011 | Komentarze 4

Bielsko-Czechowice Dziedzice-Goczałkowice Zdrój-Pszczyna-Piasek-Kobiór-Wyry-Mikołów-Ruda Śląska-Paniówki-Przyszowice-Gliwice-Zabrze-Przyszowice-Gierałtowice-Knurów-Czerwionka Leszczyny-Stanowice-Żory-Warszowice-Pawłowice-Strumień-Chybie-Landek-Iłownica-Rudzica-Jasienica-Bielsko
Początkowo planowałem wyjazd do Krakowa przez Oświęcim, Chrzanów i Krzeszowice a powrót przez Alwernię i Oświęcim ale wiejący rano wiatr zmusił mnie do zmiany planów i pojechałem w kierunku Katowic.
Wyjazd o 7:00, strasznie wieje, dojazd do Bielska super bo z wiatrem i średnia ponad 30km/h, przez Bielsko przejechałem okrężną drogą i pojechałem w kierunku Katowic, z wiatrem leciało się ponad 30km/h i strasznie szybko dojechałem do Mikołowa. Za Mikołowem już jechałem pod wiatr, jednak 30km/h dało się jechać, dojechałem do Gliwic i odbiłem w kierunku Zabrza, znowu jechałem z wiatrem i szybko dojechałem do Zabrza, przejechałem koło stadionu Górnika i potem odbiłem w prawo na Makoszowy i do Przyszowic, musiałem stanąć na przejeździe kolejowym i stałem i stałem, przejechał towarowy i pojechałem dalej, rozśmieszył mnie znak przed drewnianym mostkiem, znak mówił że jest podjazd 10%, nic takiego nie zauważyłem. Drugi raz stanąłem na przejeździe w Przyszowicach, znowu towarowy. Za przejazdem zrobiłem pierwszy postój po 100km. Po zjedzeniu kanapki i banana ruszyłem w kierunku Knurowa, mimo wiatru jechało się fajnie i szybko dojechałem do Żor. Za Zorami wyprzedziłem gościa na MTB i siadł mi na koło i starałęm sie go urwać, w końcu się udało ale zauważyłem brak powietrza w tylnym kole, jak na złość pompka odmówiła posłuszeństwa i klapa, zmieniłem dętkę i ruszyłem z buta w kierunku stacji benzynowej, na stacji dopompowałem do 1,5bara i klapa, trzeba iść dalej szukać jakiegoś serwisu rowerowego. Ruszyłem w kierunku Pawłowic po drodze zaczęło padać i padało, przestawało, padało. Znalazłem trzy serwisy Pawłowicach, jeden 4km, drugi 300m, trzeci 2km, jak na złość sprawdziłem dwa które były bliżej i oba zamknięte, straciłem już prawie 2h i dalej nic, zdenerwowałem się i napompowałem tą pompką do 3bar i ruszyłem ale po chwili strzeliła mi szprycha w tylnym kole i kolejny problem, na szczęście koło nie biło mocno i jakoś dojechałem. Po drodze złapała mnie ulewa i wypadł mi bidon i się rozleciał. Do domu dotarłem o 16:00, takiego pecha dawno nie miałem.


Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa


  • DST 9.00km
  • Sprzęt Ital Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do/z pracy

Czwartek, 18 sierpnia 2011 · dodano: 18.08.2011 | Komentarze 0




  • DST 145.00km
  • Czas 05:10
  • VAVG 28.06km/h
  • Sprzęt Cross Peleton
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening Szosowy Katowice

Środa, 17 sierpnia 2011 · dodano: 18.08.2011 | Komentarze 0

Bielsko-Czechowice Dziedzice-Goczałkowice Zdrój-Pszczyna-Piasek-Studziennice-Kobiór-Gostyń-Wyry-Mikołów-Katowice-Mikołów-Łaziska Górne-Wyry-Kobiór-Piasek-Pszczyna-Goczałkowice Zdrój-Zabrzeg-Ligota-Międzyrzecze-Bielsko




  • DST 5.00km
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Ital Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do/z pracy

Środa, 17 sierpnia 2011 · dodano: 17.08.2011 | Komentarze 0




  • DST 51.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 28.07km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 797kcal
  • Sprzęt Cross Peleton
  • Aktywność Jazda na rowerze

Interwały

Wtorek, 16 sierpnia 2011 · dodano: 17.08.2011 | Komentarze 0

Bielsko-Jasienica-Grodziec-Skoczów-Pierściec-Roztropice-Wieszczęta-Jasienica-Biery-Jaworze-Bielsko
Miałem jechać na Równicę lub Górę Żar, zmieniłem plan i zrobiłem krótką rundkę z interwałami.


Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa


  • DST 6.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:23
  • VAVG 15.65km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 95kcal
  • Sprzęt Ital Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazd

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 0

W kierunku Doliny Wapienicy.


Kategoria blisko domu


  • DST 110.00km
  • Czas 04:10
  • VAVG 26.40km/h
  • VMAX 65.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1727kcal
  • Podjazdy 1110m
  • Sprzęt Cross Peleton
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ochodzita i Kubalonka

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 0

Bielsko-Bystra-Buczkowice-Godziszka-Słotwina-Lipowa-Radziechowy-Przybędza-Węgierska Górka-Milówka-Szare-Laliki-Kamesznica-Ochodzita-Koniaków-Istebna-Olecki-Przełęcz Kubalonka-Wisła-Ustroń-Skoczów-Grodziec-Biery-Jaworze-Bielsko
Wyjazd o 8:30. Piękna pogoda, dawno takiej nie było, szkoda ze formy nie ma i jechało się niezbyt dobrze. Przez Bielsko przejechałem sprawnie, bez zbędnego stawania. Za Bielskiem ruch samochodów się zwiększył, dużo aut kierowało się w stronę Szczyrku i Żywca. Za Buczkowicami już spokojniej. A za Godziszką to już zupełnie bez samochodów, pierwszy postój zrobiłem za Lipową, musiałem się wysikać. Z Węgierskiej Górki do Milówki wlekłem się, pełno ludzi i samochodów na drodze. Potem było już spokojniej, brak formy trochę dawał się we znaki i ciężko się jechało. W kierunku Ochodzitej wybrałem się przez Szare, nigdy tamtędy nie jechałem, zaskoczony byłem płytami pod koniec drogi. Droga z Szarego do Lalik przypominała trochę Koczy Zamek, jest podobnie stromo i wąsko. Na początku płyt musiałem się zatrzymać, jechał samochód i musiałem podejść kilka metrów potem wsiadłem i jakoś dojechałem do końca płyt, potem kawałek asfaltu i koniec, wyjechałem w Lalikach przy ekspresówce i zacząłem wjeżdżać na Ochodzitą. Podjazd poszedł szybko, szybki zjazd do Istebnej i wjazd na Kubalonkę bokami, przez Olecki, miejscami stromo ale fajnie, końcówka nerwowa, ludzie na MTB jechali całą szerokością drogi i ledwo tam wjechałem. Z Kubalonki przez Ustroń i Skoczów do domu, mogłem jechać przez Salmopol ale korek w Wiśle w kierunku Szczyrku odstraszył mnie i dojechałem krótszą drogą. Ruch na drogach spory, szczególnie w kierunku Wisły, duzo rowerzystów na trasie.


Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa