Rozjazd 12
Poniedziałek, 27 kwietnia 2020 Kategoria Szosa, Samotnie, blisko domu, 0-50
Km: | 34.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:35 | km/h: | 21.47 |
Pr. maks.: | 59.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | 134134 ( 68%) | HRavg | 107( 54%) |
Kalorie: | 17kcal | Podjazdy: | 580m | Sprzęt: Agree GTC SL | Aktywność: Jazda na rowerze |
Poniedziałek zazwyczaj jest u mnie dniem regeneracyjnym, tym razem wykorzystałem go aktywnie. Wyjeżdżając było chłodno wiec zdecydowałem się na cieplejsze ciuchy. Później trochę problemów, najpierw z przedostaniem się przez las gdzie trwały intensywne prace budowlane przy łataniu kilkunastu dziur które od były bardzo uciążliwe. Później walka z ciężarówkami blokującymi kilka dróg przed pierwszym podjazdem. Na podjeździe również drobne przeszkody i musiałem kilka razy depnąć przez co tętno skoczyło wyraźnie w górę. Na zjeździe nadrobiłem trochę czasu ale kolejne podjazdy znów szły bardzo topornie, sporo utrudnień i tak aż do Olszówki gdzie było trochę spokojniej. Gdy dostałem się już do Straconki to mogłem trochę zluzować głowę i przestać się skupiać na tym co dzieje się wokół. Na podjeździe pod Przegibek złapałem jakiś sensowny rytm i udało się go utrzymać. Na przełęczy sporo ludzi wiec szybki nawrót i spokojny ale dobry technicznie zjazd. Powrót był dużo spokojniejszy zwłaszcza dla głowy. Aby minąć wszystkie remonty na drogach których w okolicy jest kilka zdecydowałem się nadrobić ponad kilometr ale wrócić bezpieczną drogą. Idealna jazda na początek tygodnia.