Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Podsumowanie marca

Czwartek, 31 marca 2022 · dodano: 06.04.2022 | Komentarze 0

Marzec był dla mnie wymagającym czasem w którym znalazło się miejsce na różne rzeczy, zarówno te konieczne jak i bardziej przyjemne. Początek miesiąca spędziłem jeszcze w Calpe, rozpoczynając go od jednej z najbardziej wymagających tras jakie udało się w życiu przejechać. Wówczas mogłem skupić się na jak najlepszym przygotowaniu do jazdy, pilnować czasu regeneracji oraz tego co i w jakiej ilości jem. Nawet przy większej objętości treningu zmęczenie nie było tak odczuwalne jak zazwyczaj gdy musiałem godzić wielogodzinną pracę z treningami co zazwyczaj nie wychodziło najgorzej ale moja dyspozycja na rowerze potrafiła być skrajnie różna. Po powrocie z Hiszpani wróciłem na moment na rower MTB i dopiero w połowie miesiąca wyjechałem na szosie, po raz pierwszy od połowy października ubiegłego roku. Po przesiadce z MTB czułem jakby ten rower sam jechał, warto było męczyć się całą zimę dla tej chwili. Przez dwa tygodnie celowo zwlekałem z testem nowych kół, gdy wreszcie udało się je przetestować pojawiły się problemy z napędem. Z tego względu sezon zacząłem od walki ze sprzętem którą przegrałem. Mam nadzieję, że następne starty będą już bardziej szczęśliwe. Końcem miesiąca po raz pierwszy zaliczyłem górską trasę z czterema podjazdami które pokonałem w bardzo dobrym tempie. Do sezonu jestem przygotowany bardzo dobrze, regularne i różnorodne treningi od listopada do marca przyniosły efekt w postaci mocnej nogi na początku sezonu. Zdrowotnie jest lepiej niż w ubiegłym roku ale płuca potrzebują jeszcze czasu aby wrócić do siebie i pójść za tym co znajduje się w nogach. Ze sprzętem prędzej czy później dam sobie radę, motywację mam wysoką, problemów jest znacznie mniej niż w poprzednim roku a wszystko powoli wraca do normy i już w kwietniu będzie nie jedna okazja aby sprawdzić nogę podczas zawodów. Wygląda na to, że w tym roku mogę walczyć o czołowe miejsca ale jak zwykle wszystko wyjdzie w praniu.
Od lat byłem znany z tego, że nie przywiązuję dużej wagi do sprzętu. Dlatego dopiero w 2017 roku gdy moje wyniki były na tyle dobre by myśleć o lepszym sprzęcie przesiadłem się na rower karbonowy. Przez 3 lata miałem mało awarii ale w tym jedną bardzo poważną – uszkodzenia mocowania haka tylnej przerzutki w ramie. Oczywiście zostało to naprawione ale jakiś problem cały czas występował bo zbyt często musiałem regulować ustawienie tylnej przerzutki. W 2019 roku kilka razy strzeliła mi linka przerzutki, zarówno przedniej jak i tylnej i zauważyłem coraz gorsze działanie klamkomanetek, wcześniej wymieniłem przerzutkę na nową – ze średnim wózkiem. Wtedy też podjąłem decyzję o wymianie osprzętu. Szybko zdecydowałem się na Di2 co było przyczyną kolejnych problemów ze sprzętem. Od początku przerzutka tylna nie działała płynnie co wiązało się z tym, że co jakiś czas blokowało łańcuch, dwa razy udało się go zerwać aż w końcu zerwałem hak uszkadzając reperowane już wcześniej mocowanie haka w ramie. Wówczas zdecydowałem się na zakup nowej ramy, nieco nowszej ale model niższej niż ta którą posiadałem. Decydując się na tą ramę zostałem postawiony pod ścianą, rama jest przystosowana wyłącznie pod Di2 więc przy zmianie osprzętu będę musiał zdecydować się na nowszą grupę Di2 lub wymienić ramę na nową. Po kilku tygodniach na nowej ramie znowu zerwałem łańcuch i wtedy stwierdziłem, że wymienić muszę wózek przerzutki który jest krzywy bo od początku w nowej ramie przełożenia nie zmieniały się płynnie. Dostępność części zamiennych do osprzętu rowerowego jest mocno uboga więc zakupiłem zamiennik wózka dedykowanego do Ultegry R8000 na innej wielkości kółeczkach które pozwalają zyskać kilka Wat. Na początku nie chciało mi to działać jak należy, później przez dłuższy czas było dobrze, przełożenia zmieniały się płynnie ale dosyć często musiałem prostować hak w ramie, mimo tego, że rower nie przewrócił mi się ani razu ani nigdy nie opierałem go o przerzutkę. Korzystając z roweru na kilku różnych łańcuchach, od chińskiego za 50 złotych, po Ultegrę czy KMC za 140 złotych nie zauważyłem wyraźnych różnic w działaniu osprzętu. Dużą wadą tego wózka jest fakt, że nie działa jak oryginalny shimanowski i obsługuje znacznie mniejszy wachlarz przełożeń, aby jeździć na dużych zębatkach z tyłu i blacie z przodu muszę zrezygnować