Przegląd sprzętu cz.3
Poniedziałek, 11 listopada 2019 Kategoria Przegląd sprzętu
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
Ostatnia już część poświęcona sprzętowi. Poza dwoma rowerami
na których jeżdżę regularnie korzystałem także z trzeciego roweru. Ten rower
składałem samodzielnie z części które miałem w domu. Ramę i widelec kupiłem za grosze, koła pochodzą
ze starego roweru a osprzęt to całkowita mieszanka. Wszystko jakoś działa, nie
przejmuje się stanem technicznym, regularnie wymieniam tylko linki, pancerze,
klocki hamulcowe, łańcuch czy opony. Przy regularnym użytkowaniu w okresie
zimowym opony wystarczają na dwa sezony a pozostałe zużywające się części wymieniam
raz w roku. Tego roweru mi nie szkoda na żadne warunki. W 2019 zrobiłem mały
lifting i włożyłem część osprzętu z B’Twina, m.in. szwankujący napęd 7 rzędowy
zastąpiłem 9 rzędowym. Rama bez problemu przyjmuje opony o szerokości 28 mm.
W okresie zimowym często korzystam z trenażera. Jako pierwszy trenażer kupiłem używany Tacx Flow bez oprogramowania i sprzętu pozwalającego na podłączenie do komputera. Po kilku miesiącach użytkowania sprzedałem ten trenażer. Następny jaki miałem to był zwykły najtańszy magnetyczny trenażer z siedmiostopniową regulacją oporu. Przez ponad 5 lat intensywnego użytkowania mechanizm oporowy rozleciał się i kupiłem dokładnie taki sam trenażer. Na początek wymieniłem sam opornik bo mocowanie jest identyczne. Lepszego sprzętu mi nie trzeba. Przy pomocy tego trenażera jestem w stanie zrobić każdy trening a na wirtualne ściganie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością nie mam ochoty.
W okresie zimowym często korzystam z trenażera. Jako pierwszy trenażer kupiłem używany Tacx Flow bez oprogramowania i sprzętu pozwalającego na podłączenie do komputera. Po kilku miesiącach użytkowania sprzedałem ten trenażer. Następny jaki miałem to był zwykły najtańszy magnetyczny trenażer z siedmiostopniową regulacją oporu. Przez ponad 5 lat intensywnego użytkowania mechanizm oporowy rozleciał się i kupiłem dokładnie taki sam trenażer. Na początek wymieniłem sam opornik bo mocowanie jest identyczne. Lepszego sprzętu mi nie trzeba. Przy pomocy tego trenażera jestem w stanie zrobić każdy trening a na wirtualne ściganie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością nie mam ochoty.