Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 87.00km
  • Czas 03:07
  • VAVG 27.91km/h
  • VMAX 68.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • HRmax 169 ( 86%)
  • HRavg 136 ( 69%)
  • Kalorie 1639kcal
  • Podjazdy 770m
  • Sprzęt Agree GTC SL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 81

Wtorek, 7 sierpnia 2018 · dodano: 10.08.2018 | Komentarze 0

Ostatni trening przed Road Trophy połączony z kibicowaniem kolarzom walczącym w Tour de Pologne. Wyjechałem z domu o 12.25 i w Skoczowie dołączyłem do Jas-Kółek. Zebrało się nas 5 osób i tak bocznymi drogami dojechaliśmy do Ustronia. W Skoczowie do jazdy przygotowywał się Grześ ale nie czekaliśmy na niego. Po wjeździe na dwupasmówkę zaczęliśmy jechać po zmianach i dopóki Otfin nie złapał gumy to dobrze to wyglądało. Później zaczęły się zrywy i zaczęło się dzielić, ja trzymałem się swoich założeń, czyli równej jazdy bez szarpania i momentami odstawałem od reszty. Na skrzyżowaniu niebezpieczna sytuacja, zatrzymanie się było możliwe, ale po co hamować i zatrzymywać się na czerwonym świetle, może się uda przejechać. Na szczęście bezpiecznie udało się przejechać i dalej już bez przygód. Tempo momentami było mocne, niepotrzebnie bo czasu było sporo a nie wszyscy są tak mocni i mogłoby się to skończyć źle. W Wiśle już utrudnienia, na szczęście udało się przejechać i zatrzymać w sklepie. Po uzupełnieniu bidonów pozostało dojechanie do Zameczka. Jechaliśmy już spokojniej i przed podjazdem pod Zaporę się rozdzieliliśmy. Podjazd na Zameczek wjechałem spokojnie, na szczycie czekali już Staszek i Robert i po przekroczeniu premii górskiej stanęliśmy kawałek niżej. Ludzi powoli przybywało, udało się pozyskać gadżety Tauron a czas szybko leciał. Tempo nadjeżdżających kolarzy nie było przesadnie mocne i można było chwile dłużej podziwiać rozciągnięty Peleton. Sytuacja zmieniała się dynamicznie i podczas drugiego przejazdu przez Premie Górską peleton już był nieźle przerzedzony. Jak tylko przejechała główna Grupa to od razu wszyscy ruszyli a z tyłu jeszcze jechali zawodnicy. Dopiero radiowóz z zieloną flagą zamykał wyścig. Sporo kolarzy musiało zwalniać by przejechać, my też za szybko ruszyliśmy, ale za nami były tylko 3 pojedyncze osoby i miały dosyć dużo miejsca by nas minąć. Nagrodą za oczekiwanie był zjazd do Wisły. Bardzo dobrze zjechałem, parę osób mi przeszkodziło w jeszcze lepszym zjeździe. Za rondem zjechaliśmy się i przez zatłoczoną Wisłę i Ustroń dojechaliśmy pod sklep. Po uzupełnieniu zapasów wody i dojeździe do Skoczowa rozdzieliliśmy się. W dosyć spokojnym tempie dojechałem do domu. Noga dużo lepsza niż w weekend.









Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa gowdu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]