Marszobieg 2
Niedziela, 15 listopada 2020
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | 174174 ( 89%) | HRavg | 142( 72%) | |
Kalorie: | 254kcal | Podjazdy: | 220m | Aktywność: Bieganie |
Pogoda dzisiaj zachęcała do wyjścia z domu ale zwlekałem z tym dosyć długo. Po 9 w końcu się zmobilizowałem i ruszyłem na drugi marszobieg. Tym razem rozgrzewka poszła jeszcze sprawniej niż ostatnio i w zasadzie mogłem ruszyć biegiem ale nie zrobiłem tego. Po 3 spokojnych minutach ruszyłem, nogi jednak nie były takie fajne jak się spodziewałem. Liczyłem, że z czasem będzie lepiej i tak się stało. Po kilkunastu minutach było już przyjemniej. Trasa wyszła też trudniejsza, najpierw zbieg po asfalcie, następnie sporo błota pod nogami a później dwa dosyć długie podbiegi. Dopiero gdy wbiegłem w las i zacząłem terenowy podbieg poczułem się bardzo swobodnie. Od tego momentu biegło mi się lepiej. Później nawet tłumy ludzi mijane na szlaku mi nie przeszkadzały. Kilka razy musiałem zwolnić a nawet się zatrzymać ale w niczym to nie przeszkodziło. Sił wystarczyło na cały dystans a z tym nieraz miałem problem. Dobrze spożytkowany dzień.