Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 61.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 27.11km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 158 ( 81%)
  • HRavg 130 ( 66%)
  • Kalorie 973kcal
  • Podjazdy 750m
  • Sprzęt Agree GTC SL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roztrenowanie 1

Wtorek, 1 października 2019 · dodano: 03.10.2019 | Komentarze 0

Przełom września października zwykle u mnie oznacza początek okresu roztrenowania, nie inaczej jest w tym roku. Pierwszy luźny wyjazd bez patrzenia na cyferki i pilnowania tętna, mocy czy kadencji. Przed jazdą ustaliłem sobie jeden cel jakim była jak największa liczba przewyższeń bez wjazdu w góry. W tym celu zamiast w stronę głównej drogi skierowałem się na Jaworze. Od samego startu jechałem pod górę, godzina wyjazdu nie była najlepsza bo na drogach był spory ruch pojazdów, po przejechaniu obok przedszkola i szkoły już zrobiło się spokojniej. Po wjeździe na boczną drogę znowu więcej pojazdów ale dużego wpływu na moją jazdę to nie miało. Powoli zbliżałem się do wierzchołka z którego czekał mnie dłuższy zjazd. Po wjeździe na główną drogę zacząłem przyspieszać, wiatr wiejący w plecy pomógł w rozwinięciu niezłej prędkości której jednak nie byłem w stanie utrzymać do końca zjazdu. Po drodze musiałem bardzo uważać na samochody i pieszych wchodzących z pobocza na drogę. Chciałem uniknąć jazdy drogą Bielsko-Skoczów i wybrałem najbardziej optymalną trasę omijającą ten odcinek. Wjechałem na niego dopiero w Świętoszówce gdzie nie ma dogodnej alternatywnej drogi. Po około kilometrze znowu skręciłem w boczna drogę którą dojechałem do Górek Wielkich. Z kilku możliwych dróg prowadzących do Ustronia wybrałem tą z najmniejszym ruchem i podczas jazdy minął mnie tylko jeden samochód. Po szybkim zjeździe do Nierodzima nie wiedziałem gdzie jechać i skierowałem się na Bładnice a później Kisielów. Przegapiłem skrzyżowanie na którym miałem skręcić w lewo i pojechałem dłuższą i gorszej jakości drogą. Po odcinku prowadzącym lekko w dół wjechałem ponownie w pagórkowaty teren. Po około 10 kilometrach jazdy w zmiennym tempie i zaliczeniu kilku krótkich podjazdów dojechałem do Skoczowa gdzie zupełnie się pogubiłem i nie wiedziałem jak trafić na właściwą drogę. Ostatecznie wybrnąłem z niezręcznej dla mnie sytuacji i trafiłem na kolejne utrudnienia, najpierw spory zator przed rondem a następnie zamknięty przejazd kolejowy. Do domu wróciłem dłuższą drogą przez Bielowicko, Wieszczęta i Łazy. Po drodze jeszcze dwa razy przegapiłem drogi w które miałem skręcić, raz w porę się zorientowałem i zawróciłem a drugim razem straciłem trochę czasu. Najważniejsze, ze jazda była przyjemna a pogoda pozwoliła cieszyć się pięknymi, jesiennymi widokami.






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nekzz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]