Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 56.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 27.10km/h
  • VMAX 69.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 151 ( 77%)
  • HRavg 125 ( 64%)
  • Kalorie 849kcal
  • Podjazdy 780m
  • Sprzęt Agree GTC SL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 83

Niedziela, 4 sierpnia 2019 · dodano: 10.08.2019 | Komentarze 0

Po dniu wolnym i powrocie z Zakopanego wybrałem się na spokojny trening. Na trasie oczywiście musiał znaleźć się podjazd na Przegibek. Wyjechałem przed 10 i pierwsze co zauważyłem to wiatr który dawał się we znaki. Wiało z zachodu i dlatego przejazd przez miasto był szybki i całkiem przyjemny. Ruch nie był zbyt duży i mogłem skupić się na jak najrówniejszej jeździe. Pod Przegibkiem byłem w bardzo dobrym czasie ale mocną jazdę pod górę odpuściłem. Jechałem cały czas na pograniczu 2 i 3 strefy, na trudniejszych fragmentach mocniej a na łatwiejszych słabiej. W całkiem niezłym tempie wdrapałem się na szczyt i zacząłem zjazd. Początkowo nie czułem się pewnie ale z każdym kolejnym zakrętem było coraz lepiej. Gdy wyjechałem z lasu i pokonałem techniczny fragment zjazdu to postanowiłem wykorzystać wiatr wiejący w plecy i w jak najlepszym tempie zjechać do skrzyżowania w Międzybrodziu. Udało się jechać równo i całkiem szybko co zaowocowało poprawą czasu na odcinku z Przegibka do Międzybrodzia o kilka sekund. Po skręcie w prawo dalej byłem w stanie jechać w dobrym tempie ale im bliżej Tresnej tym większy wpływ niekorzystnych podmuchów wiatru. Po wdrapaniu się na Zaporę i przejechaniu sekcji brukowej zaczęła się walka z wiatrem aż do końca treningu. Często musiałem zmieniać przełożenia aby nie jechać za mocno lub za spokojnie i tak aż do Zarzecza. Przez Łodygowice przejechałem w dosyć ślimaczym tempie, na więcej nie pozwoliły warunki, gdy zaczął się podjazd w Huciskach to postanowiłem pojechać trochę mocniej. Podjazd nie jest trudny i długi wiec szybko się skończył a później kolejny zjazd, tym razem pod silny wiatr. Przybrałem maksymalnie aerodynamiczną pozycje jaką potrafiłem i cały czas dokręcając zjechałem do Wilkowic. Ostatnie kilkanaście kilometrów było szarpanych, na podjazdach dawałem z siebie dużo a na odcinkach prowadzących w dół odpuszczałem. Po pokonaniu ostatniego podjazdu z małym finiszem na końcu odpuściłem zupełnie i na zupełnym luzie dojechałem do domu.
Fajny trening na rozkręcenie nóg po ciężkich dniach.


Informacje o podjazdach:





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kimza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]