Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 91.00km
  • Czas 03:16
  • VAVG 27.86km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 162 ( 83%)
  • HRavg 129 ( 66%)
  • Kalorie 1390kcal
  • Podjazdy 570m
  • Sprzęt Agree GTC SL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roztrenowanie 8

Niedziela, 14 października 2018 · dodano: 15.10.2018 | Komentarze 0

Żal było marnować kolejny dzień bardzo pięknej pogody i po 9 wyjechałem na kolejną trasę. Nie wiedziałem gdzie jechać, czy w góry czy w płaskie rejony. Po pierwszym podjeździe już wiedziałem, że w górach będę się tylko męczył i skierowałem się na Goczałkowice. Po drodze cała masa remontów i zamkniętych dróg. Jak wydostałem się z miasta to już szło lepiej. Po przejeździe przez zatłoczoną Zaporę w Goczałkowicach kolejna przygoda. Po wjeździe do Pszczyny zjechałem ze ścieżki rowerowej, już nie miałem obowiązku nią jechać bo była po przeciwnej stronie i dodatkowo jechałem dosyć szybko ale to nie wystarczyło. W Pszczynie byłem bliski zderzenia czołowego z jadącym z naprzeciwka samochodem, kierowca wyprzedzał samochód na podwójnej linii ciągłej jadąc szybciej niż dozwolone 50 km/h, dodatkowo jechał bez włączonych świateł i trąbił na mnie jakbym to ja był wszystkiemu winien. Trochę mnie to zdemotywowało do dalszej jazdy i w pewnym momencie pomyliłem drogi, pojechałem inną niż chciałem ale szybko trafiłem na właściwą drogę i dotarłem do Piasku. Dawno nie odwiedzałem tych terenów i miałem okazję przypomnieć sobie trasę przez Studzienice. Ruch na drogach był ogromny i nawet na bocznych drogach musiałem bardzo uważać, kilka razy musiałem sprawdzać na mapie czy dobrze jadę. Poznałem kilka nowych dróg w okolicy Miedźnej i odwiedziłem dobrze znane boczne dróżki w Jawiszowicach. Powrót do domu był głównie ze sprzyjającym wiatrem i szybko się jechało. Kolejne boczne drogi w okolicy Kaniowa były zupełnie puste. Większy ruch już przy dojeździe do Bielska i w samym mieście. Prawdziwy sajgon był w okolicy Zapory i tam pełno samochodów a na ścieżce rowerowej taki ruch, że zdecydowałem się jechać drogą. Ostatnie kilometry już na zupełnym luzie. Mam nadzieję, że taka pogoda utrzyma się jeszcze przez tydzień i uda się zakończyć sezon kolejną fajną trasą.






Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]