Trening 1
Sobota, 25 listopada 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2018
Km: | 52.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:55 | km/h: | 27.13 |
Pr. maks.: | 61.00 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | 168168 ( 86%) | HRavg | 133( 68%) |
Kalorie: | 1279kcal | Podjazdy: | 400m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy raz na rowerze po prawie miesięcznej przerwie. Miałem do przetestowania klika rzeczy i zamiast zimówki wziąłem treningową szosę. Ten rower będę użytkował podczas treningów na trenażerze i to był ostatni wyjazd na tym rowerze w tym roku. Pogoda dobra na jazdę, nie za zimno i lekki wiatr. Trochę zmian chcę wprowadzić w treningach i postanowiłem zainwestować w pomiar mocy. Miałem dylemat, kupić rower MTB czy miernik mocy, rower mogę kupić później a pomiar da mi więcej w pracy nad formą niż dobry rower MTB. Długo studiowałem wypowiedzi i opinie innych na temat różnych pomiarów mocy i nie wiedziałem który wybrać. Ostatecznie wybrałem pomiar w pedałach, jest to dla mnie idealna opcja, mam kilka rowerów i przełożenie pomiaru z jednego na drugi rower zajmuje kilka minut. Udało się załatwić na testy Garmin Vector 2 z pomiarem na obie nogi. Na dzień dobry problem z odpowiednią kalibracją, pomogło zresetowanie licznika i pomiar wydaje się działać poprawnie. Trasę wybrałem prostą, bez długich podjazdów i wyjechałem po 10. Poza pomiarem testowałem też nowe ciuchy, rozmiarówka jakaś dziwna i rozmiar który zawsze na mnie był idealny wydał się za mały. Ciuchy niewygodne strasznie, w większym rozmiarze byłyby lepsze. Jechało się ogólnie ciężko, tętno skakało strasznie, na podjazdach szczególnie. Zacząłem obserwować wskazania mocy i tam różnice były jeszcze większe, skoki rzędu 40-50 Wat są chyba trochę zbyt duże. Pilnowałem kadencji, najlepiej mi się jeździ w zakresie 80-90 rpm ale chcę jeździć z nieco większą kadencją. Licznik czasem gubi sygnał i będę musiał chyba zaktualizować soft i powinno pomóc. Planowałem maksymalnie 2 godziny jazdy, po płaskim jechało się na tyle dobrze, że zdecydowałem się wydłużyć trochę trasę. Pod koniec już nogi dawały o sobie znać i ostatnie 10 kilometrów przejechałem już na oparach. Nie jest źle ale sporo pracy mnie czeka. Po drodze mijało mnie sporo osób i wszyscy jechali szybciej, gdyby to był marzec to bym się martwił. Na razie nie widzę powodu do niepokoju. Formy na Józefa nie szykuję. Ciuchy muszę odesłać a pomiar chyba zatrzymam. Jest to pomiar z największą liczbą funkcji, podaje szereg różnych danych i mój licznik jest na to za słaby, nie mam informacji o wszystkim co oferuje ten pomiar. Może zainwestuję w lepszy odbiornik.
Dane z pomiaru:
TSS: 38
AVG Power: 124 W
MAX Power: 362 W
FTP: 129 W
AVG CAD: 88 rpm
MAX CAD: 176 rpm
Dane z pomiaru:
TSS: 38
AVG Power: 124 W
MAX Power: 362 W
FTP: 129 W
AVG CAD: 88 rpm
MAX CAD: 176 rpm
komentarze
Hahaha, koleś z ogonów robi z siebie prosa. Miejscowy heros. hahaha
Fan z fanklubu - 13:21 sobota, 2 grudnia 2017 | linkuj
Komentuj