Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Trening 9

Sobota, 27 stycznia 2018 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2018
Km: 91.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:38 km/h: 25.05
Pr. maks.: 44.00 Temperatura: 1.0°C HRmax: 163163 ( 83%) HRavg 137( 70%)
Kalorie: 2546kcal Podjazdy: 520m Sprzęt: Zimówka Aktywność: Jazda na rowerze
Trening z przygodami. Wyjechałem w temperaturze -3 stopnie i po chwili okazało się, że drogi są mokre. Od razu w głowie zapaliła się kontrolka i ostrożność. Nie było czuć wiatru ale żeby nie było tak dobrze to jakość powietrza pozostawiała sporo do życzenia, dobrze, że miałem kominiarkę i jako tako dało się normalnie oddychać. Wczoraj miałem problemy z bidonem i w domu wpadłem na pewien pomysł i dzisiaj go wypróbowałem. Zamiast bidonu zabrałem bukłak na wodę z wężykiem. Zbiornik schowałem pod kurtkę i dzięki temu temperatura wody była cały czas taka sama. Jechało się o dziwo dobrze. Na wszelki wypadek zabrałem więcej jedzenia i był to bardzo dobry pomysł bo w końcówce uratowało mi to życie. Po raz pierwszy korzystałem z nawigacji w Garminie, wgrałem sobie jakiś ślad który już kiedyś jechałem i co jakiś czas zerkałem na mapę. Po jakiejś godzinie zrobiło się cieplej i drogi były już suche. Nieco gorzej było w Pszczynie i przez miasto przejechałem luźnym tempem. Za miastem spory ruch i skorzystałem z uroku ścieżki rowerowej, na szerszych oponach można na niej w miarę komfortowo jechać, na szosowych gumach chyba bym nie ryzykował. Ścieżka skończyła się nagle i pozostała jazda drogą. Ruch nieco zelżał i przez kilka kilometrów nic się nie działo. Nagle zobaczyłem jakiegoś chłopaka siedzącego na poboczu z rowerem. Wyglądał na zmarzniętego. Zatrzymałem się i dowiedziałem się, że złapał gumę i nie ma sił wymienić. Miał zapasową dętkę i łyżki. Wymieniłem mu dętkę i napompowałem swoją pompką na naboje. Miał nowe opony a w dętce wyleciała dziura przy wentylu. Obręcz w porządku więc nie było obaw o kolejny defekt. Okazało się, że ten chłopak ma 12 lat i już jeździ i to w takich warunkach. Szacunek dla niego, większość osób w jego wieku woli inne rozrywki, nawet część "starych wyjadaczy" w takich warunkach woli inne "treningi". Był umówiony z jakimiś kolarzami, grupka nadjechała z przeciwka i pojechał z nimi a ja w swoją stronę. Cała wymiana i postój zajęły nie więcej niż 5 minut.  Następny odcinek był dosyć szybki i równy a dalej już schody. Jadłem dosyć regularnie i nic nie zapowiadało sytuacji która się wydarzyła później. Zrobiłem nawet jeden postój tylko na jedzenie, nic to nie dało. Do Bielska dojechałem jeszcze w dobrym stanie a później jak odcięło prąd to konkretnie. Jakoś się dotoczyłem do domu. Jazda była o 30 minut za długa, przed jazdą za mało zjadłem i za ciepło się ubrałem. Jutro jak się uda to powtórka, bez tych błędów które spowodowały ten końcowy kryzys i powinno być dobrze. Swoje trzy grosze może dołożyć pogoda.




komentarze
Młody kolarz kiedyś pomoże drugiemu w potrzebie, jak dostał pomoc i przykład od obcej osoby :) Alf - 13:49 sobota, 27 stycznia 2018 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iwosc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 8206 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 10680 km
Evo 2 8398 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum