Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 32.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 21.82km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 532kcal
  • Podjazdy 530m
  • Sprzęt Litening C:62 Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazd 20

Poniedziałek, 6 lipca 2020 · dodano: 10.07.2020 | Komentarze 0

Spokojny wyjazd na początek nowego tygodnia. Przed jazdą wahałem się czy jechać na Przegibek czy kręcić się po okolicy. Wychodziło na to samo, w jednym i drugim przypadku musiałem pokonać kilkanaście skrzyżowań, ciasnych zakrętów czy odcinki prowadzące ścieżką rowerową. Przekonał mnie fakt, że mogę potrenować technikę zjazdu a na to Przegibek nadaje się idealnie. Po raz pierwszy od dawna nie zabrałem opaski tętna a jedynym parametrem jaki miałem pilnować była moc. Od samego domu jechałem z wiatrem, nie czułem aby pomagał a potwierdzały to liczby na liczniku, w ogóle nie jechałem szybciej niż zwykle a wskazania mocy były bardzo porównywalne. Kilka podjazdów w Bielsku pokonałem bardzo spokojnie ale z ekstremalnie niską kadencją. Wychodziłem już ze strefy komfortu. Na jednym z odcinków ścieżki musiałem gwałtownie hamować i ustąpić pierwszeństwa samochodowi wyjeżdżającemu z posesji. Kawałek dalej musiałem zjechać na drogę bo ścieżka była zablokowana przez parkujące samochody, nie jest to pierwszy raz, było to już zgłaszane odpowiednim służbom ale wciąż się powtarza. Na kolejnym odcinku ścieżki miałem już wiele przygód z samochodami wymuszającymi pierwszeństwo i tym razem nawet na niego nie wjechałem. Droga prowadziła lekko w dół wiec szybko przejechałem. Najbardziej niebezpieczne miejsca na trasie występujące bezpośrednio po sobie pokonałem sprawnie. Trzy niebezpieczne skrzyżowania ze słabym oznakowaniem i wąski mostek zawsze podnoszą mi ciśnienie. Na szczęście później już nie było takich problemów, pomijając fakt prac porządkowych na bulwarach i samochodu zaparkowanego na ścieżce nikt nie utrudniał jazdy. Mimo wielu utrudnień w Straconce byłem nieco szybciej niż zwykle, przed podjazdem na Przegibek wiatr pomagał i jechało się lekko. Sam podjazd poszedł również sprawnie, kadencja tylko momentami spadała poniżej strefy komfortu. Starałem się jechać równo i nawet to wychodziło, czas samej wspinaczki był ponad minutę lepszy niż zwykle a dwie minuty lepszy niż najwolniejsze podjazdy. Trochę się zagapiłem i zacząłem zjeżdżać do Międzybrodzia, przed pierwszym łukiem zawróciłem, miałem niecałą minutę na uzupełnienie płynów i rozpocząłem zjazd. Od strony technicznej było nieźle, w dwóch miejscach samochody wymusiły zmianę toru jazdy, wiało dosyć mocno i nie było odpowiedniej prędkości i przez to zjazd wyszedł dosyć wolny. Wracając do domu zatrzymało mnie tylko jedno skrzyżowanie na którym straciłem trochę czasu. Mimo spokojnej jazdy byłem mocno spocony, temperatura zrobiła swoje a wiatr nie chłodził odpowiednio. Najważniejsze, że noga odpoczęła po weekendowych szaleństwach.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa accza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]