Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 29.73km/h
  • VMAX 59.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRavg 135 ( 69%)
  • Kalorie 740kcal
  • Podjazdy 380m
  • Sprzęt Agree GTC SL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 36

Środa, 24 kwietnia 2019 · dodano: 28.04.2019 | Komentarze 0

Kolejny dzień który zmusił mnie do myślenia, czy dalsze bawienie się w kolarstwo ma sens. Od samego rana nic mi nie wychodziło. Dzień wcześniej nie znalazłem czasu na jakikolwiek trening i musiałem zmieścić się w 2 godzinach. Po ostatniej jeździe nie zmieniłem kół i musiałem tylko napompować szytki. Z tyłem poradziłem sobie bezproblemowo a przy pompowaniu przodu miałem duży problem który skończył się urwaną końcówką wentyla przy minimalnym dopuszczalnym ciśnieniu. Powietrze trzymało wiec oprócz uszczelniacza i klucza do wentyli wziąłem również dętkę z wykręcanym zaworem. Pogoda była dobra, ciepło i silny zmieniający kierunek wiatr. Idealny dzień na test kół w wietrznych warunkach. Po wyjeździe z domu szwankować zaczęła opaska tętna. Trzymałem się stref mocy i nie miało to dla mnie dużego znaczenia. Po kilkunastu minutach opaska zaczęła działać jak należy. Jazda z bocznym wiatrem do Skoczowa była ciekawym przeżyciem. Przy mocniejszych podmuchach ciężko było utrzymać rower w linii prostej. Na jednym z krótkich podjazdów przed Skoczowem podczas zmiany przełożenia podbiło mi rower na wyrwie i łańcuch zamiast spaść na małą tarcze z przodu spadł poza zębatkę. Musiałem się zatrzymać i nałożyć go ręcznie. Nie zabrałem jednorazowych rękawiczek i musiałem skorzystać z ręcznika papierowego i lekko pobrudziłem sobie rękę. Wymusiło to dalszą jazdę z rękami na klamkach, aby nie pobrudzić owijki. W Skoczowie skręciłem w lewo na Ustroń i zaczęła się zabawa. Im bliżej Ustronia tym bardziej wiało. Trzymałem się 2 strefy mocy, momentami jechałem w 3 strefie i tak dojechałem do Polany gdzie skręciłem na Centrum. Jazda z wiatrem byłaby bardzo przyjemna gdyby nie fakt, że musiałem co chwile hamować i zwalniać. Aby trzymać założoną moc to musiałem jechać ponad 40 km/h. Momentami było to nawet 50 km/h. Koła niosły niesamowicie pomimo niższego ciśnienia. Od Skoczowa już nie było tak łatwo, odpuściłem mocniejszą jazdę na podjazdach i względnie dobrym tempem przejechałem najtrudniejszy odcinek z kilkoma podjazdami. Na dłuższym zjeździe odczepił się czujnik z miernika mocy i musiałem się zatrzymać. Na początku nie mogłem zlokalizować problemu ale później szybko go naprawiłem. Do domu wróciłem już bez problemów, ostatnie 5 minut to tradycyjny rozjazd w 1 strefie. Trening był dobry pomimo różnych problemów które wpłynęły na jazdę, od problemów technicznych: z szytką, łańcuchem i miernikiem mocy, przez wpływający na jazdę wiatr po dużą liczbę pojazdów i pieszych powodującą dużą ilość gwałtownych manewrów. Po tym treningu i dwóch pełnych dniach bez roweru mam zamiar wyznaczyć aktualne moce na 5 minut, minutę i 15 sekund a także nową wartość progu FTP. Może pogoda pozwoli przeprowadzić testy w naturalnych warunkach. Jak się nie uda to skorzystam z trenażera.






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ludzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]