Rozjazd 7
Poniedziałek, 9 marca 2020 Kategoria blisko domu, Samotnie, Szosa
Km: | 26.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:04 | km/h: | 24.38 |
Pr. maks.: | 58.00 | Temperatura: | 6.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 257kcal | Podjazdy: | 260m | Sprzęt: Agree GTC SL | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy dłuższy wyjazd na tym rowerze. Przed jazdą próbowałem skonfigurować miernik mocy. Nie udało się i zdecydowałem się jechać bez pomiaru mocy. Zbierałem się w pośpiechu i zapomniałem także czujnika do pomiaru tętna więc czekała mnie jazda "na oko". Wyjechałem o najgorszej porze gdy na drogach jest największy ruch samochodów. W ostatnim czasie wprowadzono ruch wahadłowy na krótkim odcinku drogi którą zwykle jeżdżę i zdecydowałem się wybrać inną drogę. Niewiele to pomogło bo władowałem się w korek, na szczęście szybko włączyłem się do ruchu. Po kilku minutach mogłem się skupić na czerpaniu przyjemności z jazdy. Pod wiatr jechało się wyraźnie lepiej niż na drugim rowerze. Krótkie podjazdy też poszły płynniej a z wiatrem rower niósł jakby jechał sam. Przyjemność z jazdy skutecznie niszczyli kierowcy zachowujący się bardzo nieodpowiedzialne. Dwa razy musiałam hamować z około 50 km/h do zera i wpuścić samochody wyjeżdżające z bocznych dróg. Przez to dwa podjazdy które zwykle brałem z rozpędu podjeżdżałem dużo dłużej. Nie musiałem zatrzymywać się po drodze i poprawiać ustawień roweru. Jedynie tylna przerzutka wymaga jeszcze lekkiej regulacji bo nie wszystkie przełożenia wchodziły płynnie.

