Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 63.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 26.07km/h
  • VMAX 65.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 159 ( 81%)
  • HRavg 134 ( 68%)
  • Kalorie 1503kcal
  • Podjazdy 930m
  • Sprzęt Litening C:62 Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 57

Środa, 16 czerwca 2021 · dodano: 25.06.2021 | Komentarze 0

Po raz kolejny wybrałem się na Przegibek z zamiarem powrotu przez Kobiernice. Jednak już po paru minutach żałowałem, w każdym możliwym miejscu stałem, sporo jechałem w korku i do Straconki jechałem dłużej niż podczas jazd regeneracyjnych. Dopiero od Przegibka mogłem trzymać dobre i równe tempo, podjazd poszedł mi słabo ale lepszy był zjazd, mimo wiatru w twarz cisnąłem cały czas równo starając się nie wychodzić z 2 strefy, Na końcu zjazdu wypadła mi lampka z uchwytu, w ostatniej chwili ją złapałem ale by włożyć spowrotem w uchwyt musiałem się zatrzymać. Będąc w Porąbce skręciłem na Bukowiec, dołożyłem jeden podjazd i zarazem zjazd. Znowu na zjeździe szło lepiej jak pod górę, nagle nie stałem się zjazdowcem tylko podjazdy po prostu mi w tym momencie nie wychodzą. Przez remonty w Kętach i Kozach postanowiłem wrócić główną drogą do Lipnika by zaliczyć jeszcze jeden szybki zjazd. Podjazdy męczyłem tak jak wcześniejsze, zjazdy wyglądały dobrze ale czegoś brakło, najbardziej tego, że nie mogłem puścić hamulców i pójść na całość tylko musiałem w kilku miejscach zwolnić z powodu samochodów. Ten zjazd pokonałem już na sucho, bez wody więc postój w sklepie był konieczny. Przejazd przez Bielsko znowu w korkach i utrudnieniach, powinienem sobie darować jazdę wokół lotniska ale tradycyjnie przejechałem jedną pętlę. Tempo był strasznie szarpane, w kilku miejscach robiło się naprawdę niebezpiecznie, nie codziennie komuś ucieka deskorolka spod nóg i jedzie wprost pod koła mojego roweru, gdybym nie depnął dostałaby się idealnie między przednie a tylne koło a tak uderzyła w tylne i skończyło się na strachu. Cały dzień był jakiś dziwny, nerwowy, bez ładu i składu, zadowolony mogę być jedynie z odcinka między Straconką a Lipnikiem, wtedy faktycznie wszystko składało się do kupy, ponad połowa czasu to jednak walka o przetrwanie na drodze. Czas chyba zmienić kierunek i popołudniami jeździć na Skoczów, Cieszyn, Goleszów a Przegibek zostawić sobie na weekendy lub dni kiedy treningi będą przed południem.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oczyc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]