Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 28.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 25.07km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 184 ( 94%)
  • HRavg 140 ( 71%)
  • Kalorie 567kcal
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 19

Czwartek, 28 marca 2019 · dodano: 28.03.2019 | Komentarze 0

Przez kilka dni odpocząłem od treningów i zregenerowałem siły. Dzisiejszy dzień nie wyglądał tak jak myślałem. Musiałem zostać dłużej w pracy i mogłem jechać najwcześniej po 17. Zjadłem szybki obiad, chwile odpocząłem, ubrałem się i gdy wychodziłem to zaczęło padać. Już wczoraj to przewidziałem i na wszelki wypadek zamontowałem pomiar mocy w treningowym rowerze. Wyjeżdżałem w lekkim deszczu a po chwili już nie padało. Drogi były wilgotne a im bliżej Jasienicy tym bardziej sucho. Dojazd do skrzyżowania zajął mi około 10 minut i tylko też trwała moja rozgrzewka. Później trzy minutowe odcinki z dużą mocą i już byłem zmęczony. Właściwy test jeszcze się nie zaczął a ja już czułem, że będzie ciężko. Po kolejnych 10 minutach luźnej jazdy przystąpiłem do próby 5 minutowej. Starałem się trzymać równą moc i kadencję ale nie wychodziło. Początkowo jechałem dosyć miękko a później musiałem na moment puścić korby by wyminąć blokujący drogę samochód. Dalsza jazda już bez przygód. Trzymałem dobrą moc i kadencję w okolicy 80 i tak do końca 5 minuty. Moc wyszła niezła, lepsza niż 4 tygodnie temu i to jest najważniejsze. Kolejne próby były jeszcze lepsze. Po kilku minutach luźnej jazdy i minutowej próbie na wygenerowanej podczas 5 minutowej czasówki mocy i kolejnych 4 minutach spokojniejszej jazdy ruszyłem mocno do przodu. Wiedziałem, że na wysokiej kadencji nic nie zdziałam wiec postawiłem na bardziej siłową jazdę i utrzymałem bardzo dobrą i co najważniejsze dosyć równą moc przez całą minutę. Byłem bardzo zaskoczony wynikiem, wyszedł sporo lepszy niż ostatnio a do rekordowego wyniku z poprzedniego roku nie zabrakło wcale tak dużo. Byłem już nieźle ujechany a pozostała mi jeszcze nielubiana próba 15 sekundowa. Jak już zaliczyłem dwa dłuższe akcenty to nie chciałem rezygnować z najkrótszego. Pierwszy raz był na rozpoznanie, wycisnąłem maksymalną moc z tego przełożenia i wiedziałem, że wyższą moc jestem w stanie wykrzesać tylko przy niższej kadencji. Druga próba już była dobra, pocisnąłem mocno ale czułem, że mogę jeszcze odrobinę więcej mocy wydobyć z siebie. Wynik wyszedł lepszy niż ostatnim razem. Trzecią próbę zrobiłem prawie z zatrzymania, ruszyłem mocno i utrzymałem dobrą moc do końca. Uzyskany wynik jest najlepszym odkąd korzystam z miernika mocy. Taki wynik daje cień nadziei, że będę nieco skuteczniejszy na finiszach pod górę. Po teście wróciłem już najkrótszą drogą do domu. Cały czas miałem wrażenie, że wskazania mocy są za niskie ale pomiar działał prawidłowo. Do domu wróciłem już z włączonym oświetleniem. Teraz szybka regeneracja i jutro najważniejsza próba – Test FTP. Jak nic nie stanie na przeszkodzie to wybiorę się na Salmopol. Nawet jak całkiem opadnę z sił to po teście będę miał cały czas w dół aż do Buczkowic i niezbyt trudny odcinek do Bielska. W każdej z prób zanotowałem progres, myślę, że FTP tez pójdzie lekko w górę. Ucieszy mnie nawet najmniejszy wzrost mocy 20 minutowej.
Po teście FTP pojawi się tabela porównująca wyniki z tegorocznych testów oraz porównanie z wartościami z marca 2018 roku.








Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa escia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]