Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2011
Dystans całkowity: | 2199.00 km (w terenie 30.00 km; 1.36%) |
Czas w ruchu: | 83:04 |
Średnia prędkość: | 26.47 km/h |
Maksymalna prędkość: | 74.00 km/h |
Suma podjazdów: | 13810 m |
Suma kalorii: | 33723 kcal |
Liczba aktywności: | 35 |
Średnio na aktywność: | 62.83 km i 2h 22m |
Więcej statystyk |
Deszcz
Poniedziałek, 4 kwietnia 2011 Kategoria blisko domu
Km: | 5.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:12 | km/h: | 25.00 |
Pr. maks.: | 12.00 | Temperatura: | 35.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 74kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Ital Bike | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ledwo wyjechałem to zaczęło padać a jak wróciłem to już lało.
Szkoła i miasto
Poniedziałek, 4 kwietnia 2011 Kategoria szkoła
Km: | 27.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:13 | km/h: | 22.19 |
Pr. maks.: | 48.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 423kcal | Podjazdy: | 140m | Sprzęt: Ital Bike | Aktywność: Jazda na rowerze |
Goleszów
Niedziela, 3 kwietnia 2011 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa
Km: | 53.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:51 | km/h: | 28.65 |
Pr. maks.: | 63.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 946kcal | Podjazdy: | 300m | Sprzęt: Cross Peleton | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bielsko-Jasienica-Grodziec-Górki-Ustroń-Goleszów-Kisielów-Skoczów-Grodziec-Górki
Krótki wyjazd do Goleszowa, myślałem jechać do Wisły ale w Ustroniu uznałem że pojadę do Goleszowa. W Ustroniu straszne korki i tłumy ludzi, chciałem jechać na Równicę ale uznałem ze nie byłby to dobry pomysł. Cały czas fajnie się jechało. W Skoczowie korki. W Jaworzu wypadek i musiałem chwilę czekać ale ogólnie było dobrze.
Krótki wyjazd do Goleszowa, myślałem jechać do Wisły ale w Ustroniu uznałem że pojadę do Goleszowa. W Ustroniu straszne korki i tłumy ludzi, chciałem jechać na Równicę ale uznałem ze nie byłby to dobry pomysł. Cały czas fajnie się jechało. W Skoczowie korki. W Jaworzu wypadek i musiałem chwilę czekać ale ogólnie było dobrze.
Salmopol i Kubalonka
Sobota, 2 kwietnia 2011 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa
Km: | 88.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:13 | km/h: | 27.36 |
Pr. maks.: | 61.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1523kcal | Podjazdy: | 1050m | Sprzęt: Cross Peleton | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bielsko-Bystra-Buczkowice-Szczyrk-Przełęcz Salmopolska-Wisła Malinka-Wisła Czarne-Przełęcz Szarcula("Zameczek")-Przełęcz Kubalonka-Wisła-Ustroń-Harbutowice-Skoczów-Grodziec-Jasienica-Bielsko
Już od dawna ciągnęło mnie w góry i dzisiaj nie wytrzymałem i pojechałem. Miał być wypad w dużej grupie do Tychów lecz wszyscy pojechali do Wadowic a ja wybrałem się w góry. Początkowo miał być Salmopol i Równica ale trochę zweryfikowałem plany. Wyjechałem o 13:00, w Bielsku ruch więc przedzieranie się przez miasto trwało ponad 30 minut. Trochę ciężko jechało się pod Piekiełko w Bystrej, potem już spokojnie i dobrze się jechało aż do Szczyrku. Zatrzymałem się kolo wyciągu i włączyłem stoper. Dokładnie 15:00minut trwał podjazd, to dobrze jak na początek sezonu. Jechałem w krótkich spodenkach, na szczycie było mi trochę zimno ale nic dziwnego skoro jeszcze resztki śniegu leżały. Na zjeździe trochę wymarzłem ale zagrzałem się jadąc pod zaporę w Czarnem. Włączyłem stoper i w drogę. Jakiś idiota zajechał mi drogę i musiałem się zatrzymać w trakcie podjazdu i resztę pokonałem już na najlżejszym przełożeniu, coś dziwne że mnie nogi dzisiaj w ogóle nie bolały. Szybki zjazd do Wisły, wcale nie pedałowałem i w drogę do Bielska. Zatrzymałem się w Ustroniu i zjadłem batonika, myślałem wracać przez Goleszów ale wróciłem dwupasmówką i przez Skoczów. Fajnie się jechało. Forma rośnie.





Już od dawna ciągnęło mnie w góry i dzisiaj nie wytrzymałem i pojechałem. Miał być wypad w dużej grupie do Tychów lecz wszyscy pojechali do Wadowic a ja wybrałem się w góry. Początkowo miał być Salmopol i Równica ale trochę zweryfikowałem plany. Wyjechałem o 13:00, w Bielsku ruch więc przedzieranie się przez miasto trwało ponad 30 minut. Trochę ciężko jechało się pod Piekiełko w Bystrej, potem już spokojnie i dobrze się jechało aż do Szczyrku. Zatrzymałem się kolo wyciągu i włączyłem stoper. Dokładnie 15:00minut trwał podjazd, to dobrze jak na początek sezonu. Jechałem w krótkich spodenkach, na szczycie było mi trochę zimno ale nic dziwnego skoro jeszcze resztki śniegu leżały. Na zjeździe trochę wymarzłem ale zagrzałem się jadąc pod zaporę w Czarnem. Włączyłem stoper i w drogę. Jakiś idiota zajechał mi drogę i musiałem się zatrzymać w trakcie podjazdu i resztę pokonałem już na najlżejszym przełożeniu, coś dziwne że mnie nogi dzisiaj w ogóle nie bolały. Szybki zjazd do Wisły, wcale nie pedałowałem i w drogę do Bielska. Zatrzymałem się w Ustroniu i zjadłem batonika, myślałem wracać przez Goleszów ale wróciłem dwupasmówką i przez Skoczów. Fajnie się jechało. Forma rośnie.

Widać już wiosnę© Piotr92

Znowu te chmury© Piotr92

Las na Kubalonce© Piotr92

Przełęcz Salmopolska© Piotr92

Przełęcz Kubalonka© Piotr92
Szkoła i miasto
Piątek, 1 kwietnia 2011 Kategoria szkoła
Km: | 31.00 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:25 | km/h: | 21.88 |
Pr. maks.: | 57.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 473kcal | Podjazdy: | 140m | Sprzęt: Ital Bike | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rano do szkoły a po południu do Starego Bielska.