Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 103.00km
  • Czas 03:38
  • VAVG 28.35km/h
  • VMAX 69.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 156 (179%)
  • HRavg 128 ( 65%)
  • Kalorie 2419kcal
  • Podjazdy 1120m
  • Sprzęt Litening C:62 Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 66

Piątek, 2 lipca 2021 · dodano: 13.07.2021 | Komentarze 0

Po kolejnym dniu wolnym od roweru w którym poświeciłem się obowiązkom domowym wyjechałem na ciekawą trasę. Ten dzień zapamiętam długo bo był pierwszym od prawie 4 lat gdy po pracy byłem w stanie zagospodarować na rower blisko 4 godziny. Mimo ciężkiego tygodnia czułem się nieźle, przez ostatnie dni mało trenowałem i to wystarczyło aby nieco zregenerować siły po tym jak zdecydowałem się na powrót do normlanych obciążeń treningowych. Nie miałem planu na trasę ale szybko ustalił się sam, kolejne zmiany w obostrzeniach i przepisy regulujące przekraczanie granic Polska – Czechy spowodowały, że zdecydowałem się wykorzystać jedną z ostatnich szans na wjazd do Czech przed przyjęciem szczepionki które wciąż odkładam na kolejne tygodnie. Odkurzyłem więc trasę którą kilka lat temu jeździłem regularnie a później już jej nie jechałem. Postanowiłem jednak wprowadzić drobne zmiany wymuszone m.in. pogodą która okazała się bardzo kapryśna. Dzięki temu szybciej byłem w Czechach gdzie pomyliły mi się drogi ale dzięki temu poznałem nową dróżkę. Remonty na trasie spowodowały, że dużego wyboru nie miałem i musiałem jechać głównymi do Olbrachcic gdzie zmieniłem po raz kolejny trasę. Zamiast jechać najkrótszą drogą na Cieszyn pojechałem na Cierlicko gdzie było świeżo po deszczu i przez kilka kilometrów jechałem bo bardzo mokrej drodze. Jazda główną drogą nie była tak uciążliwa jak się mogło wydawać, całkiem sprawnie pokonałem wszystkie pagórki i na zjeździe przed Cieszynem rozpędziłem się do 70 km/h, nie dokręcałem ale szybciej chyba już się nie dało. Noga mimo ciężkiego tygodnia podawała całkiem nieźle, musiałem trochę pokombinować aby Cieszyn przejechać bez korków i postojów, prawie się udało. Lekki kryzys za Cieszynem spowodowany był brakiem wody i jedzenia które uzupełniłem dopiero w Międzyświeciu. Atrakcji było jednak mało i po drodze dwa razy spotkał mnie krótkotrwały prysznic, ciuchy były jednak suche. Późno wracając do domu na drogach nie było wcale spokojniej jak w innych godzinach. Z roku na rok samochodów przybywa i nawet tak nadzwyczajne sytuacje jakie mają przez ostatni rok tego nie zmieniły.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa inudz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]