Podsumowanie 22 tygodnia 2021
Niedziela, 30 maja 2021 Kategoria Podsumowanie Tygodnia
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
Ostatni tydzień był dla mnie bardzo trudny ale jednocześnie najgorszy sportowo od bardzo długiego czasu. Udało się zrobić aż jeden trening, co prawda długi ale nie ratuje to z w żaden sposób tego tygodnia. Z drugiej strony jest to może punkt zwrotny w tym roku ponieważ musiałem podjąć kilka ważnych decyzji i jedną z nich jest rezygnacja z treningów na rowerze. Przez ostatnie 6 miesięcy nic mi nie wychodziło, po lepszym okresie który trwał całe 18 miesięcy wróciłem tam gdzie byłem przez większość życia czyli na drogę pełną przeszkód i problemów i ostania rzecz jaką na tej ścieżce mogę spotkać to choćby najmniejsza ilość szczęścia. W zasadzie od momentu w którym odstawiłem rower po zeszłym sezonie nic nie działo się tak jak powinno. Problemy zdrowotne i tragedie w rodzinie, duża ilość pracy obciążająca organizm i głowę, upadek na rowerze będący początkiem walki z organizmem, odnowienie się starych urazów takich jak staw skokowy, kolano czy plecy, problemy z wagą aż wreszcie spadek odporności organizmu i wydolności układu oddechowego a w konsekwencji zmiany płucne to wszystko wpływa na moje codzienne życie i eliminuje mnie z wytężonego wysiłku fizycznego. Trochę za dużo tego nazbierało się w tak krótkim czasie tylko na moich barkach. Niestety zdrowie ostatnio mi nie dopisuje a że jest na pierwszym miejscu zbyt dużo czasu i nerwów tracę na myślenie i szukanie rozwiązań które wpłyną na znaczną poprawę mojego samopoczucia.
1.Dane o wadze:
Gdy ostatnio waga zaczęła iść w dół byłem zadowolony, przy obecnym stanie zdrowia kolejny wzrost masy ciała jest dla mnie obojętny.
2.Obciążenie treningowe:
Po kilku dobrych tygodniach ze wzrostem ATL czy CTL teraz pojawił się wierzchołek i początek spadku wartości.
3.Najlepsze moce:
Wśród trzech jazd znalazły się dwie regeneracyjne i jeden trening tlenowy. W takim wypadku nie ma czego analizować.
4.Dane liczbowe:
5.Podjazdy:
Jak ostatni tydzień był bardzo dobry pod względem podjazdów ten wyszedł najgorszy od dłuższego czasu.
6.Porównanie danych między licznikami:
Testując topowy licznik Garmin Edge 830 zwracam dużą uwagę na porównanie danych z drugim licznikiem. Różnice pomiędzy urządzeniami nie zawsze były takie same. W ostatnim tygodniu dwukrotnie porównywałem dane z dwóch liczników. Pierwszy raz podczas jazdy regeneracyjnej a drugi raz podczas 8 godzinnej jazdy do Krakowa.
W pierwszym przypadku dane na obu urządzeniach były pobierane z czujnika mocy oraz GPS:
Liczniki włączyłem w bardzo zbliżonym czasie, różnice wyszły dosyć zauważalne, szczególnie w przypadku TSS oraz temperatury.
Drugi przypadek przyniósł już większe różnice w przypadku wielu parametrów. Dane o prędkości pobierane były z różnych protokołów, Garmin Edge 830 pobierał dane z czujnika prędkości a IGPSPORT IGS 620 z GPS:
W przypadku długiej, względnie płaskiej trasy największa różnica wyszła w przypadku przewyższenia, zauważyłem, że temperatura w Garminie zawsze jest wyższa o dokładnie 4,3 ‘C niż w IGPSPORT. Dużo mniejsza ilość kalorii może wynikać z większej ilości danych o ciele niż w IGPSORT i być bardziej dokładna. Różnica w średniej wartości mocy czy TSS też jest zauważalna. Z punktu widzenia treningowego dużo bardziej rozbudowany i dokładny jest Garmin więc dane z tego licznika są bardziej prawdopodobne.
1.Dane o wadze:
Gdy ostatnio waga zaczęła iść w dół byłem zadowolony, przy obecnym stanie zdrowia kolejny wzrost masy ciała jest dla mnie obojętny.
2.Obciążenie treningowe:
Po kilku dobrych tygodniach ze wzrostem ATL czy CTL teraz pojawił się wierzchołek i początek spadku wartości.
3.Najlepsze moce:
Wśród trzech jazd znalazły się dwie regeneracyjne i jeden trening tlenowy. W takim wypadku nie ma czego analizować.
4.Dane liczbowe:
5.Podjazdy:
Jak ostatni tydzień był bardzo dobry pod względem podjazdów ten wyszedł najgorszy od dłuższego czasu.
6.Porównanie danych między licznikami:
Testując topowy licznik Garmin Edge 830 zwracam dużą uwagę na porównanie danych z drugim licznikiem. Różnice pomiędzy urządzeniami nie zawsze były takie same. W ostatnim tygodniu dwukrotnie porównywałem dane z dwóch liczników. Pierwszy raz podczas jazdy regeneracyjnej a drugi raz podczas 8 godzinnej jazdy do Krakowa.
W pierwszym przypadku dane na obu urządzeniach były pobierane z czujnika mocy oraz GPS:
Liczniki włączyłem w bardzo zbliżonym czasie, różnice wyszły dosyć zauważalne, szczególnie w przypadku TSS oraz temperatury.
Drugi przypadek przyniósł już większe różnice w przypadku wielu parametrów. Dane o prędkości pobierane były z różnych protokołów, Garmin Edge 830 pobierał dane z czujnika prędkości a IGPSPORT IGS 620 z GPS:
W przypadku długiej, względnie płaskiej trasy największa różnica wyszła w przypadku przewyższenia, zauważyłem, że temperatura w Garminie zawsze jest wyższa o dokładnie 4,3 ‘C niż w IGPSPORT. Dużo mniejsza ilość kalorii może wynikać z większej ilości danych o ciele niż w IGPSORT i być bardziej dokładna. Różnica w średniej wartości mocy czy TSS też jest zauważalna. Z punktu widzenia treningowego dużo bardziej rozbudowany i dokładny jest Garmin więc dane z tego licznika są bardziej prawdopodobne.