Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 37.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 24.94km/h
  • VMAX 61.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 179 ( 91%)
  • HRavg 135 ( 69%)
  • Kalorie 958kcal
  • Podjazdy 660m
  • Sprzęt Litening C:62 Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roztrenowanie 4

Piątek, 23 października 2020 · dodano: 23.10.2020 | Komentarze 0

Ostatni popołudniowy wyjazd przed planowaną przerwą od roweru a być może po raz ostatni w tym roku. Tym razem wybrałem się do Bystrej przez którą zwykle tylko przejeżdżam główną drogą a w dolinie ciągnącej się w górę rzeki Białej nie było mnie już dobre kilka lat. Znowu nie patrzyłem na dane z licznika, co jakiś czas kontrolujący tylko kadencję. Pierwszy zjazd na trasie mimo tego, że był zepsuty przez samochody był szybki, później znowu walka z samochodami na ścieżce rowerowej, z tego powodu zrezygnowałem z jazdy traktem i trzymałem się szosy. Po dniu przerwy noga znów była słabsza a samopoczucie nienajlepsze. Nim dojechałem do Bystrej zaliczyłem dodatkowy podjazd w Cygańskim Lesie. Nawierzchnia na całej długości bardzo nierówna ale to był dzisiaj standard. Najbardziej przeszkadzało to na zjazdach gdzie nie czułem się zbyt pewnie ale nie przejmowałem się tym faktem. Sporo czasu i cierpliwości straciłem na skrzyżowaniu gdzie nie mogłem doczekać się zielonego światła. Wcześniej wjechać na skrzyżowanie nie chciałem bo w pobliżu były minimum dwa radiowozy, po co rzucać się w oczy. Upewniłem się czy chusta odpowiednio przykrywa usta i noc i czekałem na wjazd na skrzyżowanie. Po kilku minutach wreszcie pojawiło się zielone światło. Jazda główną drogą znów nie miała nic wspólnego z przyjemnością, kawałek musiałem się pomęczyć wśród samochodów. Po wjeździe do Bystrej skręciłem w prawo gdzie pojawiła się nowa nawierzchnia, kiedyś dało się dojechać na szosie tylko do wjazdu do lasu a obecnie da się aż do skoczni gdzie przy zamkniętej bramie trzeba zawrócić. Cały podjazd miał może 300-400 metrów, dłuższy czekał mnie kilka minut później. Wjeżdżając na główną trafiłem na spokojniejszy moment i minęło mnie ledwie parę samochodów. Po zjeździe z głównej zniknął problem z wyprzedzaniem na centymetry, na całym ponad 4 kilometrowym podjeździe spotkałem ledwie kilkanaście samochodów. Droga pozostawiała sporo do życzenia, w końcówce zaskoczyło mnie nachylenie, będąc pewnym, że nie mam już rezerwowej zębatki stanąłem w pewnym momencie na pedałach i koło zaczęło się ślizgać. Cudem uniknąłem gleby ale wtedy też zorientowałem się, że do dyspozycji mam jeszcze 32 z tyłu, na moment skorzystałem z tej możliwości. Podjazd zmęczył mnie dosyć konkretnie i podobnie jak wcześniejszy zakończył się zamkniętą bramą. Zjazd wyglądał słabo, nie umaiłem się skupić, kilka razy byłem bliski upadku, sprzęt wytrzymał trudy mimo bardzo złych warunków. Jakoś nie śpieszyło mi się do domu i dlatego wróciłem dłuższą drogą, nawet jazda ścieżką nie była tak uciążliwa jak zwykle. Postanowiłem zmęczyć nogi finiszując na krótkim podjeździe. Niestety w moich nogach pozostały już resztki mocy i moja jazda wyglądała bardzo słabo. Na ostatnim zjeździe chciałem znów sobie poszaleć ale kierowca ciężarówki wyjaśnił mnie już na samym początku, wyprzedził mnie i cały zjazd pokonał hamując. Doprowadziło to do bardzo niebezpiecznej sytuacji na kolejnym skrzyżowaniu gdzie nie byłem w stanie skręcić w lewo. Musiałem przejechać kawałek dalej, zjechać na chodnik i odczekać na bezpieczny moment. Odechciało mi się dalszej jazdy i spokojnie wróciłem do domu. Jeszcze tydzień i zasłużona przerwa od roweru.


Kategoria 0-50, Samotnie, Szosa



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tajaj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]