Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Podsumowanie 34 tygodnia 2019

Niedziela, 18 sierpnia 2019 · dodano: 25.08.2019 | Komentarze 0

Pierwszy tydzień po urlopie był ciężki. Musiałem na nowo przyzwyczaić się do rzeczywistości i wygospodarować czas jaki mógłbym poświecić na trening. Udało się to całkiem dobrze i na rowerze siedziałem prawie codziennie. Po ostatnim ciężkim i mocnym okresie zafundowałem sobie kilka luźniejszych dni. Jazdy były krótkie i spokojne, w 1 i 2 strefie. Po kilku tygodniach przerwy w startach chciałem sprawdzić nogę na Road Trophy. Przyjęte w tym roku kryteria oraz niezaplanowanie wcześniej urlopu spowodowały, że nie mogłem wystartować w trzech etapach co dyskwalifikowało mnie już na samym początku. Miałem do wyboru drugi lub trzeci etap i decydującym kryterium była trasa a konkretnie finałowy podjazd. Regularnie serwisowany w tym roku sprzęt jeszcze na zawodach mnie nie zawiódł, zawodziły co najwyżej dodatki takie jak licznik czy miernik mocy. Niestety od 2015 roku na tym wyścigu towarzyszy mi pech, zawsze trafiał się przynajmniej jeden etap z defektem i nie inaczej było w tym roku. Jak nie miało już co zawieść to zawiodła spinka od łańcucha, chyba musze wrócić do pinów co może będzie pewniejszym rozwiązaniem ale czyszczenie łańcucha już nie będzie takie łatwe. Dobrze się rozgrzałem, jak zwykle za późno pojawiłem się na starcie i startowałem z tyłu. Pierwszy błąd a raczej problem jaki mi towarzyszy od lat to orientacja w peletonie. Nie jestem w stanie utrzymać swojej pozycji, na szerokich odcinkach startowych walczę z tym i nie wygląda to tak tragicznie ale na wąskich drogach moja jazda na odcinku startowym jest fatalna i dlatego przed pierwszym podjazdem miałem dużą starte do czołówki, być może to był problem bo po bardzo dobrym zjeździe musiałem gonić i gdy dołączyłem do peletonu to mój wyścig się skończył. Tutaj pojawił się drugi problem, naprawa usterek na treningach czy w domu zajmuje mi mało czasu a na wyścigach zawsze tracę na tym sporo. Niby prosta awaria a na naprawę zeszło ponad 15 minut. Poczułem się jak w zeszłym roku gdy połowę wyścigów przejechałem na SOLO, noga była dobra, czułem się nieźle i szansa na dojechanie w czołówce a nawet życiowy wynik na wyścigu była całkiem spora. Po raz kolejny wynik nie oddał mojej formy i wysiłku włożonego w jazdę. Byłem trochę zawiedziony bo po ostatnich 4 bardzo dobrych i obiecujących startach trafił się jeden pechowy. W sumie to był jeden z droższych wyścigów na jakich startowałem, gdybym wiedział, że tak się wszystko skończy to pojechałbym 30 minut wcześniej na trasę bez numeru i może defektu by nie było. Był to także kolejny start który dał mi dużo do myślenia, dostałem dużo argumentów za tym aby całkowicie zrezygnować ze ścigania już teraz. Decyzje to odkładam już od dwóch lat licząc, że coś się zmieni, na razie widać, że jest lepiej ale wciąż nie pokazuje na wyścigach pełni swoich możliwości. Jednym z rozwiązań miał być powrót do podstaw. Poprawiłem już znacznie technikę pedałowania, wchodzenia w zakręty, zjazdu, dynamikę, moc w nogach ale na skuteczną walkę na wyścigach to ciągle mało. Musze nauczyć się jeździć pewnie w peletonie, walczyć o pozycje i wykorzystywać wszystkie okazje, w tym roku braknie na to czasu i dlatego w przyszłym sezonie zamierzam więcej startować nawet na wyścigach klasycznych aby poprawić swoją orientacje w peletonie a wtedy dopiero będę mógł liczyć na walkę z czołówką, w sensie sportowym nie brakuje mi dużo do najlepszych i to jest jak najbardziej do odrobienia ale możliwości organizmu, moc i siła to nie wszystko i właśnie m.in. słaba jazda w peletonie powoduje, że słabsi zawodnicy w wyścigach radzą sobie lepiej ode mnie.
Po sobotnich problemach sprzętowych chciałem się odstresować. Niestety z luźnej jazdy niedzielnej znowu zrobiła się walka o przetrwanie. Po raz kolejny stałem się ofiarą szczeniackiego zachowania kierowcy i poniosłem straty w sprzęcie a także zdrowiu. Dobrze, że ten tydzień się skończył, zaczął się od zderzenia ze ścianą i skończył tak samo. Były to kolejne przeszkody które mnie spowolniły ale nie zatrzymały całkowicie i nie wpłynęły na przebieg kolejnego tygodnia.

  • 1.Waga w ostatnim czasie:
Od kilku tygodni utrzymuję wagę na bardzo zbliżonym poziomie. W ostatnim tygodniu nie było żadnych niepokojących sygnałów ze strony organizmu co uważam za dobry znak. W poprzednich trzech latach na tym etapie sezonu organizm już się buntował i dawał znać, że coś jest nie tak.
  • 2.Obciążenie treningowe:
W ostatnim czasie organizm był zajechany, świadczyły o tym wartości TSB utrzymujące się znacznie po niżej zera. Dopiero kilka dni odpoczynku i spokojnych jazd pozwoliły organizmowi na lepszą regenerację.
  • 3.Najlepsze wartości mocy:
Wartości są trochę przekłamane. Podczas najmocniejszej jazdy nie działał miernik mocy i maksymalne wartości zarówno na 20, 30 jak i 60 minut są na pewno zaniżone.
  • 4.Intensywność treningów:
Intensywność większości aktywności nie była wysoka. Podczas najmocniejszej jazdy miernik mocy zawiódł i dane wyszły zaniżone.
  • 5.Podsumowanie liczbowe:
  • 5.1. Podsumowanie z programu Golden Cheetach:
  • 5.1.1. Dane ogólne:
  • 5.1.2. Czas w strefach:
  • 5.1.3.Dane szczegółowe:
  • 5.2. Wstępny rozpis na 33 tydzień 2019:
Po krótkim odpoczynku wracam do treningów. Zaczynam ostatni okres przygotowawczy do GMP, głównie szlifował będę krótkie podjazdy i powtórzenia z mocą w 5,6 i 7 strefie. W ramach przygotowań do ważnego dla mnie wyścigu chciałbym wystartować w dwóch kontrolnych wyścigach. Nie rezygnuje na razie z dłuższych treningów z podjazdami bo bardzo je lubię a także są dobrą formą przygotowań do startów.
  • 5.3. Podsumowanie podjazdów:
Podjazdów było mniej niż w poprzednich tygodniach, pojawił się jeden nowy, na kilku udało się zbliżyć do rekordów chociaż żadnego nie poprawiłem.








Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rzylu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]