Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 25.91km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 155 ( 79%)
  • HRavg 130 ( 66%)
  • Kalorie 1002kcal
  • Podjazdy 790m
  • Sprzęt Agree GTC SL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 31

Wtorek, 16 kwietnia 2019 · dodano: 17.04.2019 | Komentarze 0

Wczoraj nie znalazłem czasu na spokojny rozjazd i dzisiaj nie było innej opcji jak trening tlenowy. W dalszym ciągu mocno wieje z północnego-wschodu i taki też obrałem kierunek by powrót był z wiatrem. Postanowiłem się lepiej wyspać i do jazdy byłem gotowy dopiero przed 9. Ubrałem gorsze ciuchy i ruszyłem w kierunku Bielska. Początkowo jechało się ciężko, brak rozjazdu po niedzielnej jeździe dawał się we znaki. Sporym utrudnieniem był ruch pojazdów a także zamknięty przejazd kolejowy który utrudnił płynne wydostanie się z miasta. W końcu znalazłem się na ulicy Górskiej i dojeździe do przełęczy Przegibek. Trzymałem w miarę równą moc i starałem się nie wykraczać poza 3 strefę. Podjazd na przełęcz szedł topornie ale udało się wjechać równym i spokojnym tempem a czas wyszedł nie taki zły. Myślałem, że będzie gorzej. Na szczycie się nie zatrzymałem i zjechałem w dół do Międzybrodzia. Niestety pojawiły się samochody i z technicznej jazdy nic nie wyszło. Zjechałem spokojnie i dopiero w Międzybrodziu musiałem mocniej kręcić bo wiało niemiłosiernie. Noga powoli zaczynała się rozkręcać i przed dojazdem do Kobiernic już czułem się dużo lepiej niż na starcie. Do Kóz dojechałem o dziwo spokojną drogą krajową i skręciłem w kierunku Hałcnowa. Z wiatrem jechało się przyjemnie i tylko remont drogi mnie zatrzymał. Trochę problemów miałem z przedostaniem się przez ul. Warszawską a dalej już spokojnie. Korciło aby podkręcić tempo ale trzymałem się założeń i do szczytu ostatniego trudniejszego podjazdu dojechałem w dobrym ale spokojnym tempie. Z szybkiego zjazdu znowu nici i próba jazdy ścieżką rowerową. Ścieżka jest fajna, równa ale oznaczenia fatalne, w pewnym momencie przed wjazdem na zamknięty jeszcze wiadukt nie było żadnego znaku informującego o nieprzejezdności ścieżki aż tu nagle pojawił się poprzecznie ustawiony płotek blokujący ścieżkę. Zawróciłem i pojechałem dobrze znaną drogą do domu. Po drodze jeszcze jedno utrudnienie i musiałem jechać o jedno skrzyżowanie dalej by skręcić w prawo. Całkiem dobry trening zaliczony. Kolejne będą już mocniejsze.


Dane o podjeździe:





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa musia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]