z jazdy na 4 najmniejszych zębatkach przy małej tarczy z przodu. Jeżdżę na maksymalnym działającym wachlarzu, napęd działa płynnie, często zmieniam koła, kasety, łańcuchy więc nie zauważyłem zwiększonego zużycia łańcucha czy kasety. Po 2 latach użytkowania eklektycznej grupy mam zastrzeżenia wyłącznie do działania tylnej przerzutki ale to raczej wina tego, że w poprzedniej ramie miałem krzywy hak i przez to przerzutka została uszkodzona i nie działa poprawnie. Chcąc zaoszczędzić nieco pieniędzy kupiłem zamiennik wózka, zakup nowej przerzutki byłby lepszym rozwiązaniem ale musiałem się o tym przekonać po czasie w którym walczyłem z niepoprawnym działaniem napędu. W 2022 roku zaczęły dziać się cuda z ładowaniem baterii, pewnego dnia z 70 % naładowania baterii napięcie spadło w krótkim czasie do 0 i zacząłem szukać przyczyny. Problemem okazało się gniazdo łączące 4 przewody schowane w ramie. Aby się tam dostać musiałem zdjąć korbę, nie wiem jakim cudem dostała się tam wilgoć i ładowanie baterii raz działało raz nie, podobnie było z przewodem od przedniej przerzutki. Po 2 latach mogło się coś uszkodzić ale wygląda na to, że przyczyną było gniazdo łączące wszystkie przewody. Po 2 latach nie zauważyłem spadku wydajności i płynności zmiany przełożeń, w poprzednim roku bateria nadal wystarczała na 1500 – 1700 kilometrów. Nie wiem jakim cudem dostała się do ramy woda, nie jeździłem zbyt często w deszczu. Rower poza problemami z napędem spisuje się bardzo dobrze a jest totalną mieszanką części i komponentów dobranych według własnego uznania i predyspozycji. Ostatnio kupiłem nowe koła, to była jedna z ostatnich okazji aby wyhaczyć topowe koła pod hamulce szczękowe, dopóki Di2 będzie jakoś działać lub rower nie ulegnie jakieś poważniejszej awarii będzie mi służył jako główny rower. Nie mam za bardzo manewru odnośnie zmiany osprzętu na tradycyjny, mechaniczny czy przejścia na hamulce tarczowe więc już w planie mam zakup nowego roweru. Czy nastąpi to przed kolejnym sezonem czy rok później będzie zależeć od tego jak będzie sprawował się osprzęt Di2, z opinii i doświadczeń innych osób to właśnie 3 sezon użytkowania osprzętu elektrycznego jest kluczowy i wtedy pojawiają się największe problemy z osprzętem.
1.Informacja o parametrach ciała:
Wszystkie parametry ciała mieściły się w granicach normy. Pojedyncze wartości w poszczególnych dniach mnie lub bardziej odbiegały od wartości średniej . Największy problem miałem z parametrem PNN50 który przyjmował dolne dopuszczalne wartości, ma to związek z problemami z układem oddechowym spowodowane niewydolnością płuc po zakażeniu Covid19 i powikłaniach jakie pojawiły się po przejściu tej choroby.
2.Dane o obciążeniu treningowym:
W marcu treningi były bardzo zróżnicowane, najpierw sporo godzin treningowych w Hiszpani, następnie odpoczynek i treningi na różnych intensywnościach w drugiej połowie miesiąca. Tygodniowe sumy TSS różniły się od siebie, miało to wpływ na wartości pozostałych parametrów takich jak ATL, CTL czy TSB. Przez kilka tygodni wartości były nawet stabilne by na koniec miesiąca znowu zmienić się diametralnie. Same liczby jednak nie oddają tego, jaki wpływ mają poszczególne trening na organizm, odczucie zmęczenia czy długość procesu regeneracji. W Hiszpani nie miałem problemu z dziennymi treningami po kilka godzin i ponad 200 TSS a po powrocie nie byłem w stanie przez dwa dni z rzędu zrealizować treningu z podobną ilością TSS a zmęczenie było bardziej odczuwalne. Gdyby stan z Hiszpani się utrzymał to mógłbym powiedzieć, że powoli łapię formę. Do niej jednak daleko i nie wiem jakbym przepracował pierwszą część sezonu to przed czerwcem ciężko oczekiwać formy. Od kilku lat z wyjątkami wymuszonymi chorobami i mniejszą ilością treningu najlepszy okres przypada u mnie na przełom czerwca i lipca a drugi na wrzesień. Dlatego też za wszelką cenę nie będę utrzymywał wysokich obciążeń treningowych i sterował TSS tak aby najbardziej optymalną formę mieć właśnie w czerwcu i później we wrześniu. Odkąd korzystam z pomiaru mocy właśnie tak się u mnie dzieje choćbym stosował różne kombinacje i inne plany treningowe. Kiedyś po lipcowym szczycie formy nie umiałem już wskoczyć na wyższy poziom w sierpniu czy wrześniu ale wyciągając odpowiednie wnioski od kilku lat jesień jest moim dobrym fragmentem sezonu. Nigdy nie byłem wiosennym kolarzem i nic się chyba w tym zakresie nie zmieniło.
