Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Podsumowanie Lipca

Środa, 31 lipca 2019 · dodano: 07.08.2019 | Komentarze 0

Lipiec był miesiącem w którym prezentowałem najlepszą sportową formę w tym roku. Znalazło to odzwierciedlenie w zawodach. Podczas wszystkich startów dałem z siebie wszystko i zaliczyłem bardzo satysfakcjonujące rezultaty. Do czołówki brakuje jeszcze trochę ale jakoś się tym za bardzo nie przejmuje. Jak nie w tym to może w następnym sezonie zrobię krok naprzód i będę skuteczniejszy w walce z najlepszymi. Pod względem treningowym ten miesiąc nie wyglądał najlepiej, dużo czasu poświeciłem na odpoczynek a treningów było mniej niż w ubiegłych miesiącach. Miałem odrobine więcej czasu który mogłem wykorzystać i część treningów było dłuższych niż zazwyczaj. Po dobrych startach zmieniłem trochę podejście, na dłuższych dystansach radziłem sobie dobrze ale więcej mogę zdziałać podczas prób czasowych i krótkich wyścigów w ciężkim terenie i dlatego postanowiłem zrezygnować z wyścigu Krušnoton i jak najlepiej przygotować się do GMP które rozegrane zostaną we wrześniu na dobrze mi znanych drogach. Na koniec miesiąca wyjechałem na kilka dni na Podhale szlifować tamtejsze podjazdy których jest bardzo dużo.
1.Średnia tygodniowa waga :

Dużą wagę przywiązuje do wagi. Przez cały miesiąc starałem się utrzymać wagę na zbliżonym poziomie i się udało. Zdarzały się mniejsze lub większe wahania wagi.
2.Obciążenie treningowe:

Początek miesiąca zaowocował bardzo dobrą formą, podczas odpoczynku wartości poszczególnych parametrów zmieniły się, spadek ATL wpłynął na CTL oraz TSB. Pod koniec miesiąca gdy zaaplikowałem organizmowi ciężkie treningi wartości danych osiągnęły wartości podobne do tych z początku lipca.
3.Wygenerowane wartości mocy:
3.1.Krótkie odcinki:

3.2.Dłuższe odcinki:

Po czerwcowych rekordowych wartościach mocy, w ostatnim czasie poprawiłem tylko moc na 30 i 60 minut. Wszystko za sprawą mocnego początku Pętli Beskidzkiej.
3.3. Wartości W/kg:

Parametry W/kg w ostatnich tygodniach nie wyszły jakoś szczególnie imponujące.
4.Intensywność treningów:

Na początku miesiąca aktywności były bardzo intensywne, później odpoczynek spowodował spadek intensywności a następnie kolejne cykle treningowe były na tyle mocne, że NP i TSS były wyższe.
5.Podsumowanie liczbowe:
5.1.Podsumowanie z programu Golden Cheetach:
5.1.1.Podsumowanie ogólne:

5.1.2.Czas w strefach:

5.1.3.Podsumowanie szczegółowe:

5.2.Wstępny rozpis na sierpień:
W najbliższym czasie skupie się na treningach, jednak celem na końcówkę sezonu będą GMP. W ramach przygotowań zaliczę kilka innych startów, m.in. przynajmniej jeden etap Road Trophy, jedną czasówkę lub jakiś jednodniowy wyścig. Po ciężkich treningach będę chciał złapać trochę świeżości, zwykle taka metoda dawała bardzo dobrą formę w końcówce sezonu i myślę, że tym razem będzie podobnie.
5.3. Podsumowanie podjazdów:

