Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 104.00km
  • Czas 03:35
  • VAVG 29.02km/h
  • VMAX 59.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 156 ( 80%)
  • HRavg 134 ( 68%)
  • Kalorie 1560kcal
  • Podjazdy 450m
  • Sprzęt Agree GTC SL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 18

Niedziela, 24 marca 2019 · dodano: 24.03.2019 | Komentarze 0

Jeden z najlepszych treningów w tym roku. Wyjechałem dopiero po południu przy niezbyt pewnej pogodzie i ubrałem się trochę zbyt zachowawczo, ale nie przeszkadzało to w jeździe. Po raz kolejny pojechałem w bardziej płaskie tereny i od samego wyjazdu byłem zaskoczony dyspozycją. Po wczorajszej słabsze końcówce dystansu wyciągnąłem wnioski i zupełnie zmieniłem rodzaj pożywienia jaki zabrałem ze sobą. W ostatnim czasie unikałem słodkich rzeczy jak ognia i dzisiaj zabrałem słodkie rzeczy zamiast standardowych kanapek. Było praktycznie bezwietrznie i nie musiałem sugerować się wiatrem przy wyborze kierunku jazdy. Wybrałem dobrą godzinę bo na drogach było niemal pusto i wszystkie skrzyżowania przejechałem bez zatrzymania. Po dojeździe do pierwszych podjazdów w Rudzicy postanowiłem nieco mocniej wjechać pod górę. Podjazdy poszły zupełnie dobrze i na zjeździe pojawił się bardziej odczuwalny wiatr. Zmniejszyłem dawki jedzenia i picia i przyjmowałem je częściej. Odbiło się to na przymusowym postoju przed Pawłowicami. Później myślałem, że jadę na kapciu, jakoś dziwnie się rower zachowywał a dosyć szeroka opona z tyłu dawała żmudne wrażenie. Po wjeździe na obwodnice Pawłowic zauważyłem jakiegoś kolarza na poboczu i poratowałem go dętką bo nie miał odpowiedniej. Zawsze wożę dwie zapasowe dętki i nie zastanawiałem się ani chwili i podarowałem mu dętkę. Pomogłem mu, być może kiedyś ktoś inny będzie potrzebował pomocy i wtedy on też powinien pomóc. Ruszyłem dalej i po wjeździe do Jastrzębia skręciłem w nieznaną mi drogę w kierunku Krzyżowic. Do Żor dojechałem nierówną i miejscami dziurawą drogą z bardzo małym ruchem. Przez miasto jechałem na wyczucie i udało mi się ominąć centrum i znaleźć się na północnej obwodnicy. Obrałem kierunek Pszczyna i musiałem walczyć z większą liczbą samochodów a także mocniejszym wiatrem czołowym. Kawałek dalej spadło kilka kropel deszczu ale na szczęście skończyło się na tym. Dojazd i przejazd przez Pszczynę nie należał do najprzyjemniejszych. Na ścieżce w kierunku Goczałkowic też był mały tłok i skręciłem w pierwszą możliwą dróżkę w lewo. Dopiero po przejeździe przez Goczałkowice zrobiło się luźniej i ostatnie kilkanaście kilometrów jazdy wyglądało bardzo dobrze. Żadnych oznak kryzysu, dobrze podająca noga i całkiem dobrze przejechany fragment z dwoma podjazdami. Rozjazd na sam koniec też była bardzo przyjemny. Bardzo fajny trening na zakończenie trzytygodniowego objętościowego cyklu treningowego. Teraz pora na odpoczynek, pierwszy terenowy test FTP i treningi w bardziej pagórkowatym terenie z większą ilością akcentów w 3 i 4 strefie mocy.









Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa atoro
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]