Podsumowanie 51 tygodnia 2020
Niedziela, 27 grudnia 2020 Kategoria Podsumowanie Tygodnia
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
Ostatni tydzień był takim tygodniem prawdy. Chciałem sprawdzić czy mój organizm jest już gotowy do normlanych treningów. Takich jeszcze sobie nie zafundowałem ale pracowałem już na dosyć wysokich obciążeniach. Przy tym co sobie narzuciłem nie czułem żadnego bólu, dyskomfortu i zrealizowałem 100 % ćwiczeń jakie chciałem zrobić. Jedyne problemy jakie były to komunikacja mojego komputera ze Zwiftem. Podczas treningów czułem się nieźle, dyspozycja całkiem dobra jak na przebieg ostatnich tygodni. Jestem w miejscu w jakim powinienem być miesiąc temu i to co miałem zrealizować w Grudniu będę musiał ograniczyć i ważniejsze treningi bez których nie jestem w stanie realizować kolejnych będę musiał nadrobić w ciągu najbliższych 3 tygodni a co za tym idzie nieco zmodyfikować plan treningowy. Najważniejsze, że wszystko zmierza w dobrą stronę, nawet jakby tak nie było to mam za dużo innych spraw na głowie i nie mam czasu myśleć o treningach, rowerze i całej tej otoczce. Przeszkadza to w całkowitym skupieniu się w momencie treningu ale i z tym powinienem sobie poradzić. Na razie jestem nastawiony optymistycznie i jestem w stanie regularnie ćwiczyć i pracować nad formą fizyczną, cały czas działam na rzecz utrzymania zdrowia i regularnie oczyszczam umysł ze złych myśli. Z trudnej sytuacji w jakiej znalazłem się około miesiąc temu wyszedłem z twarzą i mam wrażenie, że jestem teraz silniejszy.
1.Waga w ostatnim tygodniu:
Waga oczywiście poszła do góry ale nie jest do dla mnie problem, część nadwyżki z pewnością uda się zamienić w masę mięśniową a resztę zgubić wiosną. W poprzednich latach wyglądało to podobnie.
2.Obciążenie treningowe:
Obciążenia i wartości ATL i CTL na razie zbytnio nie wzrosły mimo tego, że zacząłem już regularne sesje na trenażerze.
1.Waga w ostatnim tygodniu:
Waga oczywiście poszła do góry ale nie jest do dla mnie problem, część nadwyżki z pewnością uda się zamienić w masę mięśniową a resztę zgubić wiosną. W poprzednich latach wyglądało to podobnie.
2.Obciążenie treningowe:
Obciążenia i wartości ATL i CTL na razie zbytnio nie wzrosły mimo tego, że zacząłem już regularne sesje na trenażerze.