Trening 62
Czwartek, 24 czerwca 2021 Kategoria 50-100, Cube '21, Samotnie, Szosa, Trening 2021
Km: | 57.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:15 | km/h: | 25.33 |
Pr. maks.: | 62.00 | Temperatura: | 30.0°C | HRmax: | 160160 ( 82%) | HRavg | 130( 66%) |
Kalorie: | 1514kcal | Podjazdy: | 1070m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po dniu gorszej pogody znowu wróciło słońce i wysoka temperatura. Nie miałem możliwości wyjechania wcześniej i kręciłem w największym upale. Postanowiłem w końcu zaliczyć podjazd pod Żarnówkę, większość dolinek w rejonie Soły już znam a ta była plamą na mojej mapie. Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie zaliczył dodatkowo przynajmniej jednego podjazdu na Przegibek. Pojechałem tradycyjną drogą do Straconki i zaliczyłem jeden z lepszych podjazdów w ostatnim czasie. Noga szła całkiem dobrze i musiałem się nawet pilnować aby nie przesadzić z tempem. W tym cieple szybko ubywało picia w bidonach i dobrze, że zabrałem dwa duże. Zjazd do Międzybrodzia początkowo dobry technicznie ale dwa ostatnie zakręty spaliłem a później nie umiałem jechać na tyle szybko aby zaliczyć ten zjazd do udanych. Cały czas byłem jakoś zamyślony i jadąc w kierunku Porąbki przegapiłem skręt w lewo, mijając drogę na Hrobaczą nie kapnąłem się i pomyłkę stwierdziłem dopiero przy Zaporze, przejechałem dodatkowo jakieś 3 kilometry zanim wjechałem na właściwą drogę. Podjazd okazał się nudny i po nierównej nawierzchni, do tego jechałem pod wiatr który wykorzystałem natomiast na zjeździe. Powrót pod Przegibek był jak zwykle męczący ale mimo ciepła czułem się całkiem nieźle, w końcówce rozpiąłem koszulkę aby ograniczyć pot ale zapomniałem o tym przed zjazdem i już wiem czemu dobry zjazd był tak wolny, dobre kilka sekund straciłem na aerodynamice która miała kluczowe znaczenie na tym zjeździe. Powoli kończył mi się czas więc ruszyłem najkrótszą drogą do domu. Wygląda na to, że naprawdę wróciłem do lat kiedy najlepiej czułem się w wysokich temperaturach. Nawet moc za bardzo przypomina tamte czasy.