Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 60.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 29.75km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 138 ( 70%)
  • HRavg 120 ( 61%)
  • Kalorie 1350kcal
  • Podjazdy 420m
  • Sprzęt Litening C:62 Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 56

Niedziela, 13 czerwca 2021 · dodano: 21.06.2021 | Komentarze 0

Luźny wyjazd po solidnej dawce snu której brakowało w ostatnich dniach. Nie miałem zbyt wielu czasu a temperatura nie zachęcała do postojów więc przejechałem cały dystans ciągiem zahaczając o kilka odcinków dróg z nową nawierzchnią. Ta niższa temperatura podziałała na mnie bardzo mobilizująco bo jechało mi się całkiem nieźle. Powoli te tlenowe treningi zaczynają wychodzić mi bokiem. Czasami chociaż warto zrobić odmianę i pojeździć trochę po płaskim. Wyjechałem dosyć późno i pustek na drogach nie było, duży ruch też to nie był ale to wystarczyło aby pojawiło się kilka niebezpiecznych sytuacji. Pierwszy odcinek z nową nawierzchnią to słynny lasek między Pierścem a Iłownicą, takie fragmenty dróg często są problemem bo nie wiadomo kto faktycznie za nie odpowiada i pewnie dlatego wcześniej odnowiono drogi dochodzące do tego miejsca a około 500 metrowy odcinek został bez zmian. Wyczyszczony rower został zabrudzony bo w lesie było mokro i trochę błota, na szczęście to jedyny taki punkt na trasie. Dalej walczyłem już ze zmiennym wiatrem, zahaczyłem o takie miejsca które zazwyczaj omijam szerokim łukiem, np. Czechowice-Dziedzice. Miałem jeszcze czas i siły więc wróciłem przez Bestwinę, zaskoczony byłem, że przez kilka kilometrów nie minął mnie żaden samochód i to na terenie Bielska. Wracając już przez miasto postanowiłem sprawdzić łącznik między al. Andersa a Hulanką, kawałek jechałem główną drogą na której teoretycznie jest zakaz jazdy rowerem. W pewnym momencie podbiło mi rower, wypadł korek z kierownicy który został zmiażdżony przez koło wyprzedzającego mnie samochodu. Ostatni sprawdzony odcinek to wreszcie otwarta dla ruchu ulica Cieszyńska, na zjeździe rozpędziłem się zbyt mocno i miałem problem z wyhamowaniem przed rondem. Trochę było mi zimno, ale do domu blisko więc od razu po jeździe zafundowałem sobie ciepłą herbatę. Po tej jeździe znowu uwierzyłem w to, ze coś dobrego mnie w tym roku jeszcze czeka. Ja taki stan się utrzyma to za tydzień wracam do wyższych obciążeń treningowych i akcentów ponad progowych.






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa hpree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]