3.Najlepsze wartości mocy w marcu:
W marcu nie generowałem szczytowych wartości mocy. Większość najlepszych wartości mocy w poszczególnych odcinkach czasu byłem w stanie generować podczas kilku następujących po sobie powtórzeń.
4.Podjazdy:

W poprzednich latach w marcu zaczynałem jeździć po górach i zaliczałem pierwsze podjazdy w sezonie. W obecnym roku dzięki wyjazdowi do Hiszpani góry zaliczyłem już w lutym i dzięki temu na koniec marca mam już w nogach ponad 70 podjazdów, prawie 50 z nich zaliczyłem w marcu a po powrocie z Hiszpanii podjechałem ponad 20 wzniesień:
W marcu zaliczyłem następujące podjazdy:
W Hiszpanii warunki do jazdy były bardzo dobre więc zaliczyłem sporo podjazdów , przez 3 dni nazbierało się ich prawie 30. Po powrocie do karju gdzie warunki do jazdy okazały się dużo gorsze udało się zaliczyć już kilka przełęczy i gór ( Ochodzita od Istebnej, Równica od Mostu na Wiśle, Przełęcz Kubalonka od Wisły, Zameczek, Orle Gniazdo od Szczyrku ) – po razie oraz Przełęcz Przegibek ( od Straconki, od Międzybrodzia ) – po 6 razy oraz mnóstwo mniejszych podjazdów w Beskidzie Małym czy Żywieckim i Makowskim. Czasy podjazdów mimo, że nie najważniejsze w tej zabawie wychodziły niezłe jak na początek sezonu.
5.Projekt roweru na kolejne sezony:
W głowie już mam projekt nowego roweru jaki zamierzam w przyszłości złożyć, po raz kolejny będzie to sprzęt stworzony według indywidualnego projektu, poza pojedynczymi komponentami, takimi jak pedały z pomiarem mocy czy licznik zamierzam go zbudować na częściach włoskich, z hamulcami tarczowymi. W dobie popularności sprzętów Treka, Specialized czy Gianta takie sprzęty są rzadkością i raczej będzie to sprzęt złożony na lata do jazdy w terenie górskim a nie maszyna do ścigania. W ostatnim czasie dostępność części rowerowych jest mocno ograniczona, co jakiś czas pojawiają się nowe grupy osprzętu, po przygodzie z Di2 nie jestem przekonany do zakupu kolejnej grupy elektrycznej i raczej nastawię się na wysoki model mechanicznej grupy lub całkowicie bezprzewodowy system Sram Etap AXS, z takim osprzętem już idzie kupić gotowy rower. W rowerze nie będę kombinował z kołami i zakupię jeden, topowy model karbonowy, tym razem na oponę i hamulce tarczowe. Po wizycie w Hiszpani przekonałem się do tarcz w szosie, spisują się dobrze a w moim terenie na stromych zjazdach sprawdzą się znakomicie. Nie mam nic do Treka czy innych topowych grup, podobnie jak osprzętu Shimano który jest najpopularniejszy ale chcę mieć sprzęt który przede wszystkim będzie cieszył moje oko i spełni oczekiwania i przede wszystkim będzie unikatowy. Będzie to duży wydatek ale wynagrodzi mi te pierwsze lata w kolarstwie gdy nie było mnie stać nawet na dobry łańcuch i przede wszystkim będzie to sprzęt na lata, nawet jak skończę ze ściganiem to rower nadal będzie mi służył do jazdy. Może uda się wyłapać jakiś gotowy rower w odpowiednim rozmiarze i konfiguracji ale obecnie jest z tym problem i dlatego już teraz rozglądam się po rynku rowerowym ale na razie w tym segmencie na który się zapatruję nie ma dużego wyboru i dostępności rowerów więc raczej nastawiam się na składanie sprzętu od podstaw i być może szukanie okazji na tańsze komponenty.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tbree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]