Trenażer 53
Środa, 8 kwietnia 2020 Kategoria Trenażer, Kwarantanna
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:57 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | 140140 ( 71%) | HRavg | 128( 65%) |
Kalorie: | 1467kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bardzo wymagający dzień w którym nie byłem w stanie znaleźć czasu na trening. Od rana „gorący” telefon i sporo rzeczy do zrobienia a wieczorem musiałem być cały czas dostępny Online. Odpowiednią ilość czasu znalazłem jedynie około 16. Nie planowałem żadnych mocnych akcentów tylko równą, spokojną jazdę na kolejnej ciekawej trasie. Przygotowałem wszystko, ustawiłem trenażer w tym samym miejscu co dzień wcześniej i ruszyłem. Na rozgrzewce noga stopniowo kręciła coraz lepiej. Zdecydowałem się na zwiększenie oporu przed upływem planowanych 15 minut. Gdy ruszyłem mocniej to znowu zostałem poddany dużej próbie i wyborem miedzy dwoma rzeczami. Nie zastanawiałem się i postawiłem na bezpieczeństwo swoje i innych kosztem treningu. Po 30 minutach wróciłem na trenażer. Ciężko się było rozkręcić i na dobrą sprawę potrzebowałem nowej rozgrzewki. Zorientowałem się, że aplikacja nie włączyła AutoPauzy i naliczyła prawie 15 kilometrów których nie przejechałem. Nie wiem co się stało ale nie miało to dla mnie znaczenia. Bez żadnych przeszkód dotarłem do końca trasy i myślałem, że uda się bez włączania nowej aktywności jechać jeszcze raz ale na tej trasie taka opcja nie istnieje i włączyłem drugi raz. Miałem jeden pełny ślad w liczniku i dlatego nie zmartwiło mnie to. Po kilku minutach dawno nie ładowany licznik rozładował się i już nie miałem pełnego śladu z treningu. Po 90 minutach równej jazdy po przerwie zluzowałem opór i zaledwie kilka minut kręciłem luźno, na więcej nie pozwolił mi już czas. Idealny trening przed czwartkowym z akcentami jazdy wyścigowej na trasie słynnego wyścigu. Na razie nie mam głowy ani motywacji do ścigania na dłuższych odcinkach.