Jeden z najlepszych pod względem ilości zaliczonych podjazdów. Pojawiło się kilka nowych odcinków a wypadkową mocnych treningów było poprawienie najlepszych czasów na niektórych wcześniej już zaliczonych podjazdach.
5.4.Moja opinia na temat kontroli antydopingowych w Polsce:
Jakiś czas temu na świeczniku pojawił się problem pozytywnego wyniku kontroli antydopingowej podczas Mistrzostw Polski Masters w Starachowicach w 2018 roku. Od razu znalazło to odzew w mediach społecznościowych i znalazła się grupa kilkunastoosobowa która tak bardzo zaangażowała się w ten temat, że pod koniec roku została powołana specjalna Komisja Walki z Dopingiem. Kontroli na razie jest mało ale na początek to wystarczy. Wśród kolarzy są osoby które podejrzewają o doping każdą osobę która ma wyniki dużo lepsze niż poziom do którego przyzwyczaili w poprzednich latach. Takie opinie można wydawać tylko wtedy gdy obserwuje się poczynania takiej osoby na bieżąco. Nie wiedząc nic o stylu życia, odżywiania, podejścia do treningu oraz ilości treningów wydawanie takiej opinii jest bezpodstawne. Wszystkie planowane Kontrole są wcześniej ogłaszane, nie chodzi o to aby złapać kogoś na gorącym uczynku ale o to aby złapać tych którzy świadomie i jawnie aplikują do organizmu środki które mogą poprawić ich wydolność a ich stosowanie jest zakazane. Sztuczne poprawianie wydolności ma jakiś sens tylko wtedy gdy walczy się o życiowy sukces a za wykonanie pracy dostaje się wynagrodzenie. Jest to duże ryzyko ponieważ ponad 90 % przypadków stosowania dopingu zostaje udowodnionych i z tego są wyciągane konsekwencje. Stosowanie dopingu w sporcie amatorskim jest całkowicie pozbawione sensu a każdy gagatek próbujący tego typu sztuczek oszukuje przede wszystkim siebie. Podczas niedawnej kontroli antydopingowej przeprowadzonej podczas TRR skontrolowano dużo osób. Pojawiły się głosy, że kontrola nie objęła zawodników którzy na nią zasłużyli. Jak ktoś ma wpaść z dopingiem to prędzej czy później wpadnie. Mówienie, że ktoś specjalnie nie przyjechał na wyścig lub ukończył go na takim miejscu aby nie zostać skontrolowanym to jest szukanie dziury w całym. Moim zdaniem w tym roku poziom sportowy się wyrównał, w poprzednich latach w ścisłej czołówce było kilkanaście osób, obecnie jest ich dwa razy więcej. Przy dobrze zaplanowanym, przeprowadzonym i regularnym treningu można znacznie podnieść swój poziom. Jest pełno dostępnych i legalnych środków uzupełniających dietę itp., że stosowanie dopingu nie jest konieczne. Niektórym po prostu nie chce się trenować lub po prostu nie są w stanie tak trenować aby walczyć z czołówką i myślą, że jak sięgną po doping to będzie lepiej. Będzie lepiej na chwile a później może być różnie. Każdy środek przyjmowany regularnie z czasem traci na sile lub zupełnie przestaje działać a ślad w organizmie pozostaje. Sięgając po doping trzeba się kilka razy zastanowić czy w ogóle ma to sens i co przez to się chce osiągnąć. Sport amatorski to ma być przede wszystkim promowanie zdrowego stylu życia, czystego sportu i czerpanie przyjemności a nie walka na noże o jak najlepszy wynik z którego nic nie ma. Ryzyko jest bardzo duże ale nie jest to warte nawet najwartościowszej nagrody bo zdrowie i życie mamy tylko jedno a w gruncie rzeczy żadne lekarstwo na dłużą metę nie wpływa dobrze na organizm a może być przyczyną poważniejszej choroby a także śmierci, takie przypadki już były. Problem dopingu a także inne sytuacje zagrażające zdrowiu i życiu były powodem dla którego odechciało mi się ścigania. W Polsce jeszcze dużo brakuje w tej kwestii, kontrole są, wyniki pozytywne są a zawodnicy złapani na stosowaniu środków ścigają się w amatorskich zawodach a powinni być wykluczeni z jakichkolwiek startów w zawodach. Nawet rodzinne rajdy rowerowe powinny być poza ich zasięgiem. Jakaś kara musi być, nie dość, że oszukiwali to jeszcze dostają za to nagrody w postaci zwycięstw w wyścigach amatorskich, to moim zdaniem mija się z celem i jak tak dalej pójdzie to za rok przechodzę zupełnie na turystykę i nie stanę na starcie żadnych zawodów. Nie mam nic przeciwko startowi Elity z amatorami ale na walkę z oszustami nie mam najmniejszej ochoty.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa jlrek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]