Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 117.00km
  • Czas 04:18
  • VAVG 27.21km/h
  • VMAX 66.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 182 ( 93%)
  • HRavg 142 ( 72%)
  • Kalorie 3265kcal
  • Podjazdy 2070m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 85

Niedziela, 28 sierpnia 2016 · dodano: 28.08.2016 | Komentarze 0

Grupowy trening po górach w okolicy Żywca. Pogoda i towarzystwo dopisało, szkoda, że noga nie podawała jak powinna i to mnie martwi bo po dobrej dotychczasowej części sezonu może przyjść kryzys i ostatnie starty mogą być słabsze a to od razu zrodzi pochopnie wyciągnięte wnioski przez innych.
Start treningu o 6:00, trochę wcześnie ale można do tego przywyknąć. Na dzień dobry Przegibek i tutaj już mocne tempo, na szczęście mnie nie urwali i wjechałem jako jeden z pierwszych na szczyt, na zjeździe trochę zaryzykowałem i nie straciłem zbytnio dystansu ale dalej było różnie, niepotrzebne przyśpieszenia i grupa się porwała na strzępy a później spowolnienie i połączenie grupy w Wielkiej Puszczy. Równa jazda po zmianach do końca dolinki a ostatnie stromsze kilkaset metrów każdy jechał swoim tempem, postanowiłem przepalić nogę i pojechałem na maksa, niestety mocy nie było i pomimo tego, że byłem pierwszy na szczycie to czas wyszedł dosyć słaby. Po zjeździe do Targanic czekał na nas Kocierz, fajny podjazd na równą jazdę, początek jechaliśmy w 4 a później już nastąpiła selekcja aż zostałem sam, nie jechałem na maksa, ale czas wyszedł aż o 2:30 gorszy niż rekord, na szczycie chwilowy postój i spokojny zjazd do Łękawicy. Kolejhnym podjazdem był Rychwałdek, tutaj sobie odpuściłem i straciłem prawie minutę do najlepszych, po zjeździe fajna jazda po zmianach przez Jeleśnię do Sopotni Małej. Podjazd na Przełęcz u Poloka przejechałem średnim tempem i nawet dobrze poszło. Kolejny odcinek do Węgierskiej Górki znowu przejechaliśmy po równych zmianach a później już było różnie. Poznałem nowy fajny podjazd do Przybędzy z nachyleniem ponad 10%, znowu grupka się porwała i nawet dobry czas osiągnąłem, dalsza jazda to już raczej samotna do Godziszki gdzie złapałem Dominika.  Do Buczkowic ciężko się jechało bo był sfrezowany asfalt. Do Bielska dojechaliśmy mocnym tempem po zmianach a od Olszówki już spokojnym tempem i później każdy w swoją stronę. Mam nadzieję, że w Karpaczu będę w lepszej formie, bo narazie to czarno widzę. 
https://www.strava.com/activities/691607089





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]