Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Trening 39

Czwartek, 2 maja 2019 Kategoria 50-100, blisko domu, Cube 2019, Samotnie, Szosa, Trening 2019
Km: 52.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:00 km/h: 26.00
Pr. maks.: 64.00 Temperatura: 14.0°C HRmax: 175175 ( 89%) HRavg 141( 72%)
Kalorie: 962kcal Podjazdy: 1040m Sprzęt: Agree GTC SL Aktywność: Jazda na rowerze
Po ostatnich treningach nogi bolały i nie byłem w stanie odpowiednio się zregenerować. Mimo wszystko trzymałem się założeń i pojechałem na pierwszy w tym roku trening z powtórzeniami na progu FTP. Byłem trochę ograniczony czasowo i wyjechałem dopiero przed 17. Warunki do treningu były idealne, niecałe 20 stopni i umiarkowana wilgotność powietrza, wiejący wiatr nie miał dużego znaczenia. Przez Bielsko przejechałem lepiej niż dzień wcześniej. Nie zdołałem przeprowadzić całkowitej zaplanowanej rozgrzewki i z trzech planowanych 30 sekundowych sprintów zrobiłem dwa, za to na dobrej mocy. Czułem, że będzie ciężko ale mocno skupiony dojechałem do Straconki gdzie zacząłem pierwsze powtórzenie. Przed samym podjazdem zaczęło padać. Do początku trudniejszego podjazdu zostało ponad 200 metrów a do miejsca w którym zwykle zaczynam mierzyć czas około 500 metrów. Ruszyłem dosyć mocno i trzymałem dobre tempo do momentu w którym nachylenie wzrosło. Później pojawiły się drobne problemy, nie potrafiłem dobrać odpowiedniego przełożenia i albo przepychałem z kadencją poniżej 80 albo miałem ponad 90. Bez problemów dotrwałem do końca powtórzenia i ostatnie 150 metrów podjazdu wjechałem już na luzie. Pierwsze powtórzenie zwykle jest dla mnie rozpoznawcze i tym razem też tak było. Sądziłem, że nie poszło najlepiej ale nie przejmowałem się tym i rozpocząłem spokojny zjazd do Międzybrodzia. Zjechałem około 3500 metrów od szczytu i przed drugim powtórzeniem przestało padać. Ruszyłem mocno i dalej trzymałem założoną moc i kadencję. Szło dosyć dobrze i na szczycie do końca powtórzenia brakowało jeszcze ponad minutę. Nie miałem za bardzo wyjścia i ostro ruszyłem w dół. Nigdy tak jeszcze nie szalałem na zjeździe i dobrze, że nic nie jechało bo mogłoby być nieciekawie. Było to ciekawe doświadczenie ale przez ten zjazd nie udało się utrzymać założonej mocy i wyszło trochę słabiej niż za pierwszym razem. Po spokojnej drugiej części zjazdu zjechałem do Straconki i zacząłem ostatnie powtórzenie. Nie miałem już problemu z doborem przełożenia i trzymaniem właściwej mocy i kadencji. Wszystko wymierzyłem idealnie i pomimo narastającego zmęczenia trzeci wjazd był najlepszy. Skończyłem na szczycie przełęczy i wygenerowałem dobrą moc. Na zjeździe puściłem klamki ale było sporo samochodów i na końcu musiałem hamować. W sumie dosyć szybko zjechałem i dalej zaczęła się walka z wiatrem. W dosyć dobrym tempie dojechałem do domu. Całkiem dobry trening, nie wiem czy to tylko przebłysk czy wzrost formy. Przekonam się niebawem. Po trzech dobrych treningów przyszedł czas na krótki odpoczynek.




Zaliczone podjazdy:

Czasy podjazdu wyszły całkiem dobre. Na ponad 100 wjazdów na Przegibek od Bielska zanotowałem 5 i 6 wynik. Od drugiej strony też wynik wyszedł niezły. Do lepszych czasów zabrakło kilka sekund. 

komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa echci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 8666 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 10946 km
Evo 2 8421 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum