Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 98.00km
  • Czas 03:40
  • VAVG 26.73km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 199 (102%)
  • HRavg 136 ( 69%)
  • Kalorie 2716kcal
  • Podjazdy 1570m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 80

Niedziela, 7 sierpnia 2016 · dodano: 07.08.2016 | Komentarze 0

Kolejny dobry trening. Planowałem objechać trasę czasówki na Road Trophy, trochę zweryfikowałem plan i wyszły trzy podjazdy. Rano było chłodno i się ubrałem a później już było ciepło. Wyjechałem z domu o 8:20 i na wjeździe do Bielska dołączyłem do JAS-KÓŁEK. Równym tempem dojechaliśmy do granicy miasta a później na górkach już się porozrywało. Przed Szczyrkiem się zjechaliśmy i tam pierwszy postój. W Szczyrku się podzieliliśmy na dwie grupki, pierwsza pojechała na Orle Gniazdo a druga prosto na Salmopol. Ja byłem oczywiście w tej pierwszej, cały podjazd jechałem średnim tempem, bez szarpnięć i na szczycie byłem około minuty przed resztą grupy. Zjazd trochę nerwowy i mocne tempo w kierunku Salmopolu. Początek podjazdu jechałem spokojnie w grupce, jechałem równo i już po 500 metrach zostałem sam z przodu. Do parkingu przy wyciągu dojechałem średnim tempem a później podkręcałem tempo i ostatnie 500 metrów już jechałem na maksa. Ostatecznie wykręciłem czas 13:16 od Soliska czyli rekord pobity o 2 sekundy. Na szczycie czekał Andrzej i razem czekaliśmy na pozostałych, po prawie 3 minutach rozpoczęliśmy zjazd, jak zwykle mi uciekli ale nie warto ryzykować na zjazdach. W Wiśle postój na kawę i jedzenie a później jazda w kierunku Skoczowa. W Ustroniu się rozdzieliliśmy, ja pojechałem na Równicę przez Jaszowiec. Dawno tam nie jechałem i po równej jeździe w średnim tempie osiągnąłem czas 19:15 do linii poboru opłat, dobry czas, na szczycie pełno ludzi i nawet nie dojechałem do schroniska i na zjeździe też nie poszalałem i jechałem cały czas za autobusem. Po zjeździe już spokojnie dojechałem do domu. Pod koniec jazdy zauważyłem jakieś dziwne strzelanie w rowerze, byłem pewny, że to rama ale na całe szczęście nie, bębenek popuścił i rower zaczął dziwnie latać na boki. Na szczęście problem już wyeliminowany i mogę spokojnie odpocząć przed Road Trophy nie myśląc o sprzęcie. W tym tygodniu juz nie będę mocno jeździł, ewentualnie jakieś spokojne treningi. 
https://www.strava.com/activities/667546687





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ktakj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]