Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 53.00km
  • Czas 01:27
  • VAVG 36.55km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 185 ( 94%)
  • HRavg 174 ( 89%)
  • Kalorie 1220kcal
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Agree GTC SL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Road Maraton Suszec 2018

Niedziela, 16 września 2018 · dodano: 18.09.2018 | Komentarze 0

Po niezbyt spokojnej nocy, długo nie mogłem zasnąć a później się obudzić, czułem się dużo lepiej niż dzień wcześniej. Po bólu gardła ani śladu i czułem się wypoczęty. Analizując prognozy pogody oraz moje poprzednie doświadczenia z wyścigów podjąłem decyzję o dojeździe na start rowerem, nie miałem nic do stracenia, na odegranie pierwszoplanowych ról nie miałem co liczyć, klasyfikację generalną miałem w kieszeni a przy okazji dobrze się rozgrzałem. Na start przyjechałem przed czasem i miałem chwilę na spokojne przejechanie trasy oraz uzupełnienie kalorii przed wyścigiem. Na rozgrzewce dokładnie sprawdziłem sprzęt i wszystko działało jak należy.
Ustawienie się na starcie było kluczowe, co prawda zajmowanie pozycji w sektorze trwało chwilę i było opóźnione o 15 minut ale już wiem, że na tym etapie popełniłem błąd. Mogłem próbować wcisnąć się do samego przodu ale stanąłem z tyłu i z dosyć odległej pozycji startowałem. Wpiąłem się od razu, zawodnik przede mną nie zrobił tego dobrze i już straciłem kilka pozycji. Kolejna starta na pierwszym zakręcie, gdzie kilka osób nie potrafiło dobrze wejść w zakręt i już zrobiła się dziura, szybko zespawałem ale na następnym zakręcie powtórka, było wąsko, każdy jeszcze miał zapas sił i przejście do przodu było bardzo trudne. Zrobiła się dziura, kiedy przedostałem się na przód z zamiarem spawania to nagle kolejna sytuacja której nie mogę zrozumieć. Jeden z zawodników nagle zjechał z drogi w pole kukurydzy ciągnąc za sobą kolejnego a ja cudem się wyratowałem ale straciłem już bezpowrotnie szansę na walkę o cokolwiek na tym wyścigu. Nie poddałem się, próbowałem gonić, wyprzedziłem kilka mniejszych grupek i kilku pojedynczych zawodników ale złapanie grupy numer 2 nie było możliwe. Próbowałem przez 2 okrążenia, ale nie byłem w stanie zniwelować różnicy a jazda tym tempem na kolejnych okrążeniach nie była by możliwa i odpuściłem lekko. Do mety jechałem już cały czas sam trzymając tempo, dopiero przed finiszem dojechała do mnie dosyć duża grupa. Nie dałem się tak łatwo i wyprzedził mnie tylko jeden zawodnik. W dalszym ciągu mam problem z jazdą w peletonie, nie wiem jak długo potrwa wyeliminowanie tego problemu ale do tego czasu nie mam czego szukać na płaskich wyścigach. Tutaj nawet zawodnicy którzy możliwościami fizycznymi nie dosięgają mi do pięt, będą ode mnie lepsi jak tylko potrafią utrzymać się w peletonie.
Ja jestem zadowolony z formy na tym etapie sezonu, na tym wyścigu wygenerowałem najlepszą moc wyścigową w tym sezonie. Nie przełożyło się to na wynik ale sam fakt motywuje mnie do kolejnych mocnych treningów. Moje miejsce w szeregu jest zupełnie gdzie indziej i chciałbym to potwierdzić w Rajczy. Pomimo tego, że nie specjalizuję się w wyścigach płaskich to udało się wygrać Klasyfikację Nizinną. Kilka dobrych czasówek i obecność na wszystkich imprezach wystarczyła by wygrać z ponad 100 punktową przewagą, świadczy to bardziej o ogólnym poziomie rywalizacji niż o mojej formie.








Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tapra
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]