Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Podsumowanie 43 tygodnia 2019

Niedziela, 20 października 2019 · dodano: 22.10.2019 | Komentarze 0

Okres roztrenowania dobiegł końca, przez ostatnie trzy tygodnie nie realizowałem żadnych założeń treningowych a jedyne na czym się skupiałem to doskonalenie techniki. Bardzo dobra pogoda pozwoliła jeździć równie często jak w poprzednich miesiącach. Poznałem kilka nowych dróg, niektóre nadają się do jazdy szosówką, inne mniej. Jeździłem zarówno w terenie płaskim, pagórkowatym jak i górskim. Stopniowo schodziłem z obciążeń treningowych co skutkowało większymi wahaniami dyspozycji. Dwa razy sprawdziłem się w zawodach i pomimo dużo gorszej formy niż we wrześniu spisałem się bardzo dobrze m.in. dzięki technice. Jeszcze w zeszłym roku nie potrafiłem dobrze zjeżdżać, finiszować, miałem problem z jazdą w grupie a o skutecznym ataku mogłem tylko marzyć. Lepszego zakończenia sezonu nie mogłam oczekiwać, zwycięstwo po solowej jeździe i zdecydowanie najskuteczniejszym finiszu w żaden sposób nie może być podważalne. W ostatnich latach sezon kończyłem w słabym stylu, nie udawało się w ostatnim tygodniu zaliczyć dłuższej jazdy na ciekawej trasie. Tym razem było inaczej i w ostatnim dniu przejechałem ciekawą trasę z trzema wymagającymi pojazdami. Dopisała pogoda a także noga co pozwoliło czerpać przyjemność. Takiego okresu roztrenowania nie pamiętam, zwykle moje aktywności w tym czasie były bardzo chaotyczne, regularność a także brak większych wahań pozwoliły zakończyć sezon na niezłym poziomie sportowym.

  • 1.Waga w ostatnim tygodniu:
Udało się utrzymać wagę pomimo wcześniejszych wahań. Monitorowanie wagi jest dla mnie bardzo ważne i nawet w okresie bez treningowym nie mogę z tego zrezygnować.
  • 2.Obciążenie treningowe:

Początek tygodnia przyniósł stopniowy spadek zarówno CTL jak i ATL ale intensywny weekend przywrócił te wartości do tych z początku tygodnia.
  • 3.Najlepsze wartości mocy:

Udało się zanotować jedną z lepszych mocy godzinnych, pozostałe wyniki też wyszły niezłe chociaż sporo gorsze o najlepszych.
  • 4.Intensywność treningów:

Nie skupiałem się na intensywności i zależała ona głównie od dnia i tego co działo się podczas każdej jazdy.
5. Dane liczbowe:
5.1. Podsumowanie z programu Golden Cheetach:
5.1.1. Dane ogólne:

5.1.2. Dane szczegółowe:

5.1.3. Czas w strefach:

5.2. Wstępny rozpis na 44 tydzień 2019:
Najbliższy tydzień będzie zupełnie luźny. Jak czas pozwoli to pojawi się kilka aktywności służących jako wprowadzenie do siłowni i marszobiegów które w najbliższym czasie będą przodować w moim planie treningowym. 
5.3. Podsumowanie podjazdów:

Udało się zaliczyć trasę z ciekawymi podjazdami i na sam koniec sezonu poprawić czas na podjeździe na Budzin. Nie było to trudne bo ostatni raz podjeżdżałem tam 8 lat temu prezentując kilka klas gorszy poziom.
6. Podsumowanie sezonu:
Na podsumowanie sezonu przyjdzie czas tradycyjnie na koniec roku, na razie tylko kilka zdań na gorąco.
Zakończony sezon był inny niż poprzednie. Kosztował mnie bardzo dużo sił, najpierw nad powrotem do zdrowia, następnie nad budową i utrzymaniem formy. Bardzo dużo czasu poświęciłem na poprawę techniki i pod tym względem zrobiłem duży postęp. Forma także poszła do góry ale nie było to całkowicie zauważalne ze względu na ogólny wzrost poziomu sportowego. Ograniczyłem znacznie ilość startów co przyczyniło się do lepszych rezultatów. W znacznym stopniu opuścił mnie pech co było jednym z czynników decydujących o tym że był to jeden z najlepszych sezonów w moim wykonaniu. Osiągnąłem poziom który daje nadzieję na zrobienie kolejnych kroków w kierunku czołówki. Masa wyciągniętych wniosków z poprzednich lat pozwoliła stwierdzić , że muszę jak najlepiej przepracować zimę a w sezonie trenować mniej na wyższej intensywności i startować w takich zawodach do których mam predyspozycje, na ten moment są to czasówki i wyścigi nie trwające dłużej niż 3 godziny w trudnym terenie. Ogólny plan pracy już mam prawie gotowy, najważniejszym okresem będzie dla mnie koniec maja, czerwiec i początek lipca. Głównym celem na zimę jest zwiększenie masy mięśniowej, praca nad siłą, szybkością i Vo2Max. Szykuje się kilka mniejszych lub większych zmian które na pewno będą mieć wpływ na jakość treningów. Między innymi dlatego jak najlepsze przepracowanie zimy jest takie ważne. Jestem bardzo zmotywowany do ciężkiej pracy i nowe bodźce treningowe powinny pomóc w utrzymaniu motywacji do wiosny a także w kolejnym sezonie. Moje motto na najbliższe miesiące i sezon 2020 jest takie: „ Nie siła a technika zrobi z ciebie zawodnika”.
Cały sezon uznaje za udany bez względu na osiągnięcia. Rok temu niewiele wskazywało na to, że będę w stanie regularnie jeździć na średnim poziomie a tymczasem udało się osiągnąć poziom wyższy niż rok wcześniej, mimo dużych problemów zdrowotnych a także konieczności dysponowania czasem i dzielenie go pomiędzy kilka ważnych aspektów życia udało się regularnie trenować, zaliczyć ponad 500 godzin treningowo-startowych i nie zaniedbać pracy czy innych obowiązków jak to miało miejsce w 2018 roku. Często bierze się za przykład kolarzy prezentujących najlepszy poziom sportowy nie zdając sobie sprawy jak wygląda ich życie i plan dnia poza rowerem. Ja w tym roku dałem przykład, że pracując na etacie, dbając także o dom czy inne sprawy z powodzeniem można trenować i osiągnąć wysoki poziom. Pomijam już aspekty zdrowotne w wyniku których zaczynałem rok z dużo niższego pułapu sportowego jak inni.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa awyma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]