Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Podsumowanie 10 tygodnia 2022

Niedziela, 6 marca 2022 · dodano: 18.03.2022 | Komentarze 0

Po powrocie z Hiszpani wróciły stare obowiązki i problemy ale po solidnej pracy wykonanej w Hiszpani i odpoczynku psychicznym nie było to dla mnie takim wyzwaniem jakim zwykle. Podczas pobytu w Hiszpani znalazłem wiele swoich słabych stron nad którymi chciałbym popracować w najbliższym czasie. Kilka z nich już w Calpe udało się poprawić i miało to bardzo duży wpływ na dyspozycję podczas treningów, muszę na nowo wyrobić sobie nawyki, zarówno żywieniowe jak i treningowe co zaniedbałem bardzo w poprzednim roku. Wróciłem cały do domu i z tego mogę być zadowolony. Co prawda zastałem tutaj inną rzeczywistość i trochę przypomina to 2020 rok gdy też wiosną doszło do wyraźnych zmian ale wówczas byłem w niezłej dyspozycji sportowej, podobnie jak teraz. Oczywiście wyjazd do Hiszpani ma na to pośredni wpływ, równie dobrze mógłbym wziąć wolne w pracy i próbować trenować w kraju ale nie byłoby takiego samego efektu, zmiana otoczenia ma wyraźny wpływ na to, jak reaguje organizm na bodźce i obciążenia treningowe. Tak intensywnych 10 dni jak w Hiszpanii nie miałem nigdy a nieraz odczuwałem znacznie większe zmęczenie. Wśród wielu czynników kluczowe dla mnie znaczenia ma fakt, że muszę mieć czas aby poświecić go tylko pasji i nie myśleć o problemach życia codziennego, w obecnej sytuacji w jakiej się znajduję takich chwil jest bardzo mało i wyjeżdżając z kraju zapewniłem sobie znacznie więcej czasu na realizację tej pasji, Czy będę startował w wyścigach i walczył o jakieś cele jest to już sprawa drugorzędna, czerpałem z jazdy przyjemność i nawet teraz, gdy czasu mam mało i wiele spraw na głowie w ten sposób spoglądam na jazdę na rowerze. Może nie mogę nazywać się kolarzem, nie walczę o KOMY na Stravie, jeżdżę znacznie wolniej od innych, jestem słaby technicznie i bardzo chimeryczny. Daję z siebie wszystko tylko wtedy kiedy trzeba, większość czasu jeżdżąc spokojnie, mam swoje mocne ki słabe strony, jak każdy kolarz i momenty w których ciężko mnie pokonać ale przede wszystkim liczy się przyjemność jaką daje mi jazda na rowerze. Będąc w Hiszpani jeszcze bardziej to zrozumiałem, tam byłem przy innych turystą, mimo mocnej jazdy na podjazdach nie mieściłem się nawet w 1/3 stawki na segmentach, jeździłem bardzo wolno, wszyscy mnie wyprzedzali a mimo to czerpałem z tego przyjemność. Ktoś powie, że jestem nienormalny i mam niezdrowe podejście ale lepsze to, niż podporządkowanie wszystkiego rowerowi, jazda na wynik i frustracja po zajęciu 4 czy 5 miejsca w wyścigu. Ja już swoje udowodniłem, pokazałem, ze potrafię wygrać zawody czy plasować się regularnie w czołówce a wiele osób którzy nastawiają się na wynik nie mają takich osiągnieć w sporcie. W ostatnim czasie jeszcze bardziej zrozumiałem jak ważna jest praca nad sfera mentalną. Z roku na rok coraz więcej poświęcam na to czasu, coraz mniej przejmuję się gwiazdami, hejetrami i tymi co przyczyn swoich słabych wyników szukają u innych osób. Wraz z tym moje wyniki na rowerze, mimo braku formy i ciągłych problemów zdrowotnych wciąż są dobre a ja potrafię cieszyć się drobnostkami nie nastawiając na duże rzeczy. Jeszcze 2 lata temu miałem zupełnie innej podejście do sportu i treningów czego efektem był fakt, że przestało mnie to cieszyć. Nawet jakbym był hegemonem, wygrywał wszystkie wyścigi to i tak nie dałoby to pożądanego efektu, kolarstwo i sport mogą dla człowieka być tylko zabawą, pasją, odskocznią od problemów i nie da się z nich żyć. Przez całe życie goniłem za wykształceniem by teraz pozwolić sobie na różnego typu zabawy i wydatki które sprawiają mi przyjemność ale nie dają po kieszeni. Praca w budownictwie jest dla mnie taką samą pasją jak kolarstwo a daje mi dużo więcej niż jazda na rowerze. Cały czas zamierzam robić swoje, bazuję na własnym doświadczeniu które w mniejszym lub większym stopniu procentuje.
1. Dane o parametrach ciała:

Solidne treningi wpłynęły także na duże wahania parametrów ciała które jednak nie wyszły poza przyjęte normy.
2. Analiza obciążenia treningowego:
Najbardziej intensywny okres treningowy w moim życiu poskutkował wysokimi wskaźnikami ATL i CTL oraz rekordowo niskim TSB. Treningi przeprowadzone teraz zaczną przynosić efekty za kilka tygodni i mogą być solidną podstawą pod kolejne treningi. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i muszę nieco zluzować aby organizm mógł nieco odpocząć co zmienjszy ryzyko przetrenowania. 





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa swiat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]