Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Podsumowanie 29 tygodnia 2021

Niedziela, 18 lipca 2021 · dodano: 27.07.2021 | Komentarze 0

Pierwszy tydzień w którym wziąłem udział w zawodach. Miałem już wcześniej kilka w planie ale sprawy losowe sprawiły, że dopiero teraz udało się, bardzo mi zależało na tym starcie wiec zrobiłem wszystko aby pojawić się na starcie. Jakoś specjalnie się nie przygotowywałem do zawodów, przez cały tydzień co prawda mało jeździłem na rowerze ale w pracy spędziłem prawie 50 godzin w ciągu 5 dni. Okazało się, że w dniu zawodów byłem w niezłej dyspozycji, swoje trzy grosze oczywiście dodał pech który znów mi towarzyszył. Po raz ostatni dystans 250 kilometrów na zawodach jechałem ponad 10 lat temu, zabrałem ze sobą sporo rzeczy, wiele z nich było zbędnych ale musiałem być przygotowany na każde warunki i nieprzewidziane defekty na trasie. Przed startem zakładałem, że sukcesem będzie dojazd do mety i pokonanie całego dystansu. Zrobiłem jednak dużo więcej, nie spodziewałem się, że wszystko pójdzie tak sprawnie i dobrze. Oczywiście popełniłem masę błędów, sporo czasu straciłem na głupich sytuacjach. Efekt jednak był taki, że dojechałem do mety i to w całkiem niezłej kondycji, bilans energetyczny był jednak niekorzystny ale w końcówce ładowałem w siebie więcej niż spalałem i to pozwoliło w niezłym tempie pokonać ostatnie podjazdy na trasie. Jestem bardzo zadowolony, zrealizowałem cel na ten rok i nawet jeżeli miałby to być jedyny start to dałem z siebie wszystko, byłem możliwe dobrze przygotowany i nie miałem na tyle dużego pecha, aby wypadki losowe zmusiły mnie do rezygnacji w trakcie jazdy. Zmęczenie po ponad 10 godzinnej jeździe czułem ale nie byłem tak ujechany jak można było się spodziewać. Już na następny dzień byłem gotowy na kolejny trening który sobie jednak odpuściłem. Spełniłem kolejne marzenie, podniosłem granicę wytrzymałości własnego organizmu o poziom wyżej oraz po raz kolejny zagiąłem tych którzy we mnie nie wierzyli, śmiali się z tego, że w tym roku jestem słaby. Po zawodach sprzęt trafił na kolejny serwis, najbardziej martwi mnie stan tylnej przerzutki która działa coraz gorzej, luz na wózku jest na tyle duży, że przełożenia zmieniają się same, nowy hak nie zmienił nic. Zakup nowej jest ostatecznością, nie jest to niski koszt i wymaga ode mnie zaliczenia 2 sobót w pracy aby nie brać pieniędzy z oszczędności które mają być przeznaczone na inne cele. Po raz kolejny przekonuję się, jak drogi jest to sport, może nie mam topowego sprzętu tylko „składaka pod siebie” ale to nie oznacza, że jest gorszy i wymaga częstszego wkładu finansowego. Przerzutka do wymiany była już rok temu po pierwszej awarii, później kilka razy ją reanimowałem ale kolejna już nie przyniesie oczekiwanego rezultatu. Wymiana będzie koniecznością, po raz pierwszy żałuję, że wszedłem w osprzęt elektryczny bo koszt wymiany komponentu jest znacznie wyższy i nie da się zamontować tańszego odpowiednika.
1. Informacje o podjazdach:

Zaliczyłem sporo nowych podjazdów w Beskidzie Małym, Żywieckim i Makowskim. Kilka z nich zapamiętam na długo, zwłaszcza to, że zaliczyłem około 30 podkazdów w ciąhu dnia. Zwykle nie jestem w stanie zrobić tyle w 2 tygodnie.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ocztw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]