Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Podsumowanie czerwca

Niedziela, 1 lipca 2018 · dodano: 02.07.2018 | Komentarze 1

Ciężki miesiąc dobiegł końca. Sporo startów, ciężkich treningów i małe problemy zdrowotne które w jakimś stopniu wpłynęły na moją formę sportową. Pierwszy wyścig etapowy w sezonie już za mną. Dobra jazda na czas i fatalna w peletonie dały słaby wynik.

Dobry trening i nic więcej, przy problemach z moją jazdą w peletonie nie mogło być inaczej. Po krótkiej przerwie w startach i doszlifowaniu umiejętności, trafiłem ze szczytem formy na drugą połowę miesiąca. Wszystko wyszło zgodnie z planem i na weekend do Wilczyc przyjechałem w gotowości do walki o najwyższe cele. Podczas sobotniej jazdy wszystko zagrało i pomimo niezbyt dobrych odczuć podczas jazdy pojechałem bardzo dobrze i zająłem najwyższe miejsce w historii moich występów. Do najlepszego czasu sporo brakło ale dużo lepiej pojechać nie mogłem.

Wyścig ze startu wspólnego poszedł już gorzej, parę chwil słabości i jazda indywidualna na czas przez niemal połowę trasy dały solidny rezultat, chociaż mogło być lepiej.


Po dobrej czasówce w Wilczycach kolejna już nie była tak udana, trudne jak dla mnie warunki, niezbyt dobra jazda i w sumie niezły wynik. Niedosyt pozostał i chciałem pokazać się z dobrej strony na Pętli Beskidzkiej. Wieńczący pierwszą cześć sezonu weekend w Wiśle miał być pokazem moich możliwości i na kilka dni przed startem jeszcze nic się nie działo. Im bliżej weekendu, tym gorzej się czułem, pojawił się katar, problemy z żołądkiem i zamiast walczyć na długim dystansie podjąłem decyzje o zmianie na krótki, szansa na ukończenie była większa. Sam start oceniam dobrze, pierwsze kilka kilometrów było tragiczne w moim wykonaniu, nie umiałem jechać swoim rytmem, męczyłem się, tłok, szarpane tempo i w pewnym sensie pogoda spowodowały, że przegrałem już na rundzie honorowej. Tak to bywa w tym sporcie, bez dobrej pozycji startowej nie jestem w stanie nic zrobić, nie lubię tłoku i nie czuje się pewnie w peletonie.

Dalszą część wyścigu już przejechałem dużo lepiej a ostatnie 20 kilometrów na tyle dobrze, że samotnie dojechałem do mety. Na mecie czułem się lepiej niż przed startem i czekałem już na niedzielną czasówkę. Jazda na czas poszła mi dużo lepiej. Co prawda warunki nie sprzyjały, jak dla mnie było za zimno, mimo to dałem z siebie wszystko i zanotowałem super czas. Idealne zwieńczenie bardzo intensywnej części sezonu. Teraz czas na odpoczynek, podreperowanie zdrowia i trening przed drugą częścią sezonu. Planuje mniej startów a szczególną uwagę i najlepszą formę szykuję na Road Trophy. Układ tras odpowiada mi całkowicie i pozostaje tylko przygotować dobrą nogę. Oprócz Trophy zamierzam pojechać kilka czasówek o różnym profilu i około 4-5 jednodniowych wyścigów. Mam nadzieje, że wystarczy sił, w poprzednich latach różnie z tym bywało i często kończyło się przemęczeniem.
Podsumowanie liczbowe:

Najlepsze moce:

Czas w strefach ( moc ):

Czas w strefach ( tętno ):

Wszystkie jazdy:

Plan startów na drugą część sezonu:





Komentarze
Patrycjusz | 20:00 wtorek, 3 lipca 2018 | linkuj Na długim dystansie Pętli brak tłoku i typowej startowej nerwówki. Wydaje mi się, że większość zawodników przejechała całość w bardzo małych grupach solidnie pracując lub nawet dużą część dystansu solo. Myślę, że dla ciebie przy dobrym zdrowiu zdecydowanie lepszy byłby długi dystans.
Bardzo zachęcam cię do startu w Tatra Road Race. Co prawda na starcie honorowym będzie nerwówka ale bardzo szybko pojawia się ciężki podjazd, który poukłada ludzi w odpowiednich grupach. Nawet jeśli odpadniesz to szybko pojawią się kolejne podjazdy i znalezienie odpowiedniej grupy będzie bardzo łatwe. Ba! Nawet jazda solo nie jest głupim pomysłem i nie jest skazana na porażkę (pomijam walkę o top10, ale ona jest zarezerwowana dla znacznie mocniejszych niż my). Najważniejsze! TRR to super trasa i super organizacja.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iesci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]