Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Podsumowanie maja

Wtorek, 31 maja 2022 · dodano: 14.06.2022 | Komentarze 0

Po dosyć słabym miesiącu jakim był kwiecień wziąłem się do roboty i maj pod tym względem wyglądał dużo lepiej. Zarówno pod względem zawodowym, treningowym jak i sportowym zrobiłem pewien postęp. Miesiąc rozpocząłem od obozu treningowego który trwał 4 dni a zakończyłem naprawdę dobrym treningiem technicznym w terenie. Nie nastawiałem się na nic konkretnego więc z przebiegu maja mogę być zadowolony. Moja dyspozycja na rowerze nie była stabilna więc trafiły się bardzo słabe dni np. podczas Klasyku Annogórskiego gdy walczyłem sam ze sobą jak i bardzo dobrych dni gdy na treningach potrafiłem generować niezłe Waty i w dobrym tempie pokonywać podjazdy. Ze startów w zawodach na ogół jestem zadowolony, poza bardzo słabym Klasykiem Annogórskim pozostałe wyglądały dużo lepiej. Ustabilizowałem swój poziom możliwości i oczekiwań na TOP 10 open i takie wyniki zajmowałem podczas Milówka Challenge, BAM w Tarnowskich Górach oraz Velka cena Racinku Olesna. Oczywiście mógłbym od siebie wymagać więcej ale biorąc pod uwagę okoliczności oraz stan mojego zdrowia to musiałem sobie nieco obniżyć poprzeczkę. Jeżeli uda się ustabilizować wszystko na poziomie w jakim funkcjonowało to w maju to mogę być spokojny o dalszą część sezonu. Jest szansa, że coś w tym roku uda się jeszcze ugrać. Najlepsze lata mam chyba za sobą ale stać mnie wciąż na przebłyski naprawdę dobrej dyspozycji i wyzwaniem będzie aby pojawiały się podczas zawodów. Najlepsze i najbardziej odpowiadające mi zawody dopiero się odbędą więc motywacja do tego aby się do nich najlepiej przygotować jest wysoka.
1.Dane o parametrach ciała:
W maju parametry ciała były wyjątkowo stabilne, ciągle towarzyszył mi dyskomfort zwiaznay z bólem stawów, czasami pojawiał się problem z oddychaniem czy krótkotrwałe bóle pleców.
2.Analiza obciążenia treningowego:
Starając się regularnie trenować byłem w stanie podnieść wskaźnik CTL na ponad 80. Na ten moment jest to wartość optymalna. Pozostałe czynniki wahały się w poszczególnych tygodniach maja.
3.Dane o podjazdach:
W maju regularnie trenowałem na podjazdach więc uzbierało się ich całkiem sporo. Trafiły się też dwa fajne rekordy czasowe – Na Magurce i Ochodzitej, chociaż moce z podjazdów odbiegały od rekordowych na podobnej długości odcinkach.
4.Dane liczbowe:
Pod względem liczbowym maj nie był złym miesiącem. Jakośc tych danych już tak dobrze nie wygląda ale powoli organizm przyzwyczaja się do pracy w innym trybie niż przez ostatnich kilka lat gdy czasu na trening było sporo a na głowie mniej obowiązków i wyzwań.
5.Plan działania na czerwiec:
Po kilku miesiącach sezonu wyciągnąłem mnóstwo wniosków. Pierwszy z nich jest taki, że w tym roku nie byłem dotąd w stanie zbudować formy wyścigowej więc świadomie zrezygnowałem ze startów w wyścigach szosowych. Idealnym przykładem takiej sytuacji był Klasyk Annogórski który przemęczyłem kończąc w ogonie stawki. Ogólny stan zdrowia mojego organizmu jest zły więc muszę szukać takich rozwiązań które pozwolą mi czerpać ze sportu maksymalną przyjemność i cieszyć się, że w ogóle mogę jeździć na rowerze. Poza zdrowiem duży wpływ na słabą dyspozycję na rowerze ma fakt, że musiałem w znacznym stopniu ograniczyć treningi co w moim przypadku jest zbyt dużym impulsem który jak widać wpływa na wszytko w sposób negatywny. Pasję mogę realizować poprzez starty w maratonach MTB oraz czasówkach gdzie czas wysiłku jest krótki i organizm w tym czasie jest w stanie funkcjonować normalnie. Po wielu latach treningów, tysiącach godzin na rowerze i dawania z siebie nieraz po ponad 100 % na trasach zawodów organizm zaczął się buntować, może kiedyś uda się wrócić na poziom sprzed 2021 roku gdy byłem naprawdę mocny. Na razie nie jestem w stanie wrócić do tego co udawało się robić przez poprzednie kilka lat więc efekty są jakie są i jestem w stanie się z nimi pogodzić.
W czerwcu chciałbym utrzymać regularność w treningach, nawet na tym poziomie z maja oraz pracować nad techniką jazdy w terenie a także nad wykrzesaniem z siebie maksymalnej mocy w czasie zawodów z czym już w tym roku był problem np. podczas Rury na Kocierz czy BAM w Tarnowskich Górach. Nieźle wygląda już moja dyspozycja w beztlenie i treningi z powtórzeniami na Vo2 Max to potwierdzają, wysokie FTP nie jest mi w tym momencie potrzebne bo maksymalne wysiłki podczas zawodów trwają w moim przypadku mniej niż godzinę a utrzymanie stałej mocy w dłuższym czasie jest po prostu niemożliwe. Brakuje mi dłuższych treningów ale organizm w takim przypadku się buntuje i nie wiem czy podejmę próbę np. 5 godzinnej jazdy w tlenie co dotychczas było u mnie normą a teraz wydaje się czymś niemożliwym do zrobienia. Straszne wahania dyspozycji pojawiające się na przestrzeni kilku dni chciałbym wyeliminować lub przynajmniej ograniczyć. Muszę także skupić się na lepszym przeglądzie sprzętu bo co róż coś przestaje działać, jak nie w jednym to w drugim rowerze.
W czerwcu oczywiście planuję kontynuację startów w zawodach. Na początek Bike Atelier Maraton w Raciborzu na trasie zupełnie mi nieznanej więc potraktuję go treningowo. Następnie pierwszy górski sprawdzian w tym roku podczas BAM w Wiśle, trasa oczywiście będzie trudna a w takich warunkach radzę sobie całkiem nieźle więc mogę powalczyć o coś więcej niż TOP 10. Po tych zawodach przyjdzie pora na odpoczynek i nieco więcej treningu przed cyklem Uphilli, w najbliższych tygodniach planuję 5 startów w czasówkach pod górę, sezon rozpocznie się od Magurki lub Ostrego w Czechach, następnie Czantoria i trzy szosowe wspinaczki – Góra Świętej Anny, „ moja „ Równica oraz Zameczek. Na tych zawodach już interesuje mnie tylko walka o najwyższe cele. Pod względem ilości startów ten sezon jest na razie najlepszy od kilku lat i pora aby za ilością startów poszła ich jakość.
Nie planuję na razie jakiś modernizacji sprzętu, w MTB muszę kupić nowe opony oraz wymienić łańcuch, linki i pancerze ale to było zaplanowane już przed sezonem. W szosie niepokoi mnie korba oraz coraz gorsze działanie Di2, chciałbym dojeździć na tym sprzęcie ten sezon, nowy rower już czeka w kartonie ale osprzęt dostanie dopiero w listopadzie lub grudniu.
Najważniejsze to być zdrowym i cieszyć się jazdą oraz nie przejmować „gwiazdami” którzy oczekują czegoś ode mnie, znalazłem znowu w tym sporcie radość z czym był ostatnio problem więc mam motywację aby ciągnąć ten sezon mimo wielu problemów które się pojawiły a nie mam na nie żadnego wpływu.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa larzy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]