O pohár starosty Orlové 2025
Niedziela, 11 maja 2025 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Basso '25, Samotnie, Szosa, w grupie, Wyścig, Zawody 2025
Km: | 76.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:03 | km/h: | 37.07 |
Pr. maks.: | 73.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | 180180 ( 92%) | HRavg | 159( 81%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 880m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Odwołanie Klasyka Annogórskiego pokrzyżowało mi plany
startowe. Alternatywnie wystartowałem w wyścigu o Puchar miasta Orłowa z cyklu
Spac w Czechach. Udało mi się przejechać 8 rund po czym postanowiłem zejść z
trasy. Już na 2 rundzie odpadłem od głównej grupy, nie na płaskim, nie na
zjeździe tylko na podjeździe, przy 7 W/ kg złapała mnie zadyszka i zostałem z
tyłu. Trzy kolejne rundy jechałem sam i złapała mnie grupa startująca 5 minut po
nas, ponad rundę przejechałem w grupce i znowu na podjeździe odpadłem. Chwilę
później dostałem dubla i kolejną rundę znowu byłem w stanie się utrzymać. Tempo
jak dla mnie było zabójcze, cały czas zaciągi po 400 – 500 Wat. Po 8 gdy
jechałem już sam zrezygnowałem z dalszej jazdy. Był to mój pierwszy tak płaski
wyścig od 2018 roku. Nigdy dobrze sobie w takim terenie nie radziłem więc fakt,
że byłem w stanie trzy razy po niemal 20 minut utrzymać się w grupie jest w
moim przypadku zjawiskiem pozytywnym. Gdybym miał walczyć na tym wyścigu o
wynik, to nie przyjechałbym na start, brakuje mi tempa wyścigowego więc każdy
start na trasie w ograniczonym lub zamkniętym ruchu jest potrzebny aby znowu
złapać rytm pozwalający w górach walczyć o lepsze pozycje na mecie. Ostatecznie
sklasyfikowano mnie na 38 pozycji open i 11 w kategorii B, tuż za zawodnikami
którzy przejechali po 10 lub 9 rund.
Trening 37
Sobota, 10 maja 2025 Kategoria 0-50, Basso '25, blisko domu, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa, Trening 2025
Km: | 33.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:17 | km/h: | 25.71 |
Pr. maks.: | 55.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | 171171 ( 87%) | HRavg | 117( 60%) |
Kalorie: | 765kcal | Podjazdy: | 440m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |

Siłownia 39
Piątek, 9 maja 2025 Kategoria Inne
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:45 | min/km: | |
Pr. maks.: | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 115115 ( 58%) | HRavg | 86( 44%) | |
Kalorie: | 141kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Ciężary |
Trening 36
Czwartek, 8 maja 2025 Kategoria 0-50, blisko domu, Ćwiczenia, GIANT '25, Samotnie, Szosa, Trening 2025
Km: | 31.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:04 | km/h: | 29.06 |
Pr. maks.: | 60.00 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | 183183 ( 93%) | HRavg | 137( 70%) |
Kalorie: | 811kcal | Podjazdy: | 400m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |

https://www.strava.com/activities/14417916170
Trening 35
Środa, 7 maja 2025 Kategoria 50-100, GIANT '25, Samotnie, Szosa, Trening 2025
Km: | 86.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:03 | km/h: | 28.20 |
Pr. maks.: | 46.00 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | 172172 ( 88%) | HRavg | 124( 63%) |
Kalorie: | 531kcal | Podjazdy: | 310m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |


https://www.strava.com/activities/14386041815
https://www.strava.com/activities/14387356606
https://www.strava.com/activities/14397212727
https://www.strava.com/activities/14407387552
Trening 34
Niedziela, 4 maja 2025 Kategoria 0-50, blisko domu, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa, Trening 2025
Km: | 22.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:52 | km/h: | 25.38 |
Pr. maks.: | 46.00 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | 172172 ( 88%) | HRavg | 124( 63%) |
Kalorie: | 531kcal | Podjazdy: | 310m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 33
Sobota, 3 maja 2025 Kategoria 100-200, GIANT '25, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2025
Km: | 113.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:17 | km/h: | 26.38 |
Pr. maks.: | 66.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 173173 ( 88%) | HRavg | 130( 66%) |
Kalorie: | 2995kcal | Podjazdy: | 2050m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |
MTB 12
Piątek, 2 maja 2025 Kategoria 0-50, blisko domu, ROMET '25, Samotnie, teren, Trening 2025
Km: | 30.00 | Km teren: | 21.00 | Czas: | 02:08 | km/h: | 14.06 |
Pr. maks.: | 49.00 | Temperatura: | 24.0°C | HRmax: | 140140 ( 71%) | HRavg | 115( 58%) |
Kalorie: | 978kcal | Podjazdy: | 760m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 32
Czwartek, 1 maja 2025 Kategoria 100-200, GIANT '25, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2025
Km: | 161.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:49 | km/h: | 27.68 |
Pr. maks.: | 75.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 162162 ( 83%) | HRavg | 129( 66%) |
Kalorie: | 4177kcal | Podjazdy: | 1930m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kwietniowy raport
Środa, 30 kwietnia 2025 Kategoria Podsumowanie Miesiąca
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
Kwiecień okazał się dla mnie bardzo wymagającym okresem czasu. Skupiałem
się na pracy i brakowało czasu na różne sprawy co owocowało przede wszystkim małą
ilością snu i brakiem odpowiedniej regeneracji.

Mimo próby zrzucenia choćby odrobiny wagi nie udało się tego zrobić. Wartości parametrów jednak były dosyć stabilne co w zupełności można uznać za dobry znak.
Wiele razy miałem problemy ze snem, nie zawsze miałem na to wpływ i nie ma raczej możliwości, że nie miało to wpływu na moje samopoczucie i zdrowie.
Treningowo był to niezły miesiąc. Trenowałem regularnie, w poszczególnych tygodniach dokładałem TSS i podczas treningów skupiłem się zarówno na bazie tlenowej, wysiłkach około progowych jak i nielubianych przeze mnie powtórzeń na VO2Max. Trening był odpowiednio zbilansowany i w tym aspekcie zrobiłem progres.
W kwietniu udało mi się dwukrotnie wystartować w zawodach, na początek Uphill Równica gdzie pokazałem się z bardzo dobrej strony i nawiązałem do najlepszych startów z poprzednich lat. Później wystartowałem w Rajdzie dla Frajdy w Zawierciu gdzie sprawdziłem się na pagórkowatej trasie i po raz kolejny zaskoczyłem sam siebie, przez ponad 3 godziny trzymałem równą i wysoką moc a nawet byłem w stanie dołożyć do pieca w końcówce. Wszelkie długie wysiłki startowe w poprzednich latach kończyły się w 90 % przypadków bombą głodową i człapaniem do mety. Wynik spadł na dalszy plan gdyż nie walczyłem o jak najlepsze miejsce decydując się na start w 2 grupie startowej z której ostatecznie miałem najlepszy czas ale nie miało to znaczenia. Najważniejsze, że z tych startów czerpałem frajdę, cyferki traktowałem z przymrużeniem oka i uważam, że w mojej sytuacji jest to jedyny słuszny wybór, może gdybym miał więcej czasu i nic bardziej ciekawego do roboty to traktowałbym to poważnie i był skupiony tylko na cyferkach i zwracał uwagę na wyniki, zapominając o tym co tak naprawdę w tym sporcie jest ważne – frajdzie.
W maju zamierzam dalej pracować nad formą startową i kilka razy sprawdzić nogę na zawodach. Nie planuję konkretnych startów i jedyny niemal pewniak na ten miesiąc to Żar Challenge zaplanowany na 31 maja, start dla mnie ważny bo na podjeździe pod Żar mam zamiar sprawdzi ile wynosi obecnie moje FTP.

Mimo próby zrzucenia choćby odrobiny wagi nie udało się tego zrobić. Wartości parametrów jednak były dosyć stabilne co w zupełności można uznać za dobry znak.
Wiele razy miałem problemy ze snem, nie zawsze miałem na to wpływ i nie ma raczej możliwości, że nie miało to wpływu na moje samopoczucie i zdrowie.
Treningowo był to niezły miesiąc. Trenowałem regularnie, w poszczególnych tygodniach dokładałem TSS i podczas treningów skupiłem się zarówno na bazie tlenowej, wysiłkach około progowych jak i nielubianych przeze mnie powtórzeń na VO2Max. Trening był odpowiednio zbilansowany i w tym aspekcie zrobiłem progres.
W kwietniu udało mi się dwukrotnie wystartować w zawodach, na początek Uphill Równica gdzie pokazałem się z bardzo dobrej strony i nawiązałem do najlepszych startów z poprzednich lat. Później wystartowałem w Rajdzie dla Frajdy w Zawierciu gdzie sprawdziłem się na pagórkowatej trasie i po raz kolejny zaskoczyłem sam siebie, przez ponad 3 godziny trzymałem równą i wysoką moc a nawet byłem w stanie dołożyć do pieca w końcówce. Wszelkie długie wysiłki startowe w poprzednich latach kończyły się w 90 % przypadków bombą głodową i człapaniem do mety. Wynik spadł na dalszy plan gdyż nie walczyłem o jak najlepsze miejsce decydując się na start w 2 grupie startowej z której ostatecznie miałem najlepszy czas ale nie miało to znaczenia. Najważniejsze, że z tych startów czerpałem frajdę, cyferki traktowałem z przymrużeniem oka i uważam, że w mojej sytuacji jest to jedyny słuszny wybór, może gdybym miał więcej czasu i nic bardziej ciekawego do roboty to traktowałbym to poważnie i był skupiony tylko na cyferkach i zwracał uwagę na wyniki, zapominając o tym co tak naprawdę w tym sporcie jest ważne – frajdzie.
W maju zamierzam dalej pracować nad formą startową i kilka razy sprawdzić nogę na zawodach. Nie planuję konkretnych startów i jedyny niemal pewniak na ten miesiąc to Żar Challenge zaplanowany na 31 maja, start dla mnie ważny bo na podjeździe pod Żar mam zamiar sprawdzi ile wynosi obecnie moje FTP.