Trening 94
Wtorek, 11 sierpnia 2020 Kategoria 0-50, blisko domu, Samotnie, Szosa
Km: | 39.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:31 | km/h: | 25.71 |
Pr. maks.: | 64.00 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | 141141 ( 72%) | HRavg | 119( 61%) |
Kalorie: | 753kcal | Podjazdy: | 580m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bardzo nietypowy trening z wieloma elementami technicznej jazdy która u mnie dalej nie wygląda najlepiej. Pogoda była bardzo niepewna wiec kręciłem się blisko domu po bocznych dróżkach. Jakbym się przejechał samochodem z przyczepką i pozamiatał wszystkie drogi to jedna przyczepa by nie wystarczyła, to był główny problem z jakim musiałem sobie poradzić. Starałem się jechać jak najlepiej technicznie, momentami było szybko ale były także momenty, że musiałem jechać na klamkach. Tak naprawdę dobrze przejechałem tylko jeden lub dwa odcinki a na pozostałych mogłem spisać się lepiej. Poza technicznymi sekcjami jechałem zazwyczaj w 1 strefie mocy, liczyłem na to, że uda się uniknąć deszczu ale będąc w okolicy Łazów zaczęło padać. Lekki opad towarzyszył mi przez kilkanaście minut, nie chciałem jechać za bardzo na północ bo tam niebo wyglądało najgorzej i trochę pobłądziłem w wąskich uliczkach Łazów, w końcu trafiłem na właściwy szlak. Szybko znalazłem się w Jasienicy mimo kilku hamowań przed zanieczyszczonymi zakrętami. Później trafiłem jeszcze na rozkopaną drogę a gdy przestało padać dołożyłem kilka kilometrów z dużą ilością technicznych fragmentów. Na koniec niespodzianka i nowa nawierzchnia w kilku miejscach. Ważny trening od strony technicznej ale nie wnoszący kompletnie nic do formy fizycznej. Rower działał podobnie jak w poniedziałek i znowu łańcuch przeskakiwał na niektórych przełożeniach.
