Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223532.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

0-50

Dystans całkowity:35396.50 km (w terenie 2923.00 km; 8.26%)
Czas w ruchu:1468:54
Średnia prędkość:23.26 km/h
Maksymalna prędkość:1414.00 km/h
Suma podjazdów:374996 m
Maks. tętno maksymalne:199 (100 %)
Maks. tętno średnie:185 (93 %)
Suma kalorii:724497 kcal
Liczba aktywności:1117
Średnio na aktywność:31.69 km i 1h 21m
Więcej statystyk
  • DST 24.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 13.46km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 183 ( 93%)
  • HRavg 148 ( 75%)
  • Kalorie 1060kcal
  • Podjazdy 840m
  • Sprzęt Evo 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roztrenowanie 4

Sobota, 15 października 2022 · dodano: 26.11.2022 | Komentarze 0

Znowu nie znalazłem czasu za dnia więc pojechałem wieczorem zapominając o najważniejszym – lampkach. O tej porze w górach tłumów nie było ale już pod Szyndzielnią zrobiło się szaro, przy słabym wzroku ostatnie kilometry zjazdu były bardzo ciekawe, niewiele widziałem. Bezpiecznie udało się dojechać do domu.


Kategoria 0-50, Góry, Samotnie, teren


  • DST 32.00km
  • Teren 23.00km
  • Czas 02:18
  • VAVG 13.91km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 175 ( 89%)
  • HRavg 146 ( 74%)
  • Kalorie 1234kcal
  • Podjazdy 940m
  • Sprzęt Evo 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roztrenowanie 3

Środa, 12 października 2022 · dodano: 23.11.2022 | Komentarze 0

Chwilę czasu udało się wykorzystać na przejażdżkę w teren. Ostatnio mam znowu drobne problemy z techniką, wydaje mi się, że w tym aspekcie zrobiłem mały krok w tył. Na dzień dobry znany już niemal na pamięć podjazd na Szyndzielnię przez Dębowiec a następnie zjazd R&R, w dalszym ciągu trwają prace wycinkowe więc w końcówce puściłem się objazdem. Nie czułem się pewnie i moja jazda technicznie wyglądała źle, dużo lepiej pod tym względem było na Twisterze gdzie poprawiłem swój ostatni czas i to wyraźnie. Później jeszcze trochę kręcenia po Cyganie i powrót przez Dębowiec, udało się dojechać przed powrotem Ani z pracy.


Kategoria 0-50, Romet '22, teren


  • DST 39.00km
  • Teren 17.00km
  • Czas 02:17
  • VAVG 17.08km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1290kcal
  • Podjazdy 830m
  • Sprzęt Evo 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roztrenowanie 2

Poniedziałek, 10 października 2022 · dodano: 23.11.2022 | Komentarze 0

Po południu ponownie wyjechałem na rower, tym razem w teren na MTB. Nie byłem jeszcze w rejonie Przegibka, Gaików więc obrałem taki kierunek. Najpierw znanymi drogami do Straconki skąd wzdłuż rzeki w kierunku Małej Straconki a następnie drogi na Przegibek. Popełniłem jednak jeden błąd nawigacyjny, zamiast dojechać na przełęcz asfaltem odbiłem w prawo i jak po 300 metrach zszedłem z roweru tak go pchałem przez prawie kilometr. Znalazłem się na szlaku na Magurkę skąd zjechałem na Przegibek, następnie w kierunku Gaików i zjazd nową, szeroką drogą do Straconki, następnym razem wezmę tą trasę w drugą stronę, będzie znacznie przyjemniejsza. Wracając do domu odebrałem telefon od żony, że ma ochotę na kawę i ciasto w kawiarni więc umówiłem się z nią w Fly Cafe gdzie dojechaliśmy w podobnym czasie. Trochę wstyd było mi się pokazać z nią w jednym lokalu, ja brudny i spocony a ona jak zwykle ładnie ubrana, ale dla nas nie ma to znaczenia, lubimy wspólnie spędzać czas i to jest najważniejsze.




  • DST 24.00km
  • Czas 00:56
  • VAVG 25.71km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 470kcal
  • Podjazdy 270m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka i rozjazd

Niedziela, 2 października 2022 · dodano: 22.11.2022 | Komentarze 0




  • DST 6.00km
  • Czas 00:12
  • VAVG 30.00km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 188 ( 96%)
  • HRavg 177 ( 90%)
  • Kalorie 272kcal
  • Podjazdy 180m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ponikiew Time Trial 2022

Niedziela, 2 października 2022 · dodano: 22.11.2022 | Komentarze 0

Ostatni start w sezonie to niemal tradycyjnie czasówka organizowana przez KS Aquila Peleton Wadowice – Ponikiew Time Trial. Był to spontaniczny start poprzedzony kilkoma luźnymi jazdami, bez regularnego treningu. Do Wadowic dojechałem dosyć późno i już podczas rozgrzewki złapałem po raz kolejny gumę ale szybko się z tym uporałem. Startowałem jako jeden z ostatnich wiec miałem nieco czasu na rozgrzewkę. Ta była jak zwykle dobra ale po starcie nie umiałem się ułożyć dobrze na lemondce, to był błąd, że nie zrobiłem żadnego treningu z lemondką i pozycja nie była optymalna. Jechałem jednak dosyć mocno ale wiem, że stać mnie było na więcej. Przy sklepie Euro po 4 kilometrach trasy znowu spowolnienie i już dużo słabsze tempo w dalszej części, od stodoły jednak cisnąłem już swoje i udało się nieco zyskać ale wystarczyło jedynie na 2 miejsce co jednak nie jest powodem do wstydu i narzekań. Kolejny sezon z rzędu kończę na podium więc jakaś prawidłowość w tym jest. Mam nad czym cały czas pracować więc stać mnie na jeszcze lepsze rezultaty w zawodach.




  • DST 34.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 21.94km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 161 ( 82%)
  • HRavg 130 ( 66%)
  • Kalorie 1091kcal
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Evo 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 101

Wtorek, 27 września 2022 · dodano: 22.11.2022 | Komentarze 0

Drugi dzień przywitał nas niezłą pogodą która jednak miała ulec zmianie. . Wsiedliśmy więc w samochód i pojechaliśmy do Beszenowej. Przed wejściem na basen zrobiliśmy krótką rundkę po okolicy, trasa była ciekawa ale ze stromymi podjazdami, wypożyczony na tą okazję rower elektryczny spełnił tutaj swoje zadanie a ja wreszcie mogłem się zmęczyć pokonując podjazdy na rowerze MTB. Ostatnie 2 kilometry to już jazda w lekkim deszczu który po wejściu na basen rozpadał się na dobre. Po wymoczeniu tyłków udaliśmy się spowrotem na kwaterę do Turczańskich Cieplic. Po drodze przestało padać więc wieczorem krótki spacer i kolacja w restauracji okraszona oczywiście symboliczną lampką wina. Żyć, nie umierać.




  • DST 46.00km
  • Teren 13.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 23.00km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 166 ( 85%)
  • HRavg 133 ( 68%)
  • Kalorie 1365kcal
  • Podjazdy 370m
  • Sprzęt Evo 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 100

Poniedziałek, 26 września 2022 · dodano: 22.11.2022 | Komentarze 0

Pierwszy z dwóch wyjazdów poślubnych stał się faktem. Mimo kiepskiej pogody wybraliśmy się niedaleko, na Słowację do Turczańskiej Kotliny. Na celowniku były kąpieliska termalne a także trochę aktywności, rowery, spacery, itp. Już pierwszego dnia pogoda płatała figle, niemal całą drogę pokonaliśmy w deszczu więc zaczęliśmy od pobytu na basenie w Rajeckich Cieplicach. W międzyczasie pogoda uległa poprawie więc po obiedzie i dojeździe na kwaterę ruszyliśmy na rowerach na objazd okolicy, nawigacja w Garminie świrowała i kilka razy zaprowadziła nas w ślepy zaułek. Udało się jednak trochę pojeździć więc po powrocie kąpiel, kolacja i lampka wina były zwieńczeniem tego pięknego dnia.




  • DST 45.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 18.88km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 890kcal
  • Podjazdy 610m
  • Sprzęt Evo 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka i rozjazd

Sobota, 24 września 2022 · dodano: 22.11.2022 | Komentarze 0




  • DST 45.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 30.68km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 147 ( 75%)
  • HRavg 126 ( 64%)
  • Kalorie 827kcal
  • Podjazdy 420m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 99

Sobota, 24 września 2022 · dodano: 22.11.2022 | Komentarze 0

Wykorzystałem lukę czasu jaka trafiła się wieczorem i wybrałem się na pierwszy od dawna trening z lampkami. Po czasówce byłem zmęczony wiec ruszyłem na płaskie, z czasem noga się rozkręciła więc nieco podkręciłem tempo. Rower Basso stworzony jest do jazdy w każdym terenie wiec na płaskim poradził sobie pierwszorzędnie, powrót do domu był bardzo przyjemny bo od razu mogłem wskoczyć do ciepłego łóżka.




  • DST 14.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 00:46
  • VAVG 18.26km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 179 ( 91%)
  • HRavg 119 ( 61%)
  • Kalorie 396kcal
  • Podjazdy 250m
  • Sprzęt Evo 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Test

Piątek, 23 września 2022 · dodano: 22.11.2022 | Komentarze 0

Jeden z najważniejszych dni w moim życiu okazał się pogodny i dosyć ciepły, idealna pogoda by wstąpić na nową drogę życia. Zawsze marzył mi się ślub w górach i to życzenie udało się spełnić. Ceremonia zaślubin odbyła się w ekumenicznej kaplicy zlokalizowanym w Górnym Zamku Prezydenta na Zadnim Groniu w Wiśle. Dzień 22 września 2022 roku zapisze się na zawsze w moim życiorysie bo wbrew przewidywaniom innych osób zmieniłem stan cywilny co miało charakter wyłącznie symboliczny bo w moim życiu to niewiele zmienia. Od kilku miesięcy przygotowywałem się do tego dnia m.in. wspólnie mieszkając z wybranką mojego serca. Druga część uroczystości miała miejsce już bliżej domu w Dworze Świętoszówka. Jako sportowiec nie miałem problemu z pilnowaniem ilości przyjmowanego jedzenia i przede wszystkim % więc czas spędziłem głównie na parkiecie wykorzystując to co udało się wynieść z kilkumiesięcznego kursu tańca. Wytrzymałość zbudowana na rowerze przydała się bardzo i jako Młodzi byliśmy najaktywniejszą parą na parkiecie, mimo problemów zdrowotnych które nas obu nękają. Był to najwspanialszy dzień w Naszym Życiu także dzięki osobom które nas tego dnia otaczały a znalazły się wśród nich jedynie ci którzy na dobre i na złe wspierali nas w lepszych i gorszych chwilach od momentu gdy się poznaliśmy. Nie było wśród nich nikogo kto chciałby zakłócić nas spokój i zepsuć swoją obecnością ten dzień, nie było żadnych kolarzy, budowlańców i innych przedstawicieli branż z którymi mamy styczność na co dzień. Dzięki temu, że wszytko mieliśmy pod kontrolą nikt następnego dnia nie narzekał na bóle głowy ani inne dolegliwości. Nie mieliśmy moralnego „kaca” że coś poszło nie tak. Po tym dniu pozostały w nas wspaniałe wspomnienia oraz fotografie które na razie nie ujrzały światła dziennego. W naszym codziennym życiu nic się nie zmieniło i następnego dnia po wspólnym obiedzie, żona zajęła się porządkowaniem garderoby a ja wybrałem się na krótką przejażdżkę na rowerze. Czułem zmęczenie i gorzej kręciła noga ale już następnego dnia miałem kolejny start w zawodach więc jakoś trzeba było wrócić do normalności.