Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 80.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 30.57km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • HRmax 164 ( 84%)
  • HRavg 142 ( 72%)
  • Kalorie 1937kcal
  • Podjazdy 280m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 45

Czwartek, 27 kwietnia 2017 · dodano: 28.04.2017 | Komentarze 0

Pogoda fatalna, deszcz już przestał mnie ruszać ale w połączeniu z niską temperaturą już nie jest przyjemny. Ubrałem się nawet dobrze, jedynie dłonie i stopy po jakimś czasie przemokły. Warunki nie sprzyjające jeździe na rowerze ale kto wie czy nie jeden maraton czy wyścig przyjdzie jechać w podobnych a ponadto trenować trzeba bo nikogo nie interesuje dlaczego ktoś inny nie trenuje tylko to jak się wypadnie na zawodach. Znam wielu mistrzów treningów dla których szczytem możliwości jest pojechanie kilku pierwszych kilometrów wyścigu na dobrym poziomie a później już coraz gorsza jazda. Mam jasny cel przed sobą i tego się trzymam. Wyjeżdżając z domu nie padało zbyt mocno i myślałem, że jakoś to będzie. Wiało z północy więc pojechałem na płaskie tereny. Początek spokojnie do Skoczowa i tam zaczęło mocniej padać, postanowiłem zrobić 20 minutową tempówkę w okolicy progu. Było pod wiatr i nie musiałem szybko jechać. Przed Zbytkowem zwolniłem i spokojnie do Pawłowic. Myślałem jechać prosto do Pszczyny ale przypomniałem sobie o zamkniętej drodze w Goczałkowicach i za Mizerowem skręciłem w prawo. Zrobiłem drugą tempówkę tym razem 8 minutową. Musiałem trochę deptać by jechać na założonym tętnie i szybko znalazłem się nad Jeziorem. Deszcz zamienił się w śnieg i niewiele widziałem przed sobą. Dalsza droga była już spokojna, miałem chwilowe momenty kryzysowe z wyziębnięcia ale jakoś dało się jechać. Na szczęście nie musiałem się zatrzymywać po drodze i szybko dojechałem do Jasienicy skąd bocznymi drogami do domu. Po jeździe czyszczenie roweru i wymiana klocków hamulcowych. W weekend trening w górach. Szkoda, że z wyjazdu do Żmigrodu nic nie wyszło. Każdy ma inne plany a później jak braknie kilka lub więcej punktów do podium w Drużynówce to będzie wina kapitana. Ja jestem już na to przygotowany.
https://www.strava.com/activities/961531438





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iwosc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]