Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2021
Dystans całkowity: | 536.00 km (w terenie 59.00 km; 11.01%) |
Czas w ruchu: | 46:23 |
Średnia prędkość: | 24.57 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.00 km/h |
Suma podjazdów: | 4590 m |
Maks. tętno maksymalne: | 189 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 175 (89 %) |
Suma kalorii: | 26944 kcal |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 59.56 km i 1h 43m |
Więcej statystyk |
Trenażer 31
Środa, 3 lutego 2021 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2021
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:39 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | 170170 ( 87%) | HRavg | 151( 77%) |
Kalorie: | 1232kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kolejny trening rozpoczęty później niż się spodziewałem. Musiałem go jednocześnie skrócić aby się wyrobić z czasem. Nie czułem się tak dobrze jak we wtorek podczas treningu siłowego. Mimo to nie modyfikowałem planu treningowego sądząc, że jakoś to będzie. Na szczęście podczas rozgrzewki nogi zaczęły pracować lepiej. Cały czas towarzyszyło mi podwyższone tętno ale w moim przypadku na to reguły nie ma. Bez problemu wskoczyłem na wysoką kadencję i mogłem się skupić na utrzymani właściwej mocy i zakresu kadencji. Tradycyjnie wybrałem trasę na Zwift kończącą się na szczycie Alpe. Tym razem wybrałem opcję z dłuższym dojazdem i dzięki temu miałem czas na rozgrzewkę i nie musiałem robić ostatniego powtórzenia na zjeździe. Czas szybko biegł i nawet nie wiem kiedy znalazłem się na podjeździe. Dłuższe powtórzenia niż ostatnio pozwoliły większą część podjazdu pokonać w mocniejszym tempie co przełożyło się na lepszy o ponad 3 minuty czas. Podczas treningu nie było takich problemów jak ostatnio i przez cały trening towarzyszyła mi całkiem dobra noga. Po treningu niestety nie miałem czasu na regenerację. Musiałem skrócić trening o 10 minut i jeszcze przez wiele godzin odczuwałem zmęczenie a zwykle rozchodziło się ono po kościach już po kilkudziesięciu minutach dzięki odpowiednim zabiegom regeneracyjnym na które po prostu brakło czasu.
Siłownia 21
Wtorek, 2 lutego 2021 Kategoria Zima, Zima 2021
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:10 | min/km: | |
Pr. maks.: | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | 130130 ( 66%) | HRavg | 86( 44%) | |
Kalorie: | 239kcal | Podjazdy: | m |
Ciężki
początek lutego. Znowu pojawiły się przeszkody do pokonania ale nie zniechęciło
mnie to do treningów. Do treningu mogłem przystąpić dopiero przed 11, inne
opcje nie wchodziły w grę. Wiązało się to z krótszym czasem regeneracji przed
wyjściem do pracy ale takie jest życie, cały czas trzeba wybierać ale do tego
już zdążyłem się przyzwyczaić. Cały trening poświęciłem dolnym partiom ciała
czyli tradycyjne dwa ćwiczenia które najbardziej mi przypadły do gustu. Całkiem
nieźle czułem się już na rozgrzewce i już po kilku minutach byłem gotowy do
ćwiczeń ale wolałem nie ryzykować i całe zaplanowane 25 minut wykorzystałem na rozgrzanie
mięśni. Ćwiczenia ogólnorozwojowe jak zwykle poszły szybko i sprawnie, mógłbym
dołożyć powtórzeń lub serii ale te ćwiczenia są tylko dodatkiem i więcej sił
należy zagospodarować na właściwe ćwiczenia siłowe. Po ostatnim treningu na
nogi wyciągnąłem wnioski i zmodyfikowałem ilość serii i powtórzeń. Wyszło to
tylko na dobre ponieważ byłem w stanie lepiej wykonać ćwiczenia oraz zagospodarować
cały czas jaki mogłem przeznaczyć na trening. Podczas rozciągania oraz
rolowania również nie było problemów. Czułem, że nie dałem tego dnia z siebie wszystkiego
ale czasami tak się zdarza.