Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Podsumowanie 24 tygodnia 2020

Niedziela, 14 czerwca 2020 · dodano: 16.06.2020 | Komentarze 0

Ostatni tydzień poświęciłem na odpoczynek ale także na kolejne testy mocy. Pogoda nieco się poprawiła i pozwalała na większą swobodę w planowaniu wyjazdów co wcześniej było utrudnione. Dużo czasu poświęciłem na szukanie części do roweru. Nowa rama jest inna niż stara i sporo wymiarów nie pasuje. Udało się znaleźć wszystkie ale nie dotarły przed weekendem i jeszcze musze pomęczyć się na aluminiowym rowerze. Trzy dni odpoczynku wystarczyły aby uzyskać świeżość. Niezbyt dobrze wybrałem trasę na której wykonywałem próby na 5 i 1 minutę. Pierwsza próba poszła bardzo dobrze, wygenerowałem życiową moc, tego samego spodziewałem się po kolejnej próbie. Niestety musiałem próbować dwa razy, pierwszy zryw zacząłem lepiej ale musiałem go skończyć po kilkunastu sekundach z powodu zablokowanej drogi. Druga próba to życiowa moc ale lepsza od ubiegłorocznej o symboliczne 2 Waty. Spodziewałem się lepszego wyniku ale już wiem jakie błędy popełniam przy tej próbie. Bardzo naiwny byłem sądząc, że stać mnie na dużo podczas sprintu, wyniki 15 sekundowych akcentów wyszły słabe i ciężko mi szukać wytłumaczenia dlaczego tak się stało, nie jestem sprinterem i nigdy nie miałem wysokich mocy chwilowych i takie wyniki w sumie nie powinny nikogo dziwić. Dużo ważniejszą próba był test 20 minutowy. Najbardziej optymalny odcinek na tą próbę to podjazd pod Salmopol od Wisły. W trudnych warunkach poradziłem sobie bardzo dobrze i również podczas tej próby wygenerowałem najlepszą moc od czasu w którym korzystam z miernika mocy. Nie zawsze moc przekłada się na czas i tym razem tak nie było, czas wyszedł gorszy o minutę niż rok temu, jakiś udział miał w tym gorszy sprzęt, wyższa waga i pokrzywiona korba, suport nadający się do wymiany dały jakieś straty. Po teście nie poświeciłem wystarczająco dużo czasu na regeneracje organizmu. Dopiero w niedziele w połowie treningu nogi zaczęły podawać normalnie, tak jak byłem przyzwyczajony. Po kilku ostatnich miesiącach wymagających treningów przyszła pora na odrobinę luzu i więcej spontaniczności w treningach.
1.Waga w ostatnim czasie:

Ostatnio miałem delikatne wahania wagi, zwłaszcza wtedy gdy nie trenowałem i starałem się ograniczyć ilość spożywanych kalorii.
2.Obciążenie treningowe:

Mimo luźniejszego czasu pod koniec tygodnia wartości ATL i CTL osiągnęły najwyższe wartości w tym roku.
3.Najlepsza moc:

Osiągnięte wartości na 1,5 i 20 minut są rekordowe. Spodziewałem się tego ale przed testami nie byłem niczego pewny.
4.Intensywność treningów:

Treningi były zupełnie różne mimo, że dane o intensywności są bardzo podobne.
5.Dane liczbowe:

Czas w strefach:

Dane szczegółowe:

6.Podjazdy:

Pod tym względem był to słabszy tydzień ale i tak wpadł jeden nowy podjazd oraz rekord.
7.Wstępny rozpis na kolejny tydzień:
W ciągu najbliższych dwóch tygodni nie planuje treningów. Będę jeździł według samopoczucia i bazował na TSS. Na tej podstawie również będę dobierał obciążenia, określał czasy treningów i regeneracji.
8.Analiza wyników testów:
Ostatnie testy mocy dały życiowe rezultaty. Ciężko na to pracowałem i to swojego rodzaju nagroda w tym trudnym czasie i sezonie. Najważniejsze dale mnie są zawsze próby 5 i 20 minutowe bo w krótszych jestem po prostu słaby. Rok temu byłem pewny, że osiągniętych wyników nie będę w stanie poprawić. Miałem sporo racji bo czas i wysiłek jaki musiałem poświecić był ogromny i wspiąłem się na wyżyny możliwości mojego organizmu. Dane z miernika plasują mnie wysoko w hierarchii kolarzy ale to zaledwie jeden z elementów decydujących o właściwym poziomie sportowym a w konsekwencji wynikach sportowych które u mnie były zazwyczaj słabsze niż sugerowały to cyferki. Przede wszystkim zrezygnowałem z treningów wytrzymałościowych zimą i ich objętość była o połowę mniejsza niż zwykle. Obecnie dużo lepiej radze sobie podczas wysiłków beztlenowych z czym niejednokrotnie miałem problem i traciłem w tym elemencie. Ciągłe problemy ze sprzętem mają duży wpływ na przełożenie mocy na konkretne wyniki i nad tym musze pracować w najbliższym czasie.
Porównanie wyników z poprzednimi:

Dosyć znacznie poprawiłem wartości mocy. Na tym poziomie ciężko zrobić postęp i nawet najmniejsza różnica na plus daje dużo radości.
Porównanie wyników testów z ubiegłorocznymi:

Różnice są mniejsze ale wciąż jest to postęp , osiągnięty przy niższej wadze jest bardziej zauważalny. Utrzymanie tego poziomu bedzie trudne i spodziewam sie spadku micy w najbliższym czasie. 





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa piewa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]