Trening 33
Czwartek, 6 kwietnia 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2017
Km: | 70.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:35 | km/h: | 27.10 |
Pr. maks.: | 48.00 | Temperatura: | 5.0°C | HRmax: | 161161 ( 82%) | HRavg | 134( 68%) |
Kalorie: | 1740kcal | Podjazdy: | 700m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiejszy trening był bardzo ciężki. Niby tylko wytrzymałość tlenowa ale źle się jechało oraz pogoda dorzuciła swoje trzy grosze. Wyjechałem dosyć późno i na dzień dobry już zmieniłem plany i skróciłem trening o 30 minut. Wyjechałem z Bielska i już drogi suche, dosyć zimno było i musiałem się ubrać, zimowe ciuchy znowu się przydały. Od razu jechało się gorzej i do tego wiatr w twarz, jeszcze niezbyt silny. Przed Skoczowem zaczęło padać, jechałem dalej i po podjeździe w kierunku Simoradza przestało ale wtedy dopiero poczułem co to wiatr. Na zjeździe miałem problem by jechać 30 km/h a na prostym 20 km/h, miałem jechać spokojnie więc się tym nie przejmowałem. Po drodze do Kończyc jeszcze dwa razy mnie zmoczyło i później już bez deszczu. Przed Zebrzydowicami skręciłem w prawo i poczułem ulgę, wiatr już nie przeszkadzał. Dosyć równym tempem dojechałem do Landeka i później skręciłem w boczną drogę do Rudzicy. Nawet dobrze mi się podjeżdżało i dlatego na koniec jeszcze dołożyłem jeden podjazd w Jaworzu i później już spokojnie do domu. Nie byłem dzisiaj w pełni sił i stąd trochę słabsza dyspozycja. Jutro wolne a w weekend dwa treningi, jeden na pewno w górach a drugi w terenie pagórkowatym. Jeszcze nie wiem czy dołączę do jakiejś grupy czy będę trenował samotnie. Wiem tyle, że odpuszczam wyścig w Sobótce i myślę, że to dobra decyzja.
https://www.strava.com/activities/930218967
https://www.strava.com/activities/930218967