Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Podsumowanie sierpnia

Czwartek, 31 sierpnia 2017 · dodano: 03.09.2017 | Komentarze 0

Następny miesiąc przeleciał. Koniec sezonu się zbliża i chyba dobrze bo coraz bardziej czuć już zmęczenie. Miesiąc lepszy niż lipiec. Udało się pokonać lekką zadyszkę która mi towarzyszyła przez jakiś czas. Tydzień konkretnego treningu i tydzień odpoczynku przed jedynym wyścigiem etapowym w tym sezonie. Na Road Trophy przyjechałem dobrze przygotowany, wypoczęty i zmotywowany do walki o jak najlepsze miejsce. Etapówkę zacząłem lepiej niż sobie mogłem wymarzyć, od zwycięstwa w czasówce. Tak długo czekałem na podium, po szeregu 4,5 czy 6 miejsc wreszcie wdrapałem się wyżej. Trochę niefortunnie się to złożyło, że była to część 3 dniowych zmagań i liczyła się końcowa Klasyfikacja. Ta nie wyglądała już tak pięknie, za sprawą fatalnego 3 etapu. Zastanawiam się dlaczego tak jest, jak jest dobrze, to zawsze wydarzy się coś by to popsuć. Już powoli godzę się z myślą, że wtedy gdy nic mi się nie przytrafia to jest szczęście a wszystkie inne sytuacje są normalne. Przekonałem się, że jestem w stanie jechać z czołówką i nie nazwałbym tego przypadkowym faktem gdyż sporo osób dojeżdżało z tyłu do czołówki gdy tempo było wyższe. Gdyby na przykład na 3 czy 4 etapie od początku szło tempo to wyniki wyglądałyby inaczej. Trochę rzeczy mam do poprawienia i jak to zrobię to może być jeszcze lepiej. Uważam, że zasłużyłem na dużo wyższe miejsce i nie wiem czym się inni szczycą skoro w uczciwej walce oglądali moje plecy i to tylko na początku wyścigu a zajęli wyższe miejsce. Zmieniłem też trochę taktykę jazdy przez co niektórzy zaczęli patrzeć na mnie przychylnym okiem. Na wynik sobie trzeba zapracować, jazda na kole i sprint przed metą nie jest do końca uczciwe. Było widać moją pracę na czele grupy na wszystkich 3 etapach ze startu wspólnego. 
Po Road Trophy trening stał się bardziej chaotyczny. Trochę więcej pracy i gorszej pogody i pojawiające się oznaki zmęczenia. Treningowo już więcej mam za sobą niż w całym zeszłym sezonie.  Pogoda też w tym roku dosyć chaotyczna jak na lato. Bardzo mało dni z upalną pogodą. Kiedy pojawił się taki dzień to nastąpiły VII Górskie Mistrzostwa Jas-Kółek. Nie był to dobry dzień. W sumie już na starcie byłem niemal pewny, że tytułu nie obronię. Trochę moich błędów i jazda w połowie stała się umieraniem. Kolejna porażka ale trudno, jak inni się mogą cieszyć z faktu, że byli szybciej na mecie to niech się cieszą. Na koniec miesiąca kilka mocniejszych treningów i miał być start w Górskich Mistrzostwach Polski. W środę się dowiedziałem, że ubezpieczenie jakie wykupiłem na początku roku nie zawiera jednego punktu który jest potrzebny do wyrobienia licencji. Był to śmieszny koszt i chwila roboty i miałem zamiar to zrobić w czwartek. Wszystko się zmieniło w momencie gdy  z powodu dużego natłoku pracy musiałem w piątek zostać do 18 a licencję wyrobić mogłem do 20. Niby 2 godziny czasu, tylko ja byłem w Bielsku a biuro w Szaflarach i małe szanse na to by zdążyć. Gotowy byłem jechać ale po informacji znajomego który jechał tam wcześniej ponad 2 godziny odpuściłem. Trochę niefortunnie się dla mnie ten rok układa, trudno, może kiedyś się to zmieni i będę mógł coś na dłuższą metę planować. 
Na wrzesień nie planuję konkretnych wyścigów. Pewnie 2-3 razy wystartuję, wszystko wyjdzie w praniu. 
Jestem w trakcie tworzenia poszerzonego rankingu podjazdów z rekordami czasów. Dojdzie sporo podjazdów w tym nawet takich okolicznych na których często się sprawdzam. Z ciekawości sprawdziłem czasy na Stravie i jestem zdziwiony. Do tej pory nikt nie poprawił moich tegorocznych czasów na Lysą Horę czy Pradziada. Nie są super wyśrubowane a swoje wyniki notowały tam osoby które na wyścigach regularnie mnie objeżdżają i meldują się w czołówce. To jednak o czymś świadczy i nie jest to przypadek. 
Jakieś rekordy udało się pobić w sierpniu, muszę dokładnie przeanalizować zestawienie i później uzupełnię.
We wrześniu co roku odbywa się Rajd z Metą na Równicy, w tym roku mam zamiar uczestniczyć po raz 7.
Moje poprzednie miejsca i czasy:
2011   1 miejsce  0:17:20
2012   4 miejsce  0:18:26
2013   2 miejsce  0:18:48
2014   1 miejsce 0:17:01
2015   1 miejsce 0:16:21 - rekordowy czas
2016   1 miejsce 0:16:41
2017    ?
Pozytywnym zwieńczeniem pechowego sezonu byłby czas poniżej 16 minut lub przynajmniej nowy rekord.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mmyta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]