Podsumowanie 41 tygodnia 2019
Niedziela, 6 października 2019 Kategoria Podsumowanie Tygodnia
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
1.Waga w ostatnim tygodniu:

Pomimo tego, że nie skupiałem się na wadze nie zaszły żadne istotne zmiany w tej kwestii.
2.Obciążenie treningowe:

Zanotowałem niewielki spadek obciążenia treningowego co widać po spadku CTL i wzroście TSB.
3.Najlepsze wartości mocy:

Wartości mocy 15 sekundowej, minutowej i 2 minutowej podczas treningu są wzięte z powietrza i spowodowane problemami z miernikiem mocy. Najlepsze moce wygenerowałem podczas treningu z podjazdem na Równice.
4.Intensywność treningów:

Intensywność i długość poszczególnych aktywności była na podobnym poziomie.
5. Dane liczbowe:
5.1.Dane z programu Golden Cheetach:
5.1.1.Dane ogólne:

5.1.2.Czas w strefach:

5.1.3.Dane szczegółowe:

5.2.Wstępny rozpis na 42 tydzień 2019:
W najbliższym tygodniu zamierzam kontynuować okres roztrenowania. Dużo będzie zależeć od pogody ale chciałbym zaliczyć jeden górski trening i zaatakować podjazd na Kocierz jako jeden z ostatnich krótkich i mocnych akcentów w mijającym sezonie. Czeka mnie także wyjazd szkoleniowy i na pewno w czwartek i piątek nie siądę na rower. Na niedziele też już ma inne plany i zostają cztery dni do wykorzystania.
5.3.Podsumowanie podjazdów:

Bardzo skromna ilość podjazdów, to chyba znak, że zbliża się zima.
5.5.Posezonowe przemyślenia:
Jak już wcześniej pisałem sezon startowy mogę uznać za zakończony. Niby są jeszcze w okolicy zawody na których mógłbym się sprawdzić ale nie chce robić nic na siłę i popełniać błędów z poprzednich lat gdy będąc bez formy, zdrowia a nawet kontuzjowanym decydowałem się na start w zawodach co zazwyczaj kończyło się dla mnie fatalnie. Ostatnie występy dały mi dużo pewności siebie i motywacji do ciężkiej zimowej pracy a ewentualne niepowodzenie mogłoby to wszystko zniszczyć. Wiele problemów z którymi się borykałem w ostatnich latach leży w mojej głowie np. jazda w peletonie i na razie wygląda to źle i start w zawodach niewiele tutaj teraz pomoże. Świadomie rezygnuje ze startu w Pucharze Równicy czyli wyścigu w którym startowałem w każdej edycji ze zmiennym szczęściem i nigdy nie osiągnąłem tam rezultatu na miarę możliwości. Wiele czynników wpłynęło na tą decyzje:
a.Trasa – runda zaproponowana przez Organizatora zupełnie mi nie pasuje i podobnie jak w ubiegłym roku skończyłbym wyścig już na rundzie honorowej. Po raz ostatni normalna i odpowiadająca mi trasa była w 2015 roku. Pomijam już fakt po raz kolejny pojawiający się w przypadku imprez RM czyli stanu dróg na 2 tygodnie przed zawodami. Remonty dróg i szybka, robiona po łepkach naprawa dróg przed samymi zawodami pojawia się już po raz kolejny. Wiem, że nad wszystkim nie da się zapanować ale takie remonty są planowane i konsultowane dużo wcześniej i dlatego wszelkie zmiany trasy i potwierdzenia robione na ostatnią chwile nie świadczą dobrze o Organizatorach i odstraszają wielu zawodników którzy wolą ścigać się gdzie indziej.
b.Organizacja Startu – brak podjazdu na początku wyścigu powoduje, że wśród najlepszych plączą się zawodnicy którzy prezentują niższy poziom sportowy i powodują niebezpieczne sytuacje na trasie. Niby da się tego uniknąć stając z przodu i trzymając się czuba co w moim przypadku na ten moment jest niemożliwe.
c.Dyspozycja – moja forma już od jakiegoś czasu nie pozwala na efektywną jazdę na dłuższym dystansie i nie daje żadnych nadziei na wynik lepszy niż połowa stawki co w moim przypadku jest wynikiem niezadowalającym.
d.Klasyfikacja – włączanie tego wyścigu do sezonu 2020 jest bez sensu. Dla mnie sezon 19 i 20 to dwa zupełnie różne sezony i nie chce w żaden sposób ich ze sobą wiązać. Dla wielu osób zmienia się kategoria wiekowa i punkty według tego sezonowych zasad są bezwartościowe. Z drugiej strony oznacza to, że nie będzie koniecznych dla przywrócenia popularności tego cyklu zmian zasad i dalej punkty będą przyznawane za miejsca w kategoriach wiekowych a nie jak to ma miejsce w przypadku większości wyścigów za miejsca w OPEN odzwierciedlające rzeczywisty poziom reprezentowany przez danego zawodnika a chyba o to chodzi aby wygrywali najlepsi zarówno w klasyfikacji indywidualnej jak i drużynowej a w tej chwili wystarczy przejechać większą liczbę imprez bez jakichkolwiek znaczących wyników i znaleźć się w czołówce klasyfikacji a w Drużynówce mieć skład złożony z zawodników słabiej obsadzonych kategorii i być na podium a nawet wygrać.
e. Wszystkie powyższe argumenty skłaniają mnie do odpuszczenia walki o jakiekolwiek generalki i skupienie się na każdym wyścigu osobno i walce o jak najwyższe miejsce OPEN. Prawdopodobnie w następnym roku podobnie jak w tym nie będę częstym uczestnikiem imprez RM, nie podobają mi się zasady rozgrywania zawodów i mam prawo wyrazić swoje zdanie i startować tam gdzie mi się podoba.
Do następnego sezonu zamierzam się przygotować na 100 %, konieczne będą zmiany w przygotowaniach a także poświecenie większej ilości czasu i sił treningom w okresie zimowym. Powoli formuje już ogólny kalendarz startów z podziałem na rodzaje imprez na bazie którego będę wybierał imprezy w których zamierzam wystartować. Powoli także kończę prace nad rankingiem podjazdów z 2019 roku. Zrobienie tego teraz pozwoli zaoszczędzić czas w grudniu kiedy zaczną się już mocniejsze, bardziej specjalistyczne treningi wymagające większej uwagi.