Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 131.00km
  • Czas 04:35
  • VAVG 28.58km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 177 ( 90%)
  • Kalorie 2610kcal
  • Podjazdy 1350m
  • Sprzęt Litening C:62 Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 123

Sobota, 3 października 2020 · dodano: 05.10.2020 | Komentarze 0

Po czasówce pozostało mi wrócić do domu. Miałem do przejechania około 50 kilometrów co powinno zająć około 2 godziny. Miałem do zabrania dodatkowy bagaż którego nie było wcześniej. Wyjechałem o 16:50 i pierwsze kilometry do jazda z silnym wiatrem w plecy. Na wjeździe do Wadowic na liczniku miałem ponad 40 km/h mimo bardzo umiarkowanej średniej mocy. Przez miasto przejechałem szybko i bez najmniejszych problemów. Takie pojawiły się za miastem gdzie jeden z kierowców wyprzedził mnie na centymetry, zjechałem odruchowo na bok gdzie było sporo liści i tylne koło na moment straciło przyczepność. Miałem nieco strachu ale na tym się skończyło, za Wadowicami walczyłem z dużym ruchem ale jechałem z bocznym, lekko pomagającym wiatrem, momentami wiatr pomagał bardziej i jechałem około 40 km/h. Ta trasa mi odpowiada, gdyby nie duży ruch to byłoby idealnie. Po niecałej godzinie jazdy byłem już w centrum Ket gdzie straciłem najwięcej czasu na jednym skrzyżowaniu. Swoje musiałem odczekać aby objechać rynek, później już znowu spokojnie na drogach. Ciężko zrobiło się w lesie miedzy Ketami a Kozami gdzie wiatr przeszkadzał ale później znów zmienił kierunek. Wjeżdżając do Kóz miałem za sobą godzinę jazdy i ponad 30 kilometrów na liczniku. Dużo mniej dzieliło mnie od domu. Jechałem cały czas równym tempem z wysokim tętentem które towarzyszyło mi w zasadzie od rana ale wciąż była to 2, momentami 3 strefa. Będąc już w Bielsku zapadał zmrok, nie chciało mi się zatrzymywać i wyciągać lampki i postanowiłem dojechać ciągiem do domu. Na ostatnim zjeździe puściłem się odważnie, mogłem dokręcić bardziej i kilka sekund szybciej bym zjechał ale i tak było nieźle, w łuki wszedłem szybko, pewnie, optymalnym totem. Ostatnie kilometry już na luzie, częściowo po ścieżce rowerowej. Przejechanie 50 kilometrów zajęło mi mniej niż 100 minut, nie należę do szybkich kolarzy, jeżdżę wyraźnie wolniej niż inni i taki czas na tym dystansie jest dla mnie dobry.


Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa itree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]