Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Trening 110

Niedziela, 6 września 2020 Kategoria 0-50, blisko domu, Samotnie, Szosa
Km: 35.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:22 km/h: 25.61
Pr. maks.: 66.00 Temperatura: 13.0°C HRmax: 183183 ( 93%) HRavg 133( 68%)
Kalorie: 847kcal Podjazdy: 600m Sprzęt: Litening C:62 Pro Aktywność: Jazda na rowerze
Jak ciężki był początek tygodnia, taki był jego koniec. Nic się nie układało od rana, zaczynając od małej ilości snu kończąc na pogodzie. W takim układzie nie nadawałam się do niczego i odespałem kilka ostatnich nocy. Później czułem się już lepiej. W drugiej części dnia pogoda się poprawiła i wyjechałem sprawdzić nogę. Planowałem trasę przez wioski i kilka skoków na podjazdach. Już po wyjeździe z domu zmieniłem zdanie i postanowiłem sprawdzić się na podjeździe na Przegibek, słaby wiatr uznałem jako sprzyjające warunki. Przyjąłem, że późnym popołudniem nie bezie dużego ruchu na drogach. Samochodów może nie było ale zatrzymały mnie praktycznie wszystkie sygnalizacje świetlne. Po drodze kilka razy przyśpieszyłem, czułem moc pod nogą. Im bliżej Przegibka tym jakoś słabiej szło. Ruszyłem nieco później niż zaczyna się segment. Mój testowy odcinek zaczyna się 300 metrów dalej. Około 100 metrów szybciej ruszyłem z kopyta. Początek był bardzo mocny, dobrze się jechało do patelni gdzie już miałem spory zapas czasu. Później nieco straciłem ale nie umiałem złapać rytmu, w końcówce jechałem już na maksa, nie było szans nic zyskać i tylko utrzymałem to co wypracowałem na pierwszych 3 kilometrach podjazdu. Wygenerowałem niemal identyczną moc jak w czerwcu ale czas był najmniej kilkanaście sekund lepszy a zarazem poprawiłem swój rekord. Nie spodziewałem się takiej mocy i dyspozycji. Poprawa tego rekordu to zwieńczenie dobrego sezonu z życiową formą i wieloma dobrymi rekordami na różnych podjazdach. Po takim wysiłku powinienem być ujechany na maksa ale szybko do siebie doszedłem i wracając do domu dołożyłem kilka podjazdów. Odpuściłem zjazd do Straconki ale i tak nie wyglądał on tragicznie. Kolejne podjazdy poszły nieźle mimo tego, ze jechałem dużo spokojniej. W drodze powrotnej znowu stałem na wielu skrzyżowaniach a na odcinku brukowym w Centrum nawet w korku. Wracając do domu zatrzymałem się w sklepie po napoje regeneracyjne. Ostatni test przed TRR zaliczony. Jestem dobrze przygotowany do tego wyścigu co potwierdzają moce jakie jestem w stanie generować na podjazdach. W lipcu i na początku sierpnia nie byłem w stanie się do nich zbliżyć a waga była podobna choć niższa niż w maju czy czerwcu gdy generowałem życiowe moce.

komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa owacy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 8666 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 10946 km
Evo 2 8421